Jakiś czas temu wpadłam na youtubie na świetny filmik Jak zrobić kwiaty z papieru z wykorzystaniem nożyczek ozdobnych. Niestety gdzieś link mi się zapodział i nie mogę wstawić źródła skąd robiłam te kwiaty, nad czym ubolewam.
Papier na kwiaty wzięłam z meteopakietu. Niektóre są bardziej naturalne, inne potraktowane wodnym roztworem z tuszem z prawie wykończonego mazaka. Ha wszystko się nada do scrapowania. Trzeba sobie radzić!
A tak wyglądają moje kwiatuszki:
A środki kwiatów to nie tylko ćwieki, a także pojedyncze kolczyki-sztyfty.
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą meteopakiety. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą meteopakiety. Pokaż wszystkie posty
wtorek, 8 maja 2012
Co z meteopakietu?
poniedziałek, 7 maja 2012
Efekty meteopakietu cz.II
Pomogłam trochę naturze zalewając pakiecik wodą. Najbardziej chyba pofarbowało się płótno, ale i to się wykorzysta;)Jakaś stara wizytówka, bibuła i kawa puściły najwięcej farby. No to cuż zapraszam na sesję pakieciku.
Mam juz pomysł na wykorzystanie, więc do dzieła.
Mam juz pomysł na wykorzystanie, więc do dzieła.
wtorek, 17 kwietnia 2012
Efekty meteopakietu
Trochę nas zima zawiodła, wiele się w moim pakiecie nie zmieniło. Mało deszczu, prawie zero śniegu to i efekty znikome. Płócienko też niewiele co pofarbowane. Farbę puściła stara czerwona wizytówka i coś tam jeszcze. A w środku ledwo co...Sami zobaczcie.
Mam nadzieję, ze za bardzo zasad nie złamię, choć i tak publikacja jest z wielkim opóźnieniem. Zawinęłam z powrotem pakiecik i potraktowałam go wodą, za parę dni efekty. Trzeba pomóc trochę naturze jak ta się broni.
Mam nadzieję, ze za bardzo zasad nie złamię, choć i tak publikacja jest z wielkim opóźnieniem. Zawinęłam z powrotem pakiecik i potraktowałam go wodą, za parę dni efekty. Trzeba pomóc trochę naturze jak ta się broni.
poniedziałek, 30 stycznia 2012
Projekt: meteopakiety z Craftypantkami
Postanowiłam i ja się zapisać na ten ciekawy projekt u Craftypantek. Barwienie przez naturę bez mojego udziału to coś dla mnie. Przynajmniej ostatnio kiedy dopada mnie leniwiec. A w moim pakieciku są:
piórka, bibuła, różne papiery, zakładki gotowe, stare wizytówki na czerwonym papierze, ciut czerwonej czesanki, kawa, herbata (czarna, zielona, yerba), kawałek materiału, wstążka i kawałek turkusowego tiulu. A nóż widelec coś pofarbuje, a na pewno bibuła i stare wizytówki. Pewnie puści też kawa i herbata. A teraz na balkon i czekamy do kwietnia.
piórka, bibuła, różne papiery, zakładki gotowe, stare wizytówki na czerwonym papierze, ciut czerwonej czesanki, kawa, herbata (czarna, zielona, yerba), kawałek materiału, wstążka i kawałek turkusowego tiulu. A nóż widelec coś pofarbuje, a na pewno bibuła i stare wizytówki. Pewnie puści też kawa i herbata. A teraz na balkon i czekamy do kwietnia.
Subskrybuj:
Posty (Atom)