1 2 2007 o Potrzebie Nowego Spojrzenia
1 2 2007 o Potrzebie Nowego Spojrzenia
1 2 2007 o Potrzebie Nowego Spojrzenia
Marta Białecka-Pikul
13
O potrzebie nowego spojrzenia na zaburzenia rozwoju
14
Marta Białecka-Pikul
15
O potrzebie nowego spojrzenia na zaburzenia rozwoju
16
Marta Białecka-Pikul
omówienie drugiego z tych modeli za- pisze o łańcuchu kolejnych zdarzeń, które
wdzięczamy Rudolfowi Schafferowi z pewnym prawdopodobieństwem zwięk-
(2006). Twierdzi on, że aby precyzyjnie szają szansę wystąpienia kolejnych nega-
scharakteryzować istotę procesu rozwoju tywnych czynników oraz o możliwości
należałoby dokładnie przedstawić trzy przerwania tego łańcucha przez zadziała-
aspekty: nie czynników pozytywnych (np. sukces
„1. Cechy, które dziecko wnosi w proces w nauce szkolnej zwiększał dwunastokrot-
rozwoju i które stanowią jego genetyczne nie prawdopodobieństwo wyjścia za mąż
wyposażenie. „z pozytywnych przyczyn”, co sprawiało,
2. Istotę i cechy sił, które działają w jego że pięciokrotnie rosła szansa na udane
środowisku i które wpływają na przebieg małżeństwo i związek dający wsparcie).
procesu rozwoju. Schaffer (2006) posługuje się inną, bar-
3. Sposoby, w jakie te dwie grupy czynni- dziej obrazową metaforą ścieżek rozwoju
ków wchodzą ze sobą w interakcje – porównuje je mianowicie do pasa trans-
i określają ostateczny efekt” (s. 444). misyjnego, na który wsiadamy i z którego
Badania z zakresu genetyki za- możemy próbować zsiąść, zwłaszcza
chowania stwarzają wprawdzie nadzieję w momentach zwanych punktami zwrot-
na uzyskanie informacji o pierwszych dwu nymi. Aby zatem określić, jak jakiś czynnik
aspektach, lecz aspekt trzeci wydaje się zadziałał na rozwój, jak zmienił jego ścież-
najważniejszy, zwłaszcza w kontekście kę i czy mógł być przyczyną zaburzenia
rozwoju nieprawidłowego. Scarr (1992), rozwoju musielibyśmy nie tylko poznać
omawiając interakcję geny - środowisko, indywidualne cechy jednostki, ale wszelkie
pisze o wpływie pasywnym (środowisko czynniki działające wcześniej, jednocze-
stwarza możliwości ujawniania się genów), śnie z nim i po jego zadziałaniu. W tym
reaktywnym (zachowanie jednostki sensie ujmowanie zaburzenia rozwoju jako
wzmacnia te cechy środowiska, które są statystycznego zespołu objawów, które
zgodne z genotypem) oraz aktywnym tworzą spójną i jednoznacznie zdefiniowa-
(jednostka aktywnie wybiera swoją rozwo- ną kategorię nie jest możliwe. Rozwój to
jową niszę, swoje środowisko). Trzeci typ proces przebiegający indywidualnymi
interakcji wraz z rozwojem staje się coraz ścieżkami, proces nieustannych zmian,
bardziej znaczący, co jeszcze raz uświa- którego reguły pozwalają jedynie określać
damia nam jak istotną kwestią są indywi- prawdopodobieństwo wystąpienia kolej-
dualne, niepowtarzalne ścieżki rozwoju. nych czynników czy zdarzeń mogących go
Analiza ścieżek czy trajektorii roz- modyfikować.
wojowych pokazuje złożoność procesu Podsumowując rozważania na te-
rozwojowego oraz trudności z przewi- mat rozwoju odnieśmy się do jeszcze jed-
dywaniem jego możliwych rezultatów. nej ważnej grupy czynników, które zda-
Doskonałą ilustracją są tu badania Micha- niem psychologów klinicznych czy psy-
ela Ruttera (1989) dotyczące międzypoko- chiatrów stwarzały szanse na precyzyjne
leniowej transmisji sposobów pełnienia roli określenie, kiedy i dlaczego powstaje za-
rodzicielskiej. Stwierdzając, że matki po- burzenie rozwoju. Chodzi mianowicie o
chodzące z rodzin rozbitych są częściej pojęcia podatności (wcześniej „podatności
mniej wrażliwe i wspierające dla swoich na zranienie”) i odporności. Pojęcia te
dzieci, pokazał zarazem, że jest to praw- stworzono, gdy próbowano określić, co
dopodobnie skutek kolejnych negatywnych powoduje, że niektóre dzieci na skutek
czynników działających na ich drodze znaczących traumatycznych wydarzeń
rozwoju, mianowicie: małżeństwo „aby reagują ujawnieniem się objawów tak psy-
uciec z domu”, ciąża w okresie adolescen- chopatologicznych, jak somatycznych, zaś
cji, niewspierający partner, złe funkcjono- inne w takiej samej sytuacji nie prezentują
wanie w roli osoby dorosłej. Rutter (1989) objawów. Poszukiwano psychologicznych
17
O potrzebie nowego spojrzenia na zaburzenia rozwoju
18
Marta Białecka-Pikul
różnorodność objawów oraz brak jedno- miczne pokazują, że różne może być mó-
znacznego i pewnego powiązania między zgowe podłoże tych samych objawów,
objawem a zaburzeniem. Nie jest możliwe a także iż te same struktury bywają
wyraźne i ostre rozgraniczenie poszcze- uszkodzone u osób cierpiących z powodu
gólnych kategorii zaburzeń. Trudno wska- odmiennych zaburzeń.
zać, że dany objaw lub grupa objawów, Przedstawione trzy argumenty,
tworząca syndrom, spełnia dla danego pochodzące ze współczesnych badań
zaburzenia kryteria pierwszeństwa (w epidemiologicznych, genetycznych i ne-
obrazie zaburzenia to ten objaw ujawnia urobiologicznych, stanowią wsparcie dla
się najsilniej i występuje na pierwszym posługiwania się pojęciem „atypowego
planie), powszechności (objaw występuje rozwoju mózgu”. Pojęcie to, choć podob-
zawsze, u wszystkich dzieci z tym zabu- nie jak wcześniej używany termin „mini-
rzeniem) oraz specyficzności (objaw jest malne uszkodzenie czy dysfunkcja mózgu”
charakterystyczny tylko dla tego jednego (minimal brain disfunction), wskazuje
zaburzenia). Heterogeniczność zaburzeń na istnienie związku między funkcjonowa-
rozwoju powoduje, że podczas diagnozy niem mózgu a zachowaniem, jednak nie
obserwujemy nakładanie się na siebie sugeruje ono występowania uszkodzeń
kategorii zaburzeń, czyli współwystępo- struktury czy funkcji lub nieodwracalnych
wanie niezależnych, odrębnych zaburzeń zmian. Przeciwnie, rozwój atypowy jest
(comorbidity). Autorzy twierdzą, że współ- jedynie pewną odmienną czy skrajną for-
występowanie zaburzeń w przypadku za- mą rozwoju typowego, prawidłowego.
burzeń rozwojowych jest regułą, a nie Pojęcie atypowości wskazuje jedynie
czymś wyjątkowym i rzadkim. Podają na- na istnienie wielu możliwych dróg czy
stępujące przykłady. Zakres współwystę- ścieżek prowadzących w procesie rozwoju
powania zaburzeń rozwoju umiejętności i uczenia się do opanowania określonych
czytania i zaburzeń uwagi szacuje się sprawności lub umiejętności. W tym ujęciu
najczęściej na 35 - 50%, choć są dane dysleksja byłaby odmiennym, nietypowym
wskazujące nawet na 90% (Dyckman sposobem opanowywania umiejętności
i Ackerman 1991); Tirosh i Cohen (1998) czytania, a nawet jej różnorodne sposoby
podają, że 45% dzieci z ADHD cierpi ujawnia się u różnych dzieci byłyby tylko
z powodu różnego typu zaburzeń rozwoju specyficznymi drogami, którymi podążają
językowego; w wielu badaniach wskazano, te dzieci ucząc się czytać.
że u dzieci z dysleksją bardzo często wy- Rozwój atypowy może nie mieć
stępują zaburzenia rozwoju motorycznego jednej specyficznej przyczyny, może prze-
(np. Nicolson i Fawcett 1994). biegać różnymi ścieżkami czy zgodnie
Heterogeniczność odnosi się rów- z nieodkrytymi jeszcze przez nas regułami
nież do różnego genetycznego podłoża i wreszcie – może prowadzić zarówno
zaburzeń, co powoduje tak odmienny do ujawniania się zaburzeń czy proble-
u różnych osób obraz zaburzenia. A zatem mów, jak i niezwykłych, zaskakujących
etiologia danego zaburzenia może być zdolności czy sprawności. Wspaniałe wy-
różna. Gilder i Kaplan (2001) piszą: „praw- spy zdolności u dzieci z zespołem Sawan-
dopodobnie różne profile umiejętności ta można doskonale wyjaśnić posługując
obserwowanych u osób z dysleksją są się pojęciem rozwoju atypowego. Uży-
skutkami działania jednocześnie wielu teczność tego pojęcia można wskazać
genów lub też pojedynczych genów (w także na przykładzie specyficznego zabu-
interakcji z określonym, specyficznym dla rzenia rozwoju językowego, czyli SLI. Lau-
danej jednostki środowiskiem – przypis rence B. Leonard (2006), analizując wyniki
MBP), które są czynnikami ryzyka po- badań nad SLI pokazuje, że można opi-
wstania zaburzeń umiejętności czytania” sywać SLI jako deficyt w zakresie pew-
(s. 471). I wreszcie, badania neuroanato- nych umiejętności językowych, ale także
19
O potrzebie nowego spojrzenia na zaburzenia rozwoju
20
Marta Białecka-Pikul
Otóż zdaniem tej autorki, badacze zbyt u osób z zespołem Williamsa rozwój
często popełniają pewien charakterystycz- sprawności językowej przebiega w sposób
ny błąd. Gdy w wyniku uszkodzenia mó- atypowy, odmienny, a mianowicie np. wy-
zgu osoby dorosłej obserwujemy np. afa- powiadają pierwsze słowa wcześniej, za-
zję zdarza się, że jedynie sprawności nim pojawi się gest wskazywania (Mervis
gramatyczne są zaburzone, a rozumienie i Bertrand 1999); w zadaniu polegającym
słów czyli semantyka zostaje zachowana. na powtarzaniu dwusylabowych słów non-
Skłania to naukowców do stawiania tezy sensownych osiągają wyniki wyższe niż
o istnieniu w mózgu specyficznych modu- osoby zdrowe i z zespołem Downa (Karmi-
łów odpowiedzialnych za daną sprawność, loff-Smith i in. 1997); jako płynnie mówiący
które mogą zostać uszkodzone, gdy inne dorośli mają zaskakujące trudności z ro-
moduły działają prawidłowo. Takie samo zumieniem niektórych struktur gramatycz-
rozumowanie bywa stosowane nych (Tyler i in. 1997). Chociaż więc za-
w odniesieniu do zaburzeń występujących skakują nas możliwości językowe tych
u dzieci, co - zdaniem Karmiloff-Smith - dzieci, zbyt uproszczony jest wniosek do-
wynika z niezrozumienia istoty zmian roz- tyczący istoty tego zaburzenia. Uprosz-
wojowych. U dzieci ten sam objaw ujawnia czenie polega tu na nieuwzględnianiu dy-
się w procesie rozwoju i proste przenie- namiki procesu rozwojowego i zakładaniu,
sienie tej samej, jak u dorosłych, zasady że obserwacja skutków w postaci objawów
jego interpretowania jest błędem. Autorka powala w sposób jednoznaczny wniosko-
wskazuje dowody w odniesieniu wać o przyczynach (uszkodzonych modu-
do zespołu Williamsa, niezwykle rzadkiego łach). Błędem jest bowiem proste stoso-
zaburzenia (raz na 20 000 urodzeń), uwa- wanie tego samego rozumowania, które
runkowanego genetycznie (mikrodelecja w jest prawdziwe w odniesieniu do dorosłych
chromosomie 7), którego objawy to m.in. interpretując istotę zaburzeń, które „dzieją
upośledzenie funkcji poznawczych (iloraz się w rozwoju”.
inteligencji wynosi 50-70). Mimo tak Podsumowując rozważania nad
znacznego upośledzenia, osoby atypowością rozwoju warto przywołać
z zespołem Williamsa potrafią prowadzić jeszcze jeden argument wskazujący
długie konwersacje, podczas których uży- na znaczenie używania tego nowego ter-
wają złożonych struktur gramatycznych minu we współczesnej psychologii klinicz-
i niezwykle wyszukanego słownictwa. nej dziecka. Holistyczny, systemowy spo-
Dzieci z tym zespołem bez trudu wchodzą sób patrzenia na rozwijające się dziecko
w interakcje społeczne, dobrze radzą so- oraz podmiotowe, humanistyczne podej-
bie w zadaniach mierzących zdolność ście w badaniach psychologicznych (Ko-
rozpoznawania twarzy, a zatem wydaje ścielska 1995) stanowi ważną, nowocze-
się, że ów szczególny układ ograniczeń sną perspektywę zarówno w psychopato-
i kompetencji stwarza unikalną możliwość logii rozwojowej, jak psychologii klinicznej
wnioskowania o istocie funkcjonowania dziecka. W tym kontekście pisanie o roz-
mózgu. U tych dzieci obserwujemy wyraź- woju atypowym, przebiegającym odmien-
ne zmiany neuroanatomiczne (mózgi są nie, zgodnie z innymi, nie dającymi się
mniejsze, mniej jest substancji szarej, są uśrednić regułami jest z pewnością prze-
uszkodzenia w określonych regionach). jawem takiego właśnie współczesnego
Dla badaczy o orientacji natywistycznej ujmowania problematyki zaburzeń rozwo-
(np. Pinker 1994) przedstawione objawy ju. Pojęcie zaburzeń przestaje być nawet
stały się podstawą wnioskowania, że mo- konieczne, ważne staje myślenie o rozwo-
duł językowy czy syntaktyczny zostaje ju typowym i atypowym, odmiennym
u tych dzieci nieuszkodzony, działa prawi- u dzieci zarówno wybitnie zdolnych, jak
dłowo, mimo uszkodzenia innych modu- z genetycznymi nieprawidłowościami. Po-
łów. Karmiloff-Smith pokazuje jednak, że jęcie atypowości nie etykietuje, czy silniej
21
O potrzebie nowego spojrzenia na zaburzenia rozwoju
22
Marta Białecka-Pikul
8. Gottlieb G.: The relevance of develop- tion and Language Disorders: Contribu-
mental-psychobiological metatheory of tions to Theories of Language Develop-
developmental neuropsychology. Devel- ment, Brooks, New York 1999, s.65–110.
opmental Neuropsychology 2001, 19, (10),
19. Nicolson R.I. i Fawcett A.J.: Compari-
1–9.
sons of deficits in cognitive and motor
9. Gottlieb G.: Probabilistic epigenesis. skills among children with dyslexia. Annals
Developmental Science 2007, 10, 1, 1–11. of Dyslexia 1994, 44, 147–164.
10. Karmiloff-Smith A.: Development itself 20. Pinker S.: The Language Instinct: The
is the key to understanding developmental new science of language and mind. Alan
disorders. Trends in Cognitive Sciences Lane: Penguin Press, Harmondsworth,
1998 (a), 2, 10, 389–398. Middlesex 1994.
11. Karmiloff-Smith A.: Is atypical devel- 21. Redcay E., Courchesne E.: When is
opment necessary a window on the nor- the brain enlarged? A metaanalysis of all
mal brain/mind? The case of Williams brain size reports. Biological Psychiatry
syndrome. Developmental Science 1998 2005, 58 (1), 1–9.
(b), 1–2, 273–277.
22. Rutter M.: Pathways from childhood to
12. Karmiloff-Smith A., Grant J., Berthoud adult life. Journal of Child Psychology and
I., Davies M., Howlin P., Udwin O.: Lan- Psychiatry 1989, 30, 23–51.
guage and Williams Syndrome: How Intact
23. Rutter M.: Multiple meanings of devel-
is „Intact”. Child Development 1997, 68, 2,
opmental perspective on psychopathology.
246–262.
European Journal of Developmental Psy-
13. Kazdin A.E.: Developmental psycho- chology 2005, 2 (3), 221–252.
pathology: Current research, issues, and
24. Rutter M., and the English and Roma-
directions. American Psychologist 1989,
nian Adoptees (ERA) Study Team: Devel-
44, 2, 180–187.
opmental catch-up, and deficit, following
14. Kościelska M.: Oblicza upośledzenia. adoption after severe global early priva-
Wydawnictwo Naukowe PWN, Warszawa tion. Journal of Child Psychology and Psy-
1995. chiatry 1998, 39, 465–76.
15. Kościelska M.: Psychologia kliniczna 25. Sameroff A.J., i Chandler M.J.: Repro-
dziecka. [W:] J. Strelau (red.), Psycholo- ductive risk and the continuum of caretak-
gia. Podręcznik akademicki. T. 3. Gdań- ing casualty. [W:] F.D. Horowitz (ed.), Re-
skie Wydawnictwo Psychologiczne, view of child development research. Vol.
Gdańsk 2002, 623–648. 4, University of Chicago Press, Chicago
1975.
16. Kuhn D.: Microgenetic study of chan-
ge. What has it told us. Psychological 26. Scarr S.: Developmental theories for
Science 1995, 7, 361–381. the 1990s: Development and individual
differences. Child Development 1992, 63,
17. Leonard L.B.: SLI – Specyficzne zabu-
1–19.
rzenie rozwoju językowego. Gdańskie
Wydawnictwo Psychologiczne, Gdańsk 27. Schaffer R.H.: Rozwój społeczny.
2006. Dzieciństwo i młodość. Wydawnictwo UJ,
Kraków 2006.
18. Mervis C.B. i Bertrand J.: Williams
syndrome: Findings from an Integrated 28. Tirosh E., Cohen A.: Language deficit
Program Research. [W:] H.Tager-Flusberg with attention deficit disorder. A prevalent
(ed.), Developmental Relations between comorbidity. Journal of Child Neurology
Cognition and Research on Communica- 1998, 13, 493–497.
23
O potrzebie nowego spojrzenia na zaburzenia rozwoju
24