10 Zasad Dobrego Wychowania Dziecka
10 Zasad Dobrego Wychowania Dziecka
10 Zasad Dobrego Wychowania Dziecka
Skuteczne wychowanie dotyczy tego, co rodzice mogą zrobić, aby stworzyć sprzyjające
dziecku środowisko. Akcent spoczywa nie tyle na kontrolowaniu zachowania swoich dzieci,
ile na kreowaniu rzeczywistości pełnej miłości i troskliwości. Wychowanie to ciężka praca.
Większość rodziców kocha swoje dzieci i pragnie, aby były one szczęśliwe, ale ciężko im
wybrać i zrealizować to, co dla dziecka najlepsze, szczególnie wtedy, gdy oni sami chcą
czegoś innego.
Gdy ludzie mają dzieci, wtedy automatycznie stają się odpowiedzialni również za rozwój i
dobro innego człowieka, a nie tylko swoje własne. I chociaż wielu dorosłych teoretycznie o
tym wie, nie potrafi zrozumieć, że koniecznym warunkiem wychowania konsekwentnych,
silnych i dobrze oceniających rzeczywistość osób jest posiadanie samemu takich cech.
Wielu rodziców nie tylko przeżyło rozliczne trudne sytuacje, ale wręcz znakomicie sobie w
nich poradziło. W rezultacie wykształcili w sobie trwały system wartości, adekwatny poziom
samooceny oraz umiejętności podejmowania trafnych decyzji. Dojrzałość rodziców oraz
zdolność adekwatnego interpretowania rzeczywistości są podstawowym oparciem w
decydowaniu, co jest najlepsze dla ich dzieci. Bardzo często rodzice robią to, co jest
najłatwiejsze, a nie to, co jest najlepsze dla dzieci. Rodzice nie całkiem muszą ufać
wypowiedziom innych rodziców, a już szczególnie dzieci, na temat tego, co jest słuszne, a co
nie. Powinni raczej postępować zgodnie z własnym instynktem. W razie niepewności zawsze
mogą wybrać rozwiązanie najbardziej konserwatywne.
Rodzice z własnego wychowania pamiętają różne sprawy, problemy i pragnienia, które teraz
motywują ich do bycia innymi niż ich ojcowie i matki oraz do wychowywania własnych
dzieci trochę inaczej. Jeden z przekazywanych z pokolenia na pokolenie poglądów głosi, że
dzieci powinny mieć lepiej niż ich rodzice w swoim dzieciństwie. Rodzice wyznający tę
teorię zazwyczaj mają na myśli materialistyczny aspekt życia rodzinnego. Rodzice często
skarżą się, że ciężko pracują, odmawiają sobie luksusów, natomiast cały swój wolny czas
spędzają, podwożąc gdzieś swoje dzieci, sprzątając po nich i rozwiązując ich problemy, po to
tylko, aby w zamian uzyskać brak wdzięczności i jeszcze większe roszczenia. Ci sami rodzice
są zszokowani, gdy ich dzieci oświadczają, że nie chcą dorosnąć, nie chcą się uczyć,
pracować.
Jednym z najlepszych podarunków, jakie rodzice mogą dać dzieciom, jest ich własna
pozytywna samoocena. Jeżeli dorośli nie przyjmują do wiadomości własnych potrzeb lub nie
dbają o nie, to po pewnym czasie odkryją, że na własnym przykładzie pokazali swoim
dzieciom, iż to, czego można oczekiwać od dorosłości, to wyłącznie cierpienie, rozgoryczenie
i samo poświęcanie się. Rodzice są też indywidualnościami, mężami i żonami, a także
głowami domów. Każdy z tych aspektów ich życia powinien otrzymywać swoją porcję
uwagi, jeżeli rodzina ma pomyślnie funkcjonować. Dziecko musi widzieć i wiedzieć, że
mama czy tata też musi odpocząć i zregenerować siły. Też ma prawo pomilczeć, odmówić,
poprosić , aby dziecko poczekało kilka minut, ze swoją prośbą. Najczęściej rodzice po prośbie
dziecka rzucają wszystko. A potem zmęczeni, sfrustrowani narzekają i w gniewie, wyrzucają
dziecku, ze to wszystko przez niego! Oczywiści po jakimś czasie przychodzą wyrzuty
sumienia, ale w dziecku tak jak na czystej kartce już zamiast kolorów są tylko czarne plamy.
Pamiętajmy, że to my mamy świadomość, że to my rozumiemy więcej, że to my kierujemy
losem dzieci i TO MY UCZYMY DZIECI ŚMIAĆ SIĘ I KOCHAĆ, ALE RÓWNIEŻ
GNIEWAĆ, KRZYCZEĆ I ZŁOŚCIĆ SIĘ!!
Aby być skutecznym rodzicem, nie wystarczy tylko znać siebie. Równie ważna jest
znajomość własnego dziecka. Rodzice zakładają że ich powierzchowne obserwacje zachowań
swoich synów i córek są rzeczywiście prawdziwą informacją o tym, jakie naprawdę są ich
dzieci. Jednak dzieci nie zawsze są takie, jakie zdają się być. Gdy nie ma rodziców pobliżu,
mogą zachowywać się zupełnie inaczej. Rodzice powinni bezwarunkowo kochać swoje
dzieci. Kochać niezależnie od tego, czy są dobre czy są złe, niedoskonałe czy wspaniałe,
uczciwe czy nieuczciwe. Jednak zaufanie nie może być bezwarunkowe. Zaufanie musi
opierać się na odpowiedzialnym i uczciwym zachowaniu. Zaufanie jest rzeczą względną i
stopniowalną. MIŁOŚĆ POWINNA BYĆ BEZWARUNKOWA. ZAUFANIE NIE! Rodzice
wiedzą co należy żeby np. nie zrobić sobie krzywdy. Niestety dzieci szczególnie w wieku
przedszkolnym o tym zapominają, nie zadają sobie sprawy. Ponieważ ich wyobraźnia nie
sięga, aż tak daleko. Dzieci w wieku przedszkolnym są egocentrykami, skupiają się tylko na
własnej osobie i własnych przeżyciach, potrzebach. Biorą pod uwagę tylko tu i teraz. Gdy np.
grają w piłkę a piłka kopnięta wypadnie na ulicę nie biorą pod uwagę sytuacji, które mogą się
zdarzyć. W tym przykładzie chodzi właśnie o zaufanie. Dzieci nie robią czegoś specjalnie , na
złość po prostu czegoś nie wiedzą, ale my tak!
Rodzice nie powinni wymagać więcej, niż dziecko jest w stanie z siebie dać. Bardzo często
zapał dziecka gaśnie, gdy daje ono z siebie wszystko, a nie osiąga zewnętrznych rezultatów,
do których dąży. W myśl własnych wewnętrznych kryteriów maksymalny wysiłek powinien
być uznawany za sukces i jako taki nagradzany przez rodziców. Jeżeli przy okazji został
również osiągnięty cel zewnętrzny, można go uznać za sukces dodatkowy. Bardzo ważne jest,
aby pamiętać, że żadne dziecko nie rodzi się równe. W ocenie dzieci w dowartościowaniu
należy brać pod uwagę nie tylko efekty, ale przede wszystkim wysiłek włożony w
wykonywaną czynność np. rysowanie. Ponieważ poczucie wartości rodzi się w dziecku w
sytuacjach, gdy rodzice doceniają dziecko. Wzrasta w dziecku radość, chęci i przede
wszystkim motywacja. Dziecko samo stawia sobie pewną poprzeczkę oraz nabiera ochotę na
chęć radzenia sobie z nowymi sytuacjami. Natomiast, gdy dziecko będzie przeżywać ciągłe
porażki, jego nastawienie będzie negatywne. Podstawą w tej zasadzie jest „ MOTYWOWAĆ
NIE ZNIECHĘCAĆ!” Należy również pamiętać, że dziecku nie należy skąpić słów
pochlebnych.
Do roli rodzica przynależy stawianie określonych granic. Niestety rodzic, też się tego musi
nauczyć. Trzeba być konsekwentnym w swoim zachowaniu, ponieważ służy to utrzymaniu
ładu w wychowaniu. „ RODZICOM, KTÓRZY NIE MAJĄ ODWAGI TWARDO STĄPAĆ
PO ZIEMI, DZIECI STĄPAJĄ PO GŁOWACH!!” Dlaczego? Dzieci ciągle pytają. Rodzic
nie zawsze musi wyjaśniać te zakazy. Czasem dzieciom nawet nie zależy na konkretnym
wyjaśnieniu, lecz na negocjacji z rodzicem. Chcę zobaczyć jego słabość. W tych sytuacjach,
które uważamy za pierwszoplanowe i bardzo ważne, nie musimy dziecku wszystkiego
wyjaśniać. Lekcje, których wtedy dziecku udzielamy, będą owocować w latach późniejszych.
Ponieważ przygotowujemy dziecko do takich sytuacji w życiu, w których jest jakiś zakaz i
koniec! Na przykład jeśli chodzi o pewne priorytety w życiu- uczciwość, przestrzeganie
kodeksu drogowego itd. Dobrą radą są słowa: JEŻELI NIE POTRAFISZ W 20 SEKUND
WYTŁUMACZYĆ CZEGOŚ DZIECKU, LEPIEJ TEGO NIE RÓB W OGÓLE!
Zasada 8: Utrzymuj dyscyplinę, ale nie karz.
Dzieci sprawdzają naszą granicę wytrzymałości. Umówmy się, że zawieramy z nim pewnego
rodzaju kontrakt- pewne normy. Dziecko, musi wiedzieć jakie zachowanie jest dobre a jakie
złe oraz jakie są ewentualne konsekwencje, gdy nie będą tego przestrzegać. Bardzo prosta
sytuacja: Idziemy z dzieckiem na zakupy i umawiamy się z nim, że dziś pozwolimy mu
wydać np. 3 zł, lub mówimy mu, że dziś może sobie w sklepie wybrać tylko jedną rzecz.
Priorytetem jest to, że SAMI MUSIMY PRZESTRZEGAĆ KONTARAKTU! Nie uginać się
pod wpływem prośby dziecka i prze wszystkim być konsekwentnym. To również będzie
ważna lekcją dla naszej pociechy, która okaże się bardzo przydatna w dorosłym życiu.
Dużą rolę w tej postawie odgrywa ton głosu. Podczas problemów, sporów, kłótni trzeba się
wyciszyć, a nie denerwować razem z dzieckiem. W tej postawie również dominuje prawo 30
sekund. Poza właściwym tonem głosu rodzice, którzy chcą działać skutecznie, powinni
używać słów znamionujących raczej autorytet niż przyjacielskość. Zwroty „zrobisz to",
„oczekuję, że" są bardziej pożądane niż: „proszę", „chciałabym", „chcę", „wolę" lub „mam
nadzieję". Ważną rolą jest budowanie autorytetów, ponieważ im bardziej uda nam się ten
autorytet zbudować tym lepiej będziemy się dogadywać z swoim dzieckiem.
[DOPISEK ZD:
Niektóre komunikaty podane powyżej przez autorkę nie umożliwiają dziecku w dłuższej
perspektywie wspólnego życia samostanowienia o sobie, są agresywne, bo nie pokazują
granicy terytorium rozmówców, w tym woli rodzica, która powinna być wyraźnie zaznaczona
jako odrębne stanowisko. Wychowywane dziecko, jeśli ma być szczęśliwe, musi mieć
możliwość określania własnego obszaru woli we własnej świadomości, by móc się z nim
konfrontować.
Komunikaty konstruktywne i skuteczne i asertywne jednocześnie to:
Chcę….
Oczekuję….
Życzę sobie…
Oczywiście osoba dorosła oraz dziecko ma prawo odmówić i ponieść tego konsekwencje,
które to konsekwencje, po takiej odmowie, jasno wyrażamy i dajemy jeszcze raz czas na
podjęcie decyzji przez rozmówcę, gdy jesteśmy pewni swojej decyzji oraz praw.
Pozostałe komunikaty w/w oraz wiele innych można stosować, jeśli chcemy dać wybór
partnerowi, czy dziecku w rozmowie i godzimy się z góry na ewentualną odmowę (w zakresie
samostanowienia o sobie przez dziecko, czy partnera). Obszary samostanowienia także
określamy z góry, zanim zaczniemy rozmowę kierując się wyznawanymi wartościami, które -
swoją drogą - podlegają ciągłej ewolucji. Wymaga to przemyślenia tego, co chcemy
powiedzieć i osiągnąć i w związku z tym odroczenia rozmowy na czas dla nas dogodny lub
powrotu do źle zrealizowanej rozmowy. Zakreślenie obszarów samostanowienia
(samosterowności) jest bardzo ważne, gdyż zadecydują one w przyszłości o możliwości
samodzielnego podejmowania decyzji przez rozmówcę (tutaj dziecko).
W wypadku ochrony zdrowia lub życia dziecka powyższe ustalenia często nie są
adekwatne i trzeba podjąć taki sposób rozmowy lub działań, które tę ochronę zapewnią. Jeśli
nie potrafimy zachować się asertywnie w obliczu niebezpieczeństwa możemy sięgnąć do
wszelkich dostępnych środków, włącznie z adekwatnymi obronno-agresywnymi, by zapewnić
ochronę zdrowia lub życia dziecka].
Opracowała:
mgr Karolina Basta-Mróz
Literatura:
Źródła własne
J. S. Leite, J. Kip Parrish „ Wychowanie skuteczne- 10 przykazań dla rodziców“
http://www.literka.pl/modules.php?name=News&file=article&sid=14167
http://www.babyboom.pl/dzieci_1_2/wychowanie/prosba_dziecka_janusz_korczak.html