Motyw Przemijania
Motyw Przemijania
Motyw Przemijania
Wszelkie
doświadczenia, emocje, obiekty materialne towarzyszące człowiekowi i my sami zmierzamy ku nieistnieniu – zmieniamy
się nieustannie i ostatecznie osiągamy swój kres. Z jednej strony zmiana jest zjawiskiem pozytywnym i niesie pocieszenie
– każdy bowiem problem, każda żałoba, choroba, tęsknota w końcu minie. Z drugiej jednak – przemijanie oznacza
bolesne poczucie straty oraz trudny do zaakceptowania fakt, że młodość tracimy bezpowrotnie, a jedynym ostatecznym
celem wszystkiego jest śmierć. Całe życie towarzyszy nam lęk przed utratą bliskich. Dla wielu lekarstwem na strach przed
przemijaniem jest wiara w istnienie wiecznej i niezmiennej rzeczywistości, która kiedyś stanie się naszym udziałem.
Malarstwo
•Bernt Notke Taniec śmierci
Gotyckie malowidło przedstawia popularny w średniowieczu motyw tańca śmierci (danse macabre). Papież, król, dama i
możnowładca zostali ukazani w towarzystwie śmierci – przedstawionej alegorycznie, jako ludzkie truchło odziane w
łachmany. Obrazy tego typu miały przypominać, że każdego człowieka – nawet osoby wysoko urodzone i posiadające
władzę – czeka ten sam marny koniec. Ciało należące do sfery materii ulegnie rozpadowi, dlatego ludzie powinni się
troszczyć przede wszystkim o swoją duszę i życie wieczne.
•Michelangelo Caravaggio Św. Hieronim piszący
Obraz przedstawia jednego z doktorów Kościoła, św. Hieronima ze Strydonu, pracującego nad swoim przekładem Pisma
Świętego, zwanym Wulgatą. To pierwsze tłumaczenie Biblii na łacinę uważane jest dziś za najważniejsze dzieło literackie
średniowiecznej Europy. Na płótnie Caravaggia z mroku wyłania się postać nagiego starca owiniętego purpurowym
płaszczem, skupionego nad księgą. Nad postacią świętego widnieje aureola. Malarz wyeksponował oznaki sędziwego
wieku modela: głębokie zmarszczki na czole, białą brodę, głowę pozbawioną włosów, starczą skórę. Uwagę zwraca
analogia między bezwłosą głową świętego a trupią czaszką umieszczoną na stosie ksiąg. Światło, odbijające się od
płaszczyzny czaszki i gołej głowy, podkreśla symboliczny związek, jaki istnieje między nimi. Gest Hieronima,
wyciągającego dłoń w kierunku czaszki, można interpretować jako znak połączenia świata żywych i umarłych, barokowe
memento mori skłaniające do refleksji nad nieubłaganym upływem czasu.
•Gustav Klimt Trzy okresy życia kobiety
Secesyjny obraz przedstawia trzy postacie w różnym wieku: młodą, piękną dziewczynę, niemowlę, które trzyma na
rękach, i starą kobietę. Uderza kontrast między ukazanymi osobami, podkreślony jeszcze przez kolorystykę
(rozświetlone, błyszczące sylwetki młodych i przygaszone barwy starej) oraz ich pozy (starsza kobieta przedstawiona
jedynie z profilu i ze spuszczonymi włosami, co nie pozwala na pokazanie jej twarzy; stoi wyżej od młodych, wywołując
wrażenie, jakby była mniej ważna, umiejscowiona na drugim planie – zabieg przypominający perspektywę hieratyczną
stosowaną w malarstwie egipskim). Klimt z naturalistyczną dokładnością ukazał wszystkie mankamenty starzejącego się
ciała: siwe włosy, obwisłe piersi i pośladki, odstający brzuch, żylaste, spracowane dłonie, pomarszczoną, pergaminową
skórę. Kobieta jest zgarbiona, sprawia wrażenie zrezygnowanej, zawstydzonej swym wyglądem, tym, co poczynił z nią
upływ czasu. Wszystkie bohaterki obrazu są nagie, co tym mocniej eksponuje różnice pomiędzy nimi i uświadamia
odbiorcy fakt, że każde jasne, piękne, estetyczne ciało któregoś dnia stanie się odpychające i naznaczone piętnem
nadchodzącej śmierci.
Literatura
•Biblia, Księga Koheleta
Ta starotestamentowa księga zawiera rozważania na tematy eschatologiczne, w niej padają słynne słowa: Vanitas
vanitatum et omnia vanitas („Marność nad marnościami i wszystko marność”). Księga ma wymowę pozornie
pesymistyczną: świata nie da się w pełni poznać, wszystko jest ulotne i skazane na przemijanie. Ta ponura refleksja
prowadzi jednak do zaskakującej konkluzji: jedyne, co możemy zrobić, to cieszyć się życiem – danym nam na tak krótko
– i pogodzić się z faktem, że wszystko w naszej rzeczywistości ma swój czas i miejsce.
•Jan Kochanowski O żywocie ludzkim
Fraszka zawiera filozoficzną refleksję nad marnością świata i nawiązuje do znanego ze starotestamentowej Księgi
Koheleta topos vanitas („wszystko jest marnością”). Nasze myśli i czyny są nietrwałe i bezwartościowe – są błahostką,
czyli „fraszką”. Zbyt wielką wagę przywiązujemy do spraw, które przemijają i z upływem czasu okazują się drugorzędne,
takie jak pieniądze, władza, uroda, sława. Życie ludzkie to teatr marionetek, obserwowany z góry przez reżysera
(demiurga), którego bawią nasze rozpaczliwe wysiłki (topos theatrum mundi). Na koniec zostaniemy wszyscy schowani
do worka jak pacynki po skończonym przestawieniu.
•Jan Kochanowski Treny
Podmiot wiersza, jak wiemy porte-parole Kochanowskiego, opisuje sytuację, która uświadomiła mu przemijalność życia.
Strata córki była dla poety katastrofą: jednego dnia dom – dotychczas pełen radości, ciepła, gwaru i dziecięcego śmiechu
– stał się miejscem żałoby, przepełnionym bolesną, martwą ciszą. Śmierć dziecka nieodwracalnie odmieniła świat wokół
cierpiącego ojca. Stoicka mądrość, którą szczycił się przez całe życie, okazała się niewiele warta w obliczu tragedii.
•Mikołaj Sęp Szarzyński Sonet I. O nietrwałej miłości rzeczy świata tego
Źródłem wszystkich problemów podejmowanych w sonecie jest konflikt wynikający z dualistycznej natury świata – jego
głębokiego podziału rzeczywistość materialną i niematerialną. Rzeczy ziemskie, doczesne podlegają niszczącemu
działaniu czasu, są zmienne i nietrwałe, a przez to złudne. Z czasem „muszą się psować”, więc wcześniej czy później
przynoszą nam rozczarowanie. Niczym, co doczesne, nigdy się w pełni nie nasycimy. Zawsze będziemy chcieli więcej,
pragnęli czegoś lepszego, doskonalszego. Dusza ludzka marzy o ideale, a ten znajduje się w sferze wartości
niematerialnych – bliskich Bogu, trwałych i prawdziwych. Podmiot mówiący przestrzega przed angażowaniem się w
ulotny świat zmysłów. Miłość powinna być skierowana przede wszystkim do Boga – źródła „wiecznej i prawej piękności”.
•Bolesław PrusLalka
Jedną z początkowych i kończących scen powieści jest obraz Ignacego Rzeckiego, który nakręca i puszcza w ruch
mechaniczne zabawki znajdujące się w sklepie. Stary subiekt wygłasza nad nimi monolog traktujący o sensie ludzkiego
życia. Marionetki nieporadnie wykonują zaprogramowane czynności tak długo, aż wykręci się im śruba. Podobnie ludzie –
myśli Rzecki – starają się, przeżywają wichry namiętności, cierpią z tęsknoty, a wszystko to okazuje się ostatecznie
głupstwem. Człowiekowi wydaje się, że jego życie coś znaczy, a tak naprawdę jest pozbawione sensu i celu. Użyty przez
Prusa topos theatrum mundi jest komentarzem do całej powieści, której bohaterowie piszą swoje biografie napędzani
ideami, pragnieniami, pasjami, lecz ostatecznie niewiele z tego zostaje – najczęściej rozczarowanie.
Literatura
•Adam Mickiewicz Pan Tadeusz
Epos przedstawia świat odchodzący w przeszłość. Przypomina o tym padający często w utworze epitet „ostatni”: „ostatni
zajazd na Litwie”, „ostatni woźny trybunału”, „ostatni, co tak poloneza wodzi”, „ostatni z Horeszków”. Mickiewicz opisał
ojczyznę w momencie przełomu. Nowe realia ekonomiczne, przemiany społeczne związane np. z uwłaszczeniem
chłopów, ciężkie warunki życia pod zaborami, a jednocześnie nowoczesne koncepcje polityczne dochodzące do głosu w
Europie Zachodniej pod panowaniem Napoleona – ze wszystkim tym musi zmierzyć się szlachta kultywująca tradycje i
wartości dawnej Rzeczypospolitej, wszystko to wpływa na kształtowanie się świadomości narodowej Polaków. Z jednej
strony czuć w Panu Tadeuszu nostalgię za chlubną przeszłością, z drugiej jednak coraz silniejsze staje się poczucie, że
sarmacki model polskości się wyczerpał – wszak awanturnik i hulaka Jacek Soplica musi się przemienić w pokornego
księdza Robaka poświęcającego życie dla ojczyzny. Stary świat żył będzie już tylko w pamięci poety.
•Juliusz Słowacki Testament mój
Testament jest formą podsumowania życia dokonywaną przez człowieka stojącego w obliczu śmierci. Podmiot mówiący,
którego można w utworze utożsamić z samym Słowackim, z goryczą spogląda na swoje dotychczasowe życie – nie
zaznał w nim wiele szczęścia, za to doświadczył dużo pogardy i obojętności. Nie znaczy to jednak, że zmarnował dany
mu czas. Przeciwnie, jest dumny ze swoich dokonań – służby na rzecz ojczyzny, twórczości, postawy wobec świata.
Odchodzi w smutku, mając wszakże nadzieję, że duchowa spuścizna poety nie przeminie tak łatwo jak on sam.