na tym ryneczku w 1997 byłem objazdowo rowerem, i przyszło w tym mieście nocować.. podczas wieczornego zwiedzania jacyś panowie pod tym ratuszem zaoferowali nam wpierdol. z całej tam tej wycieczki najniemilej wspominam właśnie Wschowę.
Ma taki sam wpływ, jak to że prawie każdy produkt spożywczy może zawierać śladowe ilości orzechów arachidowych, jak często wynika z informacji na opakowaniach :-)
Bardzo dziękuję za każdy komentarz ... Moderowanie komentarzy jest włączone. Wszystkie komentarze muszą zostać zatwierdzone przez autora bloga. Jeśli nie masz konta Google - skorzystaj z opcji Anonimowy
Wygląda jak zameczek! O wiele ładniejszy niż w moim mieście :) pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńna tym ryneczku w 1997 byłem objazdowo rowerem, i przyszło w tym mieście nocować..
OdpowiedzUsuńpodczas wieczornego zwiedzania jacyś panowie pod tym ratuszem zaoferowali nam wpierdol. z całej tam tej wycieczki najniemilej wspominam właśnie Wschowę.
W każdym miasteczku można znaleźć takich oferentów zależy ile kto ma szczęścia ... ale jaki to ma wpływ na całokształt tego miasteczka?
UsuńMa taki sam wpływ, jak to że prawie każdy produkt spożywczy może zawierać śladowe ilości orzechów arachidowych, jak często wynika z informacji na opakowaniach :-)
UsuńHe He He - no tak :-)
UsuńBardzo interesujący ratusz. Sam nigdy we Wschowie nie byłem, więc tym chętniej oglądam.
OdpowiedzUsuńGreat picture!
OdpowiedzUsuńHave a great weekend!
xoxo, Juliana | PJ’ Happies :) | PJ’ Ecoproject