Chyba nikomu nie trzeba przedstawiać ćwikły, czyli tradycyjnych buraczków utartych z korzeniem chrzanu. W tym roku na wielkanocny stół postanowiłam przygotować ćwikłę po swojemu, czyli doprawioną zielonym chrzanem wasabi, imbirem oraz sokiem z limonki.
Skoro nasze babcie od pokoleń łączą buraki z chrzanem i kroplą octu, to niewątpliwie ten zestaw ma w sobie wielką moc – ostry smak świeżego chrzanu idealnie przełamuje słodkie buraki, które dodatkowo są zakwaszone odrobiną octu. A gdyby tak połączyć babciną mądrość z egzotycznymi nowinkami i zamiast swojskiego korzenia chrzanu użyć wasabi, a ocet zamienić na sok z limonki?
Jeśli też lubicie w kuchni (i nie tylko) brać sprawy w swoje ręce oraz robić rzeczy po swojemu, to pochwalcie się tym na stronie kampanii #poswojemu przygotowanej przez ING Bank Śląski. Organizatorzy kampanii docenili moje uparte gotowanie po wegańsku i zaprosili mnie do sędziowania w konkursie – wystarczy dodać zdjęcie, na którym pokażecie jaki jest wasz pomysł na życie #poswojemu. Do dzieła!
czyżbym pierwsza miała zaszczyt zobaczyć ten pyszny przepis? na pewno do wypróbowania! (:
Czekamy na komentarz Kingi Łucji, że wygląda smakowicie. Przepis bez komentarza Kingi Łucji przepisem straconym.
Zgadzam sie. Juz skomentowała, niestety trochę inaczej. Ale ma racje Kinga Łucja- każdy przepis wygląd SMAKOWICIE 😀
domowa ćwikła? jestem na tak! z wasabi jeszcze bardziej kusi, akurat lubię tą ostrą nutę 🙂
Smacznie 🙂
Witam . chce zrobc humu ale nie mam tahini. moge zrobić tak ze najpierw zmiele sezam a potem dodam cieciorkę i będe to mielić?
Możesz zrobić sama pastę tahini – przepis tutaj! 🙂
http://www.jadlonomia.com/2013/11/domowa-tahina.html
A gdzie imbir z opisu?
O tutaj: "Następnie pokroić na mniejsze kawałki i przy pomocy blendera połączyć z pozostałymi składnikami." 😉
Pewnie w liście składników jest błąd, zamiast pół łyżeczki startego chrzanu powinno być pół łyżeczki startego imbiru 😉
Apetycznie wygląda 🙂
Ostatnio mam ochotę na coś buraczkowego! Tak do ziemniaczków i wegańskiego kotlecika będzie jak znalazł!
Jadłabym… 😉
Czy jak zrobię dziś tę ćwikłę, to mogę ją przechować – oczywiście w lodówce – do najbliższych świąt?
Jasne! 🙂
OMG – to wyszło lepsze niż tradycyjna ćwikła!!! <3
Marto, a czy można takie buraczki zrobić do słoików?
Pewnie, pasteryzuje się tak samo, jak tradycyjną ćwikłę 🙂
Proponuje upiec buraczki w naczyniu zaroodpornym z pokrywka zeby oszczedzic srodowisku niezbyt zdrowej folii aluminiowej. 🙂 Zawsze tak pieke buraki i wychodza super.
That’s so yummy!
google