Czapeczki z poniższego zdjęcia powstały już dość dawno w ramach wykorzystania zbędnych niepełnych kłębków. Po wielu miesiącach powstały do nich kominy, a wszystko to w ramach Serdecznych Dziergadełek dla dzieci z Domu Dziecka.
Czasami jak mnie coś weźmie to odpuścić nie może. Tak było (i jeszcze jest) od listopada ubiegłego roku ze skarpetkami. Zrobiłam ich kilka par. Ostatnie, które wyszły spod moich drutów, są zrobione dla moich synów. Każdy sprecyzował jakie mniej więcej chciałby mieć skarpetki i takie starałam się mu zrobić. Pierwsze zrobiłam z kolorowej włóczki.