O tej książce powinnam napisać w listopadzie… Niestety dopiero teraz wpadła w moje ręce. Nie mogę się oprzeć i prezentuję ją właśnie teraz, tuż przed świętami, gdy temat duchów już raczej nie jest na topie..
Kolacja z duchami
tekst i ilustracje: Jacques Duquennoy
przekład: Iwona Janczy
Wydawnictwo Adamada, 2016
Przeurocza, zabawna i cudnie zilustrowana książka dla młodych czytelników opowiada, jak sam tytuł wskazuje, o kolacji z duchami. Nie, nie jest to kolacja podczas której duchy straszą ludzi. To opowieść o kolacji, którą wyprawił w zamku duch Heniek i zaprosił na nią wszystkich swoich przyjaciół.
Na początek Heniek podał koktajle na pobudzenie apetytu, potem zupę dyniową, był też łosoś, sałata i ser… Hmmm, tylko dlaczego podczas jedzenia tych produktów białe zjawy zmieniają kolor? Co stanie się, gdy Heniek wniesie na stół niespodziankę szefa kuchni, która wręcz rozpływa się w ustach??? Sprawdźcie sami!
Heniek i jego przyjaciele to wesoła paczka duchów. Nie mają nic wspólnego ze straszliwymi zjawami, których mogą bać się dzieci. Ta krótka książeczka dla przedszkolaków, to raczej wesoła, smakowita historia, która ma bawić, oswajać lęki i zaskakiwać dzięki zabawie kolorami. To również świetna pozycja dla tych starszych, uczących się czytać. Mała ilość tekstu, większa czcionka i zabawne ilustracje sprawdzą się u czytelników, którzy zaczęli naukę w szkole.
Spodobał mi się ten Henio! Dobrze gotuje i wygląda! Z pewnością sięgnę po kolejną książkę z tej serii, która jest bardziej na czasie i opowiada o lepieniu śniegowego ducha.
Komentarze
Prześlij komentarz