Jako że mam bardzo blisko do naszych południowych sąsiadów, wybrałam się wczoraj do Czech. Wycieczka dosyć krótka, bo pojechaliśmy po pracy ale cóż... Skoro już tam byłam to skorzystam na tym robiąc kilka zdjęć oczywiście pasujących do mojego Wiejskiego Klimatu ;)
U nas termometr wskazywał 30 stopni natomiast tam w górach, bo to okolice Harrachova tylko 22, muszę przyznać że troszkę zmarzłam w samej sukience;)
Nie mogę się napatrzeć na te czeskie, drewniane chatki ;) i ta ich czystość wokół domu- zachwycająca ;)
A tu piękne kwiaty w starej, drewnianej taczce ;)
I kwiatuszki w metalowej konewce- mój ulubiony sposób na doniczkę ;)
No i te piękne widoki... Aż się nie chce odjeżdżać
Ale cóż... Pozostało tylko wrócić do miejskiej rzeczywistości...