Ostatnio miałam bardzo intensywny tydzień - wyjazdy i spotkania ze znajomymi. W tym harmidrze nie miałam czasu podzielić się z Wami radością, jaką sprawiła mi swoją paczką witaaminkaa. W pośpiechu więc prezentuję Wam moje skarby. Tobie Kochana dziękuję za starania, jakie włożyłaś w niespodziankę dla mnie. Wprost zasypałaś mnie podróżniczymi lekturami z wielu fascynujących mnie części świata. Jestem zachwycona. Tak oto prezentowała się paczuszka w całości po wyjęciu z pudełka:
A oto już same podróżnicze książki w całej okazałości. Trzy Blondynki (na Kubie, Tao i na Czarnym Lądzie), Martynka w Wietnamie, książka o Indiach oraz przewodnik pełen ciekawostek o naszym kraju. Z pewnością odbędę z nimi wiele inspirujących i pasjonujących podróży w domowym zaciszu:)
Witaaminkaa nie zapomniała również o wykonaniu zadania specjalnego - dziękuję za interesujące informacje na temat Gliwic - po przeczytaniu przygotowanego przez Ciebie folderu nabrałam wielkiej ochoty na podróż w Twoje strony i zwiedzenie chociażby Palmiarni. Zazdroszczę również Ruin Teatru - bardzo klimatyczne i tajemnicze miejsce:):):)Nie zabrakło też smakowitości. Batonik musli o smaku cappucinno to megaodkrycie. Strzał w 10 mojego gustu:) Herbatki czekają na chłodniejsze wieczory:) Mniam mniam.
Witaaminkoo naprawdę wielkie, wielkie dzięki. Sprawiłaś mi wielką radość swoją paczuszką.
Buziaczki dla Sabinki naszej kochanej.
Pozostali uczestnicy - już można zazdrościć:);)
No to ja zazdroszczę pierwsza :)
OdpowiedzUsuńKsiążki Pawlikowskiej i Wojciechowskiej to coś bardzo przeze mnie pożądanego :)
Ja na szczęście dostałam swoją Wojciechowską od mojej pary :)))
Cudna paczuszka :)
Witaaminkaa to takie fajne paczki robi! Wiem coś o tym :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie na konkurs : www.valkotukka.blogspot.com