* * * * * * O tu-czytam
tu-czytam.blogspot.com to strona z recenzjami: portal literacki tworzony w pełni przez jedną osobę i wykorzystujący szablon bloga dla łatwego wprowadzania kolejnych tekstów.

Nie znajdzie się tu polecajek, konkursów, komciów ani podpiętych social mediów, za to codziennie od 2009 roku pojawiają się pełnowymiarowe (minimum 3000 znaków) omówienia książek.

Zapraszam do kontaktu promotorki książek i wydawnictwa.

Zabrania się kopiowania treści strony. Publikowanie fragmentów tekstów możliwe wyłącznie za zgodą autorki i obowiązkowo z podaniem źródła. Kontakt: [email protected]

środa, 8 maja 2019

Peter Zuckerman, Amanda Padoan: Pochowani w niebie

Marginesy, Warszawa 2019.

Gniew góry

O tragedii na K2, o szczycie, który nie dopuszcza do siebie ludzi, powstało już kilka publikacji, które stały się pozycjami obowiązkowymi na półkach fanów literatury górskiej. Do znanej już z perspektywy wspinaczy historii Peter Zuckerman i Amanda Padoan dokładają jeszcze jedną – opowieść o tych, o których biografowie nie pamiętają. „Pochowani w niebie” to książka o Szerpach, tragarzach, którzy pomagają wspinaczom w dostaniu się na szczyt i którzy niejednokrotnie ratują im życie. W świadomości szerokich grup odbiorców za zdobycie góry odpowiedzialni są wyłącznie znani himalaiści i alpiniści, ci, którzy potrafią się reklamować, ogłaszają w mediach i promują w portalach społecznościowych. Tymczasem dla Szerpów wspinaczka jest tylko sposobem zarobkowania, nie ma w nim nic romantycznego ani – nic z chęci bicia rekordów. Zdanie Szerpów się nie liczy, to wyłącznie środek transportu ciężkich bagaży (a w wymyślaniu przedmiotów, które mają umilić drogę, wspinacze są nie do pobicia: listy zbędnych w ekwipunku rzeczy budzą czasem śmiech, a czasem przerażenie).

Amanda Padoan mocno przeżywa śmierć Karima, jednego z tragarzy – i swojego przyjaciela. Nie chce wprawdzie tylko jemu poświęcać książki, ale widać wyraźnie, jak relacja zmienia się w momencie opisywania jego ostatniej walki: autorka szuka w tekście pocieszenia, nadziei na to, że mężczyzna nie cierpiał więcej niż to konieczne, ale też prób upamiętnienia go. Zanim jednak do Karima dojdzie, prezentuje – razem z Zuckermanem – szereg postaci do niedawna anonimowych dla czytelników. Opowieść zapoczątkowana biografią Szerpy, który jako pierwszy trafił na Everest, rozwija się i rozbudowuje o kolejne, tym razem bardziej pełne życiorysy. Wkraczający do narracji – późniejsi tragarze – szukają sposobu na zarobek i na to, by wyjść z biedy. Swojej szansy upatrują w pomocy ekipom wspinaczkowym – nie muszą nawet specjalnie trenować, żeby dotrzymywać tempa zawodowym wspinaczom. Nie liczą się ich aspiracje (Szerpowie nie kolekcjonują szczytów, dla nich to zwyczajna praca, a nie wyzwania i rekordy) ani nawet oceny zagrożenia.

I tak autorzy dochodzą do tragedii, która wstrząsnęła nie tylko środowiskiem wspinaczkowym. O ile jednak obrazy śmierci poszczególnych alpinistów zostały już szczegółowo przeanalizowane w innych publikacjach, o tyle zachowania Szerpów nawet tam spadały na daleki plan. Z „Pochowanych w niebie” czytelnicy dowiedzą się, jak zachowywali się dzielni tragarze wobec dramatu swoich pracodawców, jak reagowali w chwilach wyzwań, jak ratowali życie lub próbowali zminimalizować straty. To opowieść o zachowaniu zimnej krwi i o umiejętnościach, które przydają się w wysokich górach. Ale też… o uczuciach i relacjach z rodzinami. Nikogo nie dziwi, że bliscy wspinaczy zamartwiają się o nich i słuchają przeczuć, nawet tych nieracjonalnych sygnałów, że coś mogłoby iść nie tak. W przypadku Szerpów bywa podobnie – autorzy tomu docierają do opowieści rodzin, wysłuchują wdów po tragarzach, budują książkowy pomnik tym, którzy poświęcili życie dla marzeń innych.

„Pochowani w niebie” to książka odwracająca perspektywę znaną z biografii i autobiografii znanych wspinaczy. Tutaj bohaterowie mediów schodzą na margines, a w centrum uwagi stają ci, bez których nie mogłaby się udać żadna wyprawa. Peter Zuckerman i Amanda Padoan potrafią wstrzelić się w styl literatury górskiej, a do tego – wprowadzają bardzo wartościowe uzupełnienie opisanych już wydarzeń.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz