... było bardzo fajnie. Pobawiłam się na warsztatach z Czekoczyną. Zwykle moje prace zdecydowanie odbiegają od bałaganienia, packania itp. Ale na warsztatach … dlaczego nie! Taka zabawa jest świetną odskocznią. Pełen luzik. Oto co powstało na poszczególnych etapach pracy.
Drugie warsztaty też były fajne i już trochę bliższe mojej scraperskiej naturze. Pod okiem Anai zrobiłam tag. Znów było mediowo bo mazanie, robienie kleksów a także darcie, strzępienie…
Jedno, co budziło niedosyt to czas, którego niestety zawsze jest mało. Przydałoby się takie weekendowe Skrapowisko:) Warsztaty zajęły mi właściwie cały czas. Zakupy robiłam migiem i już trzeba było wracać. Ale nie ma co narzekać. Jeszcze niedawno nie było szans nawet na taką kilkugodzinną wspólną zabawę.
Dziękuję Wam i pozdrawiam serdecznie.
***
***
P.S. Trochę czasu minęło zanim pojawił się mój post o Skrapowisku, ale ostatnio zagoniona jestem.