Lubię zwierzęta. W miarę możliwości czasowych ma zamiar edytować coraz więcej na różne tematy.
Również stara się być aktywny na commons.
|
|
|
|
|
|
biol
|
Ten wikipedysta zna terminologię stosowaną w biologii.
|
|
chem
|
Ten wikipedysta zna terminologię stosowaną w chemii.
|
|
geol
|
Ten wikipedysta zna terminologię stosowaną w geologii.
|
|
mat
|
Ten wikipedysta zna terminologię stosowaną w matematyce.
|
|
stat
|
Ten wikipedysta zna terminologię stosowaną w statystyce.
|
|
|
|
Si vis pacem, para bellum Ten użytkownik uważa pacyfizm za dziecięcą naiwność.
|
|
|
|
Ten użytkownik zna całą Biblię.
|
|
|
Chwilowo więcej czasu spędzam na studiowaniu mechanizmów technicznych i społecznych działania Wikipedii, niż na jej edytowaniu.
Czuję się dość dobrze przygotowany merytorycznie w zakresie dziedzin bardzo luźno z sobą powiązanych, ale za to ciekawych i użytecznych, a mianowicie z jednej strony hydrogeologii, czy meteorologii, a z drugiej biologii komórki roślinnej. Chętnie podejmę się pomocy i pracy w tym zakresie. Więcej o mnie w tym przypisie[1], bo nikomu się to nie przyda, a poniżej o spostrzeżeniu, które też się pewnie nikomu nie przyda, ale...
Korzystając na co dzień z informacji zawartych w Wiki, dostrzegam niepokojącą tendencję pisania artykułów ornamentalnym, pełnym siermiężnej terminologii (a zatem nietrafionym) językiem, wynikającym często z przesadnej skrupulatności autora, a być może ze zwykłej chęci dowartościowania się. Szczególnie dotyczy to artykułów z zakresu matematyki, informatyki, biotechnologii i genetyki. Wielokroć sam muszę kilkakrotnie przeczytać niektóre zdania, a potem niektóre akapity, aby móc w pełni uchwycić ich sens i przesłanie. Można się wtedy ratować źródłami - o ile oczywiście ktoś o nich pomyślał - przejrzystszymi w formie i treści.
Oznacza to - w moim odczuciu - że artykuły te są niedostępne dla 99% czytelników i jako takie na wiki są całkowicie zbędne, z powodzeniem mogłyby zniknąć, bo szkoda prądu na podtrzymanie pracy serwerów. Uważam, że miejscem na pisanie rzeczy zbędnych jest sejmowe biuro legislacyjne, a nie wolna encyklopedia.
Czytelnikowi zwykle w podanych dziedzinach znacznie lepiej jest przejść na angielską lub rosyjską wersję Wiki i tam zapoznać się z artykułem napisanym prostym, precyzyjnym i przejrzystym językiem, niż usiłować zrozumieć zastany tekst. Polską Wiki uważam pod tym względem za jedną z najgorszych. Nie potrafię wypowiedzieć się co do jakości - nie wiadomo dlaczego i z jakiej niby racji - wzorca dla połowy polskich wikipedystów, a zatem niemieckiej wiki, bo nie władam na tyle używanym tam językiem.
Natomiast zauważam, że co drugi artykuł z zakresu (dość bliskiej mi) matematyki dużo łatwiej jest Polakowi zrozumieć na en.wiki, wyartykułowany (znanym już teraz niemal każdemu) prostym angielskim, niż u nas, gdzie analogiczny artykuł przypomina zwykłą pracę naukową, i to ze słownictwem z czasów międzywojnia.
Wikipedysta będący autorem takiej publikacji jedynie marnuje czas i zaufanie czytelników, próbujących znaleźć w jego tekście zakamuflowane zbyt fachowym językiem odpowiedzi na nurtujące ich pytania.[2] Miejscem na publikacje prac naukowych jest odpowiednie recenzowane czasopismo, a nie wolna encyklopedia.