Niedawno moje znajome zainspirowane poczynaniami Masochistek,
założyły własną grupę dziewczyn, liftujących prace, które wpadły im w oko, bądź były ciekawym wyzwaniem.
W tej grupie znalazłam się i ja ;).
Niestety z samego początku miałam poślizg, ale już wszystko się wyrównuje i idzie do przodu.
Jako że na razie prace liftowane to same LO, musiałam się w końcu z nimi zmierzyć,
choć zawsze mówiłam, że to raczej nie moja działka, ale... wyszło całkiem nieźle ;).
Mój pierwszy LO:
a zaraz po nim kolejny, w style S&C:
Poczynania reszty Liftonoszek można zobaczyć TU.
A ja tymczasem wracam do przygotowań do sesji ;x.
Ściskam! ;)