Od zawsze marzyłam o tym by nasz dom był ciepły i przytulny, a nie bezosobowo elegancki. Postawiłam na to by gdzie się da wieszać nasze zdjęcia w ładnych ramkach. Zaczęłam po amerykańsku - od schodów do sypialni. Ramki czy takie same i powieszone symetrycznie, jak u nas, czy w totalnym misz-maszu dają fantastyczny efekt wizualny. Są spersonalizowaną dekoracją i dodają uroku każdemu wnętrzu, ocieplają, a poza tym pokazują kawałek naszej historii, na co dzień schowanej w albumach czy laptopach...
Sama usługa wywoływania zdjęć nie jest droga, ale ramki to już coś innego. Jedna ramka to najczęściej wydatek od 15 do 50 zł. w zależności od formatu i zdobień. Nie brakuje ich w każdym markecie. My aby mieć pewność, że za rok czy dwa nie znikną z półek, skorzystaliśmy z oferty Ikei. Poza tym lubimy proste formy, jakie oferuje ten skandynawski market.
A Wy macie u siebie ramki? Jeśli jeszcze nie, to polecam się nad tym zastanowić! Warto!
Tu kilka inspiracji i na końcu moja ściana:
|
Źródło: accesserealty.com |
|
Źródło: homedit.com |
|
Źródło: incilikupe.com |
|
Źródło: julieknits.blogspot.com |
|
Moja ściana |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz