Środaaaaa! :D Czyli nowy post, nowy film :)) Tym razem bardziej sportowo, letnio, znów energetycznie i oczywiście kolorowo. To był naprawdę gorączy dzień! Latem zawsze przerzucam się z tramwaju na rower. Nie da się ukryć, że jest to jednak spore ograniczenie jeśli chodzi o możliwość ubioru. Żeby jednak nie rezygnować z sukienek, spódniczek i obcasów mam na to oczywiście swój patent:) Pod spódniczkę zawsze można założyć przecież szorty, a jeśli chodzi o buty - w tym poście co prawda mam trampki, ale jazdę na grubym lub też niewysokim obcasie opanowałam do perfekcji! Rowery Electra są tak wygodne, że mogłabym na nich dosłownie spać! Nie ma porównania z klasycznymi holenderkami. Spódniczkę od EmEm Szop widzieliście już pewnie w jednym z poprzednich postów z pierwszego pokazu marki, tu możecie zobaczyć jak prazentuje się w mojej stylizacji :) Jadąc na sesję byłam jeszcze przy okazji w kilku miejscach i musze wam powiedzieć, że gdzie nie weszłam, każdy pytał się skąd mam ta świetną spódnice :D <brawa dla Ani, EmEm Szop!!> Postawiłam też na neonowe, mocne dodatki - bransolete i naszyjnik, a wszystko świetnie dopełnia plastikowy daszek :) Top jest dośc "kusy", tak jak i zresztą spódniczka, jednak w tak gorący dzień, wybierając sie nad wodę czy opalanie nie widze przeciwwskazań ;)