Twórz swoją biblioteczkę, inspiruj się półkami innych osób, dodawaj oceny i opinie do książek
Katalog
Aktualności
Społeczność
Jonny Thomson
Fiodor Dostojewski
James Barr
Tomasz Stawiszyński
Marcin Iwuć
Anna Kańtoch
Paul Lynch
Katarzyna Puzyńska
Mieczysław Gorzka
Katarzyna Berenika Miszczuk
Kometa stara się być na widoku. Ma nadzieję, że Jacek pojawi się ponownie. Chce, aby o nią zabiegał, aby ją kochał, aby mogła go przyciągać i odpychać. Kontynuacja bestsellera &Hera moja miłość&.
Książki z tej serii źle się zestarzały. W czasie, gdy powstały mogły być dla młodzieży interesujące, współcześnie już raczej nie. Sama czytałam 1 i 2 tom jako małolata, która nic o życiu nie wie i bardzo mi się podobały. Po kilkunastu latach odbiór jest zupełnie inny. Problemy, które porusza są potraktowane powierzchownie i bardzo stereotypowo. Jak dla mnie te książki są zbyt moralizatorskie. Nie daję niższej oceny właśnie z sentymentu.
Książki z tej serii źle się zestarzały. W czasie, gdy powstały mogły być dla młodzieży interesujące, współcześnie już raczej nie. Sama czytałam 1 i 2 tom jako małolata, która nic o życiu nie wie i bardzo mi się podobały. Po kilkunastu latach odbiór jest zupełnie inny. Problemy, które porusza są potraktowane powierzchownie i bardzo stereotypowo. Jak dla mnie te książki są...
Książka dobra, choć nie porywa. Bez zagłębiania się w szczegóły uczy i ostrzega.
Bardzo dobra książka.
7/10
Bardzo szybko się czyta. Dziwi zakończenie, gdyż wszystkie problemy zdają się znikać same z siebie. Myślę, że jeszcze 10 lat temu wzbudziłaby mój zachwyt.
Ta książka jest trudna, nie poleciłabym jej każdemu.Jest w niej opisana na pierwszy rzut oka zwykła historia, ale styl pisania autorki sprawia, że książkę czyta się kilka chwil. Mimo czasem ciężkiego języka. Podoba mi się to, ze historia dwóch byłych narkomanów jest opisana niż wszystkie inne w tego typu książkach.
Przeciętniak, sam motyw „sekty” był tu przedstawiony dosyć śmiesznie.
Książki z tej serii zakupione przeze mnie miały inne okładki. Bardziej mi się podobały ale słuchanym aktualnie audiobookom zupełnie to nie przeszkadza.Lata minęły a mój odbiór jest jakby taki sam.Nie zmieniły mi się poglądy w temacie sekt i młodzieży.Nawet się ugruntowały.Polecam!
Po przeczytaniu „Hera moja miłość” rzutem na taśmę zabrałam się za kolejny tom z cyklu o Komecie i Jacku. Byłam ciekawa, jak potoczą się dalsze losy bohaterów, a i chciałam sprawdzić, czy z zagadnieniem sekty autorka poradzi sobie lepiej niż z ukazaniem uzależnień (co jej nie wyszło, nie ma żadnej wiedzy odnośnie tego, jak ludzie reagują na różnego rodzaju używki). I tak oto poszłam latać z Kometą (wiem, nie wyszedł mi ten tekst).Kometa i Jacek są po odwyku. Nie utrzymują ze sobą kontaktu. Każde z nich próbuje krok po kroku odbudowywać swoje życie. Ona mieszka z rodzicami, jej siostra wyjechała do Hiszpanii na studia. Wsparciem dla niej w czasie wychodzenia z nałogu okazała się Rodzina, tajemnicze ugrupowanie religijne. Jacek w tym czasie zamieszkał z ojcem i psem w niewielkim mieszkaniu. Kamil przestał pić i stara się odbudowywać pozycję w firmie, sam Jacek zaczął studia. Traf sprawia, że chłopak ponownie trafia na Kometę – czy też Alę, jak teraz chcę by ją nazywano – i na nowo zaczynają się spotykać. Na drodze do ich szczęścia staje jednak Rodzina, której Kometa jest „dzielnym żołnierzykiem”. Jacek zrobi wszystko, by wyrwać swoją ukochaną z ich szponów.Tyle jeżeli chodzi o fabułę. Akcja trzyma w napięciu mniej niż w pierwszym tomie, a i do większej liczby rzeczy przyczepić się można. Widać wyraźnie, że o sektach też za wiele autorka nie wie. Wydaje się, jakby wiedzę czerpała z artykułów z „Pani Domu” i nie weryfikowała swojej wiedzy w naukowych źródłach. Jest sekta, a zatem wyciągają kasę od ludzi. Wciskają swoje książki zagubionym, które mają przeciągnąć ich na „ciemną stronę mocy”. I nie dadzą się wykiwać! A. No i oczywiście jak sekta, to i seks. Naprawdę uważam, że można było fenomenalnie poprowadzić ten wątek i szkoda, że Onichimowska nie przyłożyła się bardziej.Rodzice tak Jacka, jak i Komety to jakiś dramat. Nic nie widzą, a jeśli już, to z niczym sobie nie radzą. Ich dzieci nie mają w nich żadnego wsparcia. Matka Komety ciągle tylko płacze i lata do kościoła klepać zdrowaśki. Rodzice Jacka – podobnie jak w tomie pierwszym – są oderwani od rzeczywistości. Już na początku książki dowiadujemy się, że jego matka również należy do sekty i pogrąża się w niej jeszcze bardziej aniżeli nastoletnia Kometa. Jacek – choć świeżo po odwyku od ciężkich narkotyków – wydaje się być najdojrzalszy z całej rodziny. Słaba książka. Już widzę, o co autorce w serii o Komecie chodziło. To miała być taka przestroga. Na przełomie XX i XXI wieku sporo mówiło się o sektach i o tym, że te „piorą mózgi” młodym ludziom. Domyślam się zatem, że „Lot Komety” miał uświadamiać dzieciakom, że jak dają Ci do ręki religijną książkę, która nie jest Biblią to znak, że trzeba uciekać. Przeczytam trzeci tom już chyba z czystej frajdy, żeby pośmiać się trochę nad tym, przed czym znowu autorka będzie próbowała nieudolnie przestrzegać.
Po przeczytaniu „Hera moja miłość” rzutem na taśmę zabrałam się za kolejny tom z cyklu o Komecie i Jacku. Byłam ciekawa, jak potoczą się dalsze losy bohaterów, a i chciałam sprawdzić, czy z zagadnieniem sekty autorka poradzi sobie lepiej niż z ukazaniem uzależnień (co jej nie wyszło, nie ma żadnej wiedzy odnośnie tego, jak ludzie reagują na różnego rodzaju używki). I tak...
„Lot Komety” autorstwa Anny Onichimowskiej jest kontynuacją „Hery mojej miłości” Książka opowiada dalsze losy Jacka jego ojca oraz matki. Ale również poznajemy co dzieje się z Kometą. Ala(bo tak naprawdę nazywa się Kometa) wpakowała się w kolejne kłopoty. Tym razem wstąpiła do sekty, która strasznie nią manipuluje. Swoim zachowaniem Ala doprowadziła do tego, że jej rodzice kazali jej się wynieść z domu. Jednakże „Rodzina” zmusiła Kometę nieświadomie do tego, że zanosiła do domu matki Jacka ankietę dzięki, której Grażyna również wstąpiła do sekty. Co spowodowało tym, że Niwicka się rozwiodła z mężem, straciła pracę oraz prawa do domu. Wracając do Jacka. Poszedł na odwyk i zaczął studiować psychologię. Na samym początku czytelnik dowiaduje się, że chłopak nie chce mieć z Kometą żadnych kontaktów. Jednakże nie udaje mu się to. Ala jest bardzo uparta i co jakiś czas nachodzi go. Mimo to gdy Kometa potrzebuje pomocy po tym jak postanowiła wyrwać się z sekty ratuje ją i pozwala jej zamieszkać w mieszkaniu, które udostępnił mu szef jego ojca. Jednakże ludzie z sekty nie dają za wygraną. I chcą by Ala wróciła w ich szeregi. Mimo to Jacek nie dopuszcza do tego. Co spowodowało otrucie jego psa. „ Lot Komety” jest zdecydowanie łagodniej napisana niż „Hera moja miłość”. Jednakże nie spowodowało tego, że jak poprzedniczka powinna uświadomić czytelnikowi jak łatwo jest dać się omamić sekcie. Ale dużo trudniej jest się z niej wydostać. Tak naprawdę powinniśmy doceniać i szanować gdy ma się wsparcie najbliższych. Przeczytałam ją wciągu dwudziestu czterech godzin i jest godna polecenia.
„Lot Komety” autorstwa Anny Onichimowskiej jest kontynuacją „Hery mojej miłości” Książka opowiada dalsze losy Jacka jego ojca oraz matki. Ale również poznajemy co dzieje się z Kometą. Ala(bo tak naprawdę nazywa się Kometa) wpakowała się w kolejne kłopoty. Tym razem wstąpiła do sekty, która strasznie nią manipuluje. Swoim zachowaniem Ala doprowadziła do tego, że jej rodzice...
Może rzeczywistość zależy od naszego na nią spojrzenia? Każdy widzi dokładnie to, co chce widzieć.
Jacek udaje, że zainteresowały go nagle jej ramiona, obleczone burym swetrem. - Coś ci tu rośnie, wyraźnie... No, nie wierć się, daj mi obejrzeć... - Jak to: rośnie? - zaniepokoiła się dziewczyna. - Wygląda mi to na skrzydła... Na razie są tylko zawiązki, ale masz zadatki na anioła.
Jacek udaje, że zainteresowały go nagle jej ramiona, obleczone burym swetrem. - Coś ci tu rośnie, wyraźnie... No, nie wierć się, daj mi obej...
Komety zawsze spadają nie w porę.