Twórz swoją biblioteczkę, inspiruj się półkami innych osób, dodawaj oceny i opinie do książek
Katalog
Aktualności
Społeczność
Loreth Anne White
Gabor Maté
Adam Szustak OP
Tomek Michniewicz
Robert M. Sapolsky
Przemysław Piotrowski
Harlan Coben
Rafał Kosik
Nadia Szagdaj
Adrian Bednarek
W piekarni pana Pietruchy psuje się piec, który piekł jak smok, i zjawia się smok, który potrafi piec. A to dopiero początek historii! Perypetie wyrazistych bohaterów zaskakują z każdym kolejnym rozdziałem…Trzymająca w napięciu opowieść ze szczyptą dreszczyku i czułości – o tym, że pomaganie innym, porozumienie i współpraca zawsze są nieziemsko ważne.Książka nagrodzona w VI Konkursie Literackim im. Astrid Lindgren na współczesną książkę dla dzieci i młodzieży, zorganizowanym przez Fundację „ABCXXI – Cała Polska czyta dzieciom” we współpracy z wydawnictwami Papilon, Literatura i HarperKids, pod honorowym patronatem Biblioteki Narodowej, przy finansowym wsparciu Partnerów Konkursu – Fundacji PZU oraz Fundacji AMF „Nasza Droga”.
Kto nie lubi świeżych, cieplutkich bułeczek? Piekarz, pan Pietrucha, nocami urabia ciasto, aby o poranku pierwsi klienci mogli się nimi delektować. Ale... co za tragedia!!! Psuje mu się piec. Pan Pietrucha wkurzony wsiada w samochód i jedzie po mechanika. Jednak i auto odmawia posłuszeństwa. Jak to mówią: „Nie ma tego zległo, co by na dobre nie wyszło”. Zrezygnowany po kolejnej awarii piekarz zauważa... małego smoka. A musicie wiedzieć, że smoki mają potężny chuch i potrafią wybornie przypiekać bułeczki. Czy właśnie jesteśmy świadkami narodzin nowej spółki?Beata Majchrzak napisała zwariowaną bajkę dla dzieci pt. „O smoczku, piekarzu i kosmicie bez stażu”. Już tytuł sugeruje, że fabuła będzie cudownie nieprzewidywalna i taka jest. Z różnych stron wyskakują nam osobliwe postacie: smok, mała, chora dziewczynka, surowa, nobliwa pani, kosmita, a nawet tajny agent. Obserwując rozwój wydarzeń, przestajemy pytać, dokąd to wszystko zmierza. Wiemy, że i tak nie zgadniemy, więc pozostaje nam czytać i delektować się przygodą. A autorka skutecznie zanęca nas do nieodkładania książki. Po każdym rozdziale zadaje pytania typu: „Kto miał interes tak postąpić?”, „Co stanie się z...?”, Kim naprawdę jest...?” itp. Patrzysz na nie nie i myślisz: „No dobra. Jeszcze jeden rozdział”.Bajka „O smoczku, piekarzu i kosmicie bez stażu” ma piękny, rozbudowany morał o przyjaźni i wsparciu. O tym, że zamiast się kłócić lepiej współpracować, bo różne grupy mogą sobie coś zaoferować i nawzajem ułatwić sobie życie. Beata Majchrzak zachwyciła mnie tym, co zrobiła z antagonistą. Pozwolę sobie zdradzić, że smoka tropi niezbyt przyjemna istota, której na początku nie darzymy sympatią. Natomiast kiedy poznajemy jej motywy, nawet jej współczujemy i kombinujemy, czy jest sposób, aby jej jakoś pomóc. Jessica Woody w „Antybullyingowej książce dla dziewczyn” sugeruje, że agresor nie zawsze musi być zły, że czasami za tą agresją stoi jakiś powód, że warto wyciągnąć do niego rękę. Oczywiście to tylko w teorii brzmi prosto, a owe problemy bywają złożone. Jednak warto uświadamiać dzieciom, że nawet te złe zachowania mają jakąś przyczynę i warto wspólnie szukać rozwiązań.Ależ to jest przyjemna bajka. Moje dzieciaki polubiły słodkiego smoka i z zainteresowaniem śledziły jego przygody. Ja muszę docenić ją za mądry morał, nieprzewidywalność i podziękować autorce za cudownie spędzony czas, jaki zapewniło nam czytanie tej książki.
Kto nie lubi świeżych, cieplutkich bułeczek? Piekarz, pan Pietrucha, nocami urabia ciasto, aby o poranku pierwsi klienci mogli się nimi delektować. Ale... co za tragedia!!! Psuje mu się piec. Pan Pietrucha wkurzony wsiada w samochód i jedzie po mechanika. Jednak i auto odmawia posłuszeństwa. Jak to mówią: „Nie ma tego zległo, co by na dobre nie wyszło”. Zrezygnowany po...
Dzięki uprzejmości wydawnictwa @wydawnictwo_papilon miałam okazję przeczytać bardzo piękna bajkę pod tytułem "O smoczku, piekarzu i kosmicie bez stażu" którą co wieczór czytałam na głos całej mojej rodzinie. Uroczy fioletowy smoczek znalazł na ziemii przyjaciół: piekarza Pana Pietruchę, dziewczynkę chorującą na skrzywienie kręgosłupa Sosenkę oraz Panią Pelagię, emerytowaną nauczycielkę i agenta 000007 Pana Perełkę, jak i również kosmitę, który chciał porwać smoczka. Bajka zawiera w sobie bardzo ładne ilustracje wykonane przez @zuza.kledzik przy których mam okazję zobaczyć jak wyglądają nasi bohaterowie. Gdy był utworzony nabór do tej bajki pierwsze co to ona skojarzyła mi się z bajka z dzieciństwa "Baltazarem Gąbka" . Przygody jakie przeżywa smoczek są bardzo barwne i ciekawe. Zawierane przyjaźnie pozostają na długo, a kosmita który chciał porwać smoczka zdecydowanie zmienił swoje podejście do smoków i stał się jednym z pilnych uczniów Pani Pelagii. Bajka jest idealna dla dużych jak i młodszych czytelników. Bawi i uczy co jest jej dużym plusem. Dodatkowo zbliża do siebie rodzinę i można ją czytać wspólnie tak jak ja to zrobiłam. Pamiętajcie aby nigdy nie odmówić pomocy osobie która o nią prosi. W bajce napisanej przez Beatę Majchrzak na końcu książki znajdziecie pytania na które warto odpowiedzieć.( Zamieściłam na ostatnim kafelku zdjecie). Czytajmy dzieciom bajki i uczmy ich że trzeba pomaga. Smoczek i kosmita są tego przykładem że warto pomagać.
Dzięki uprzejmości wydawnictwa @wydawnictwo_papilon miałam okazję przeczytać bardzo piękna bajkę pod tytułem "O smoczku, piekarzu i kosmicie bez stażu" którą co wieczór czytałam na głos całej mojej rodzinie. Uroczy fioletowy smoczek znalazł na ziemii przyjaciół: piekarza Pana Pietruchę, dziewczynkę chorującą na skrzywienie kręgosłupa Sosenkę oraz Panią Pelagię, emerytowaną...
Znajdź mnie na Instagramie:https://www.instagram.com/ela_cotusieczyta/To historia nie z tej ziemi!Pana Pietruchę piekarza z wieloletnim stażem, spotyka katastrofa, gdy jego piec przestaje działać. W drodze po pomoc, przy splocie dziwnych zwrotów akcji trafia na małe dziecko, które zabiera ze sobą, bo przecież dzieciom trzeba pomagać!W piekarni okazuje się, że dziecko jest smokiem ale że staje się też piecem, którego piekarz potrzebuje, zostaje z panem Pietruchą na dłużej. Niestety dochodzi do pożaru, Pan Pietrucha trafia do szpitala a przerażony Smoczek szukając schronienia, zamieszkuje u Pani Pelagii, emerytowanej nauczycielki, chwilowo zamieniając się w pieska. Smoczek nie czuje się u niej bezpiecznie i uciekając, trafia pod opiekę małej dziewczynki! Nie wie, że każdy jego krok śledzi kosmita, który próbuje go złapać...Ta zabawna, trzymająca w napięciu, zakręcona książka jest tak na prawdę o czymś dużo bardziej istotnym niż historii małego smoka.Porusza temat różnorodności, pomocy innym i wsparciu jakie powinniśmy okazywać słabszym, akceptacji. O tym, że złe zachowania u innych nigdy nie biorą się bez przyczyny i że tylko rozmowa może pomóc nam odkryć te powody. Znajdziemy tu nawet wątek ekologiczny, zachęcający do dbania o środowisko i segregacji śmieci!Jestem pewna, że nie spodziewali byście się po tej książce takiej fabuły!Książka została nagrodzona w VI Konkursie Literackim im. Astrid Lindgren na współczesną książkę dla dzieci i młodzieży, zorganizowanym przez Fundację „ABCXXI – Cała Polska czyta dzieciom” we współpracy z wydawnictwami Papilon, Literatura @wydawnictwoliteratura , HarperKids @harperkids_polska , pod honorowym patronatem Biblioteki Narodowej.Przewodnicząca komisji jest sama Joanna Papuzińska, wybitna pisarka dla dzieci, więc jeśli moje słowa Was nie przekonują, powołuje się na jej autorytet :)Książka inna niż wszystkie, która z pewnością przypadnie do gustu młodym czytelnikom!
Znajdź mnie na Instagramie:https://www.instagram.com/ela_cotusieczyta/To historia nie z tej ziemi!Pana Pietruchę piekarza z wieloletnim stażem, spotyka katastrofa, gdy jego piec przestaje działać. W drodze po pomoc, przy splocie dziwnych zwrotów akcji trafia na małe dziecko, które zabiera ze sobą, bo przecież dzieciom trzeba pomagać!W piekarni okazuje się, że dziecko...
Beata Majchrzak"O smoczku, piekarzu i kosmicie bez stażu."@wydawnictwo_papilon* " - Z każdym należy rozmawiać, synu - (...) - Zwłaszcza gdy pojawiają się różnice zdań. Zanim odpowiemy komuś gniewem, mądrze jest spróbować go zrozumieć i wyjaśnić problem. Inaczej będziemy nieustannie prowadzić z kimś wojnę, a przecież chcemy pokoju."To bajka o smoczku, który pojawił się w życiu piekarza nie bez powodu, w końcu bez pieca nie ma bułeczek, a smok potrafi nie tylko znać ogniem, prawda? A to dopiero początek przygód małego smoczka!Leon - Cała historia mi się bardzo podobała.Smoczek, który wpadał w tarapaty, z których trzeba było go ratować. Przez co poznawał przyjaciół, ale też i złych ludzi, którzy chcieli go dla siebie. Najbardziej podobało mi się spotkanie Pana Pietruchy ze Smoczkiem, było to zabawne spotkanie. Ilustracje są bardzo fajne, potrafią przyciągnąć wzrok. Bohater, który najbardziej mi się podobał to Pan Pietrucha i jego wprawa w pieczeniu smacznych bułeczek. Całą historie oceniam na 100!Ignacy - Najbardziej w pamięci utkwił mi Pan Pietrucha, bo to miły Pan, który piecze bułeczki. Smoczek i jego przygody bardzo mi się podobały, wpadał w zabawne tarapaty, które czasem były niebezpieczne, ale za to poznawał ciekawych przyjaciół. Ilustracje są naprawdę fajne i ciekawe.Podsumowując "O smoczku, piekarzu i kosmicie bez stażu" to historia, która zauroczy nie tylko najmłodszych, ale i starszych. To opowieść, która trzyma w napięciu, z nutką dreszczyku i czułości. O pomaganiu, porozumieniu i współpracy. To urocza bajka, z wyrazistymi bohaterami, którzy wrzuca swoje trzy grosze w historie. Będzie emocjonalnie, ciekawie, intrygująco i zabawnie. Pojawia się przygody, przeciwności losu oraz intrygi. A smoczek zdobędzie nie jedno serce.
Beata Majchrzak"O smoczku, piekarzu i kosmicie bez stażu."@wydawnictwo_papilon* " - Z każdym należy rozmawiać, synu - (...) - Zwłaszcza gdy pojawiają się różnice zdań. Zanim odpowiemy komuś gniewem, mądrze jest spróbować go zrozumieć i wyjaśnić problem. Inaczej będziemy nieustannie prowadzić z kimś wojnę, a przecież chcemy pokoju."To bajka o smoczku, który pojawił się...
O SMOCZKU , PIEKARZU I KOSMICIE BEZ STAŻU@beatamajchrza@wydawnictwo_papilonCzytajcie swoim dzieciom książki? My robimy to z ogromną przyjemnością, bo nie tylko dzieci czerpią z tego przyjemność, ale Ja również. Takie historie skierowane do młodych czytelników uczą, zachęcają do działania, pokazują, że dobre serce i chęci to coś, co możemy zaoferować każdemu, czy to człowiekowi czy stworzeniu. Tutaj poznajemy smoczka, który oprócz tego że potrafi piec,to przeżyje tutaj mnóstwo, ciekawych przygód.Książeczka podzielona jest na rozdziały, co jest bardzo fajnym rozwiązaniem, ale najciekawsze są pytania na końcu każdego rozdziału. Zachęcają młodego czytelnika do tego aby w skupieniu wysłuchać książeczki i odpowiedział/ła na pytania lub czytał/czytała dalej, bo każdy kolejny rozdział zawiera na nie odpowiedzi. Dowiemy się z niej również w jaki sposób możemy doprowadzić do porozumienia między nie przyjaciółmi, jak uczynić świat cieplejszy i piękniejszym. Kolejnym plusem tej książki, to piękna oraz twarda oprawa, co uważam za rewelacyjne posunięcie, dzięki czemu, książeczki takie posłużą nam o wiele, wiele dłużej. Jeżeli w biblioteczkach waszych dzieci jeszcze nie posiadacie tej pozycji, to uwierzcie mi, że Wasze dzieci po jej poznaniu będą zachwycone ❤️
O SMOCZKU , PIEKARZU I KOSMICIE BEZ STAŻU@beatamajchrza@wydawnictwo_papilonCzytajcie swoim dzieciom książki? My robimy to z ogromną przyjemnością, bo nie tylko dzieci czerpią z tego przyjemność, ale Ja również. Takie historie skierowane do młodych czytelników uczą, zachęcają do działania, pokazują, że dobre serce i chęci to coś, co możemy zaoferować każdemu, czy to...
Książka trzyma w napięciu. Podzielona jest na rozdziały, tak więc możemy sobie "dawkować" czytanie tych historii. Na końcu każdej historii mamy pytania typu: "Co zrobi teraz Obcy? Czy smoczek zobaczy jeszcze rodziców? Jak zakończy się ta historia? Odpowiedzi czekają w następnym rozdziale! I właśnie takie rozwiązanie sprawia, że chcemy czytać dalej... Często łączone są tutaj elementy życia codziennego z czymś magicznym, fantastycznym. Więcej w recenzji:https://uwielbiamytestowanie.blogspot.com/2024/06/o-smoczku-piekarzu-i-kosmicie-bez-stazu.html
Książka trzyma w napięciu. Podzielona jest na rozdziały, tak więc możemy sobie "dawkować" czytanie tych historii. Na końcu każdej historii mamy pytania typu: "Co zrobi teraz Obcy? Czy smoczek zobaczy jeszcze rodziców? Jak zakończy się ta historia? Odpowiedzi czekają w następnym rozdziale! I właśnie takie rozwiązanie sprawia, że chcemy czytać dalej... Często łączone są tutaj...
Jak ja kocham takie historie!Nie tylko czytać mojemu dziecku ale również sama je poznawać .Ten mały smoczek jest cudowny !Historia jest pełna zwrotów akcji, niesamowitych i różnobarwnych bohaterów, pełna humoru ale także doskonale trzyma w napięciu.I kto by pomyślał,że to wszystko znajdziemy w historii dla dzieci .Osobiście jestem zachwycona tą książeczką.Prócz przepięknych ilustracji,których jest tutaj ogrom .Każdy rozdział, na końcu stawia pytania pobudzając ciekawość.To bardzo ciekawe zagranie muszę przyznać.My tą książeczkę sobie dawkowałyśmy codziennie czytając po rozdziale,bo małe paluszki prócz słuchania chętnie wskazywały na obrazki, które bardzo dokładnie omawiałyśmy. Jeśli chodzi o fabułę to nigdy nie wiadomo,w którą stronę zboczy historia i nasz smoczek dzięki temu nie ma ani grama nudy. Wszyscy możemy się przekonać na przykładzie naszych bohaterów jak ważna jest współpraca, przyjaźń i dbanie o siebie nawzajem ale także o planetę ,bo mamy tutaj bardzo sprytnie zamieszczony problem ekologiczny. Na koniec powiem,że na pierwszym rzut oka książka skojarzyła mi się z Baltazarem Gąbką . Znacie ? Postacie są dość podobne ,a i samo ich przedstawienie również .Taka wzmianka a propos pierwszego wrażenia.Myślę, że warto mieć tę zakręcona historię pełną niesamowitych przygód i postaci w biblioteczce Waszych pociech bądź własnych jeśli sięgacie po taką literaturę.I choć akcja dzieje się zimą i mamy na tapecie święta to fajnie było zatopić się w tej różnorodności, ciepłu i poczuć ten ogrom przyjaźni ze swoim dzieckiem .(Współpraca barterowa @wydawnictwo_papilon )
Jak ja kocham takie historie!Nie tylko czytać mojemu dziecku ale również sama je poznawać .Ten mały smoczek jest cudowny !Historia jest pełna zwrotów akcji, niesamowitych i różnobarwnych bohaterów, pełna humoru ale także doskonale trzyma w napięciu.I kto by pomyślał,że to wszystko znajdziemy w historii dla dzieci .Osobiście jestem zachwycona tą książeczką.Prócz...
Uwielbiam czytać dzieciom książki, które je wciągają, angażują, budzą ich ciekawość i które to samo robią ze mną 🤭Musicie przyznać, że już sam tytuł jest niezwykle intrygujący. Co musi się zadziać, żeby połączyły się losy małego smoka, piekarza i kosmity? Wystarczy, że popsuje się piec 😉 No, może nie tylko to, ale więcej szczegółów Wam nie zdradzę, żeby nie odbierać Wam przyjemności z samodzielnego odkrywania tej historii. To, co ze spokojnym sumieniem mogę Wam zdradzić, to to, że czeka Was niezwykła przygoda, pełna niespodziewanych zwrotów, tajemniczych postaci, dobrego humoru i odrobiny strachu. Czytając tę książkę młodzi czytelnicy utwierdzą się w przekonaniu, jak ważna jest przyjaźń, współpraca i pomaganie innym. Jestem pod wrażeniem konstrukcji tej powieści. Na końcu każdego rozdziału jest kilka pytań, na które odpowiedzi znajdziemy na następnych stronach. Niby nic szczególnego, a jednak ma ogromną moc budowania napięcia i podsycania dziecięcej ciekawości. Niejednokrotnie byłam pozytywnie zaskoczona, gdy moje przedszkolaki wolały słuchać dalej o przygodach smoczka, niż iść się bawić. Moim zdaniem, to dużo mówi o książce i o tym, że zdecydowanie warto uwzględnić ją w biblioteczce młodego czytelnika. A do tego ogromny plus za to, że dorośli dobrze spędzą czas czytając ją dzieciom.
Uwielbiam czytać dzieciom książki, które je wciągają, angażują, budzą ich ciekawość i które to samo robią ze mną 🤭Musicie przyznać, że już sam tytuł jest niezwykle intrygujący. Co musi się zadziać, żeby połączyły się losy małego smoka, piekarza i kosmity? Wystarczy, że popsuje się piec 😉 No, może nie tylko to, ale więcej szczegółów Wam nie zdradzę, żeby nie odbierać Wam...
Kosmiczna draka w piekarniZapewne wiecie jak to jest, gdy niczym rzep przyczepi się do was pierwsze, nie mające zbyt wiele wspólnego ze stanem faktycznym, skojarzenie. Nie da się go wyrzucić z głowy, choćby nie wiem co. Dokładnie to – taka bałamutna, upierdliwa myśl - spotkało mnie w przypadku książki Beaty Majchrzak. Jedno spojrzenie na tytuł, a w głowie od razu wyświetliło mi się „Porwanie Baltazara Gąbki”. Dla tych którzy nie znają, był to serial animowany (1969-1970) zrealizowany na podstawie – oczywiście nie bez ingerencji cenzury - książki Stanisława Pagaczewskiego. Występował w nim Smok Wawelski, nadworny kucharz Bartolini Bartłomiej herbu Zielona Pietruszka oraz szpieg z Krainy Deszczowców, Dona Pedro de Pommidore.Już na pewno domyślacie się dlaczego dopadło mnie takie a nie inne skojarzenie. W omawianej książce spotykamy przecież piekarza Pietruchę (!),smoka (!) i faceta w czerni (!). Prawda jest jednak taka, że Beata Majchrzak napisała zupełnie inną opowieść i to nie tylko dlatego, że szpiega zastępuje tajny agent, smok jest dzieckiem, a w całą sprawę wmieszał się kosmita. Jedyne podobieństwo, które łączy obie pozycje i powinno nas interesować, to fakt, że „O smoczku, piekarzu i kosmicie bez stażu”, również jest świetnym materiałem na animację. Potencjał ku temu ma naprawdę spory. I to także dzięki ilustracjom Zuzanny Kledzik, która tchnęła w zwariowaną gromadkę bohaterów życie. Nie wyobrażam sobie, by mogli wyglądać inaczej, niż ona ich narysowała.Cała ta, zakręcona historia zaczyna się w dniu, w którym pana Pietruchę zaczyna prześladować pech. I to pech nie byle jaki. Piekarzowi, a to rzecz kiepska – wszak wszyscy oczekują rano świeżych bułeczek - psuje się piec! A gdy wyrusza ratować sytuację, to gdzieś pośród niczego, współpracy odmawia mu również samochód. Jakby tego było mało, rozpadają mu się okulary… Nie ma jednak tego złego, co by na dobre nie wyszło. Nie widząc komu pomaga, pan Pietrucha przygarnia smoczka, który z wdzięczności rozwiązuje jego piekarniany problem (buły nigdy dotąd nie były tak dobrze wypieczone). Sielanka nie trwa jednak długo. Tropem smoka podąża bowiem galaretowaty kosmita i tajny agent 000007. Na scenę wkracza także wyjątkowo surowa pani Pelagia, mała dziewczynka, a nawet członkowie Klubu Miłośników Robienia Skarpet na Drutach. Kto jest wrogiem, a kto przyjacielem? Komu można zaufać, a przed kim lepiej brać nogi za pas? O tym musicie przekonać się już sami. Gwarantuję, że będziecie się przy tym rewelacyjnie bawić.Niezaprzeczalnym atutem książki „O smoczku, piekarzu i kosmicie bez stażu” jest doskonała synchronizacja uproszczonego świata przedstawionego i uroczo przerysowanych, nietuzinkowych postaci. Ponadto każdy z barwnych bohaterów zdaje się być z „innej bajki” i aż dziw bierze, że taka „ekipa” mogła spotkać się w jednej książce. A to znowuż doskonały przykład na to, że wyobraźnia nie zna granic. Jeśli dodać do kociołka tych zalet wyważoną dynamikę i humor, trafiający nie tylko do dzieci, ale również do dorosłego czytelnika (kilka razy kąciki ust powędrowały mi podczas lektury w górę),to w ogóle nie ma się co dziwić, że książka została nagrodzona w VI Konkursie Literackim im. Astrid Lindgren.Oczywiście, na uwagę zasługuje także zawarty w historii przekaz. Po pierwsze, wszyscy pięknie się różnimy, a różnorodność jest cenna. Po drugie, trzeba sobie pomagać. Wzajemna życzliwość sprawia bowiem, że świat jest lepszym miejscem, a podzielone problemy stają się malutkie. Po trzecie, każdy z nas ma inne talenty i umiejętności. Wspólnie możemy zdziałać więcej. Po czwarte, rozmawiajmy – bez tego nie zrozumiemy postaw i motywacji innych. Po kolejne, wszyscy powinniśmy mieć na uwadze, że śmieci produkuje się na naszej planecie naprawdę dużo. Zanim więc dogadamy się z obcą cywilizacją, co do tego, jak problem tego nadmiaru rozwiązać, musimy sumiennie działać we własnym zakresie. Pozostaje nam więc kupować świadomie, segregować i dbać o to, by wszelkie odpadki trafiały tam, gdzie ich miejsce.Treść książki podzielona została na krótkie rozdziały, po których ewentualnie można by ją odłożyć, ale z góry was ostrzegam, że takie założenie nie ma szans powodzenia. Musicie wiedzieć, że jeśli zaczniecie ją czytać, to na pewno skończycie, bo w innym wypadku pożre was i wasze pociechy ciekawość. „O smoczku, piekarzu i kosmicie bez stażu”, to była jedna z tych wspaniałych książkowych przygód, do których z przyjemnością wracamy. Młoda zna ją już właściwie na pamięć, zdarza się już więc, że „czyta” ją sobie i siostrze sama, oprawiając kolejne ilustracje rozbrajającymi komentarzami. Czego chcieć więcej?[współpraca reklamowa barter]
Kosmiczna draka w piekarniZapewne wiecie jak to jest, gdy niczym rzep przyczepi się do was pierwsze, nie mające zbyt wiele wspólnego ze stanem faktycznym, skojarzenie. Nie da się go wyrzucić z głowy, choćby nie wiem co. Dokładnie to – taka bałamutna, upierdliwa myśl - spotkało mnie w przypadku książki Beaty Majchrzak. Jedno spojrzenie na tytuł, a w głowie od razu...
Dodaj cytat z książki O smoczku, piekarzu i kosmicie bez stażu