Twórz swoją biblioteczkę, inspiruj się półkami innych osób, dodawaj oceny i opinie do książek
Katalog
Aktualności
Społeczność
Nathan Thrall
Gabor Maté
Tomasz Stawiszyński
Walter Isaacson
Daniel Włodarski
Sam Sedgman
Rafał Kosik
Marcin Kozioł
Joanna Kuciel-Frydryszak
Przemysław Piotrowski
Na ile sposobów można opowiedzieć prawdziwą historię o współczesnym świecie? I czy przypadkiem nie podchodzimy do tego zbyt poważnie?Ładne duże amerykańskie dziecko postanowiło przyjść na świat w wolnym, idealnym świecie, więc jego matka przez pięć lat odwleka poród. Na jedną z wysp, zamieszkaną wyłącznie przez kobiety z dziećmi, pewnego dnia trafia mężczyzna, który nawet w najgorszych snach nie spodziewał się zgotowanego mu przyjęcia.A na pewnej farmie zamiast kur hoduje się przedstawicieli handlowych. Tylko po co?W opowiadaniach Judy Budnitz nie istnieją żadne zasady ani reguły - tutaj osią rzeczywistości jest śmiała wyobraźnia i zaskakujące przeplatanie się magii i codzienności. To, co realne, zostaje zniekształcone, wykrzywione, ubarwione tak, aby czytelnik mógł spojrzeć na świat oczyma jednej z najoryginalniejszych współczesnych pisarek.
Ta książka posiada wszystko, co konieczne, aby przyciągnąć moją uwagę. Intrygujący tytuł, lekko niepokojącą okładkę, kuszącą rekomendację oraz opis, obiecujący literacką podróż przez miejsca niebanalne, w których granice przedstawianego świata wytyczane są jedynie nieskrępowaną wyobraźnią autorki. Pod którym kamieniem się ukrywała, przez tych piętnaście lat, jakie minęły od jej wydania, że się dotychczas nie spotkałyśmy?Dwanaście opowiadań, z których każde jest wyjątkowe na swój własny, odrębny sposób. Ich fabuły rozgrywają się w różnych miejscach, różnych czasach, dotykają odmiennych problemów społecznych, jednakże wszystkie mają wspólny mianownik - mimo spokojnie prowadzonej narracji, gdzieś tam "podskórnie" drażnią, uwierają... wybijają czytelnika z jego strefy komfortu. Mogłabym napisać, że jest to proza konfrontacyjna, jednak to nie do końca oddaje istotę rzeczy. Z pewnością jest niepokojąca. Odbija znany nam świat w krzywym zwierciadle, i zaprasza do spojrzenia w głąb. A tam...Perwersyjna gra z wyobraźnią? Aż tak daleko bym nie szła. W każdym razie nie w znaczeniu, które jako pierwsze przychodzi czytelnikowi na myśl po takiej rekomendacji. Natomiast jeśli spojrzeć na ten przymiotnik pod kątem przewrotności ludzkiej natury, głęboko skrywanych pragnień oraz zachowań wątpliwych moralnie – to owszem, Judy Budnitz zabiera nas w dosyć osobliwe podróże. Spokojnie opowiadane, zwyczajnie-niezwyczajne historie, pełne aluzji, niedopowiedzeń, z otwartymi zakończeniami i szerokimi polami do interpretacji. Autorka jest przewodnikiem nieprzewidywalnym. Nie trzyma się jednej konwencji. Nie waha się łamać reguł, czy eksperymentować. Meandruje pomiędzy światem realnym, a wyobrażonym, pozwalając sobie na swobodne przeplatanie jednego z drugim, według własnego uznania.Mamy tu opowieści, którym śmiało można przypiąć łatkę realizmu magicznego. Mamy dwie dystopie, w tym jedną komicznie absurdalną (czy też satyrę, jak kto woli). Mamy fabuły, które mogły by z powodzeniem posłużyć za kanwę ekranowego dreszczowca (czy nawet horroru). Wreszcie mamy też opowieści całkowicie realne, które mogłyby się wydarzyć tu i teraz.W tej różnorodności Judy Budnitz odbija i odmienia przez przypadki, relacje międzyludzkie - rodzinne i nie tylko. Traumy pokoleniowe. Różnice (ba! przepaści) kulturowe. Uprzedzenia, fobie oraz -izmy wszelakie. Namiętności. Miłość, nienawiść, okrucieństwo, egoizm...Długo można tak wymieniać. Najważniejsze jednak, że doskonały zmysł obserwacyjny autorki, jeśli chodzi o ludzkie zalety i słabości, odzwierciedlony w tych dwunastu tekstach, robi nie lada wrażenie.Osobiście, natychmiast przetrząsnęłam Internet w poszukiwaniu innych historii, które wyszły spod pióra Judy Budnitz. Wprawdzie niewiele znalazłam, ale i to zawsze coś.A co do "Ładnego dużego amerykańskiego dziecka" - Polecam!__________________________________Opinia zamieszczona również na moim fb "Molica K."(https://www.facebook.com/ksiazkowa.molica)
Ta książka posiada wszystko, co konieczne, aby przyciągnąć moją uwagę. Intrygujący tytuł, lekko niepokojącą okładkę, kuszącą rekomendację oraz opis, obiecujący literacką podróż przez miejsca niebanalne, w których granice przedstawianego świata wytyczane są jedynie nieskrępowaną wyobraźnią autorki. Pod którym kamieniem się ukrywała, przez tych piętnaście lat, jakie minęły...
Rewelacja. Judy Budnitz wybiera jakiś niepozorny, banalny motyw i buduje wokół niego historię. Niby nic nadzwyczajnego. Tylko, że nie idzie w przewidywalnym kierunku i jakoś tak nie mieści się w ramach rzeczywistości. Tu mniej, tam więcej, ale zawsze coś wystaje. Trochę jak obrazek dziecka, które kolorując używa niewłaściwych kredek i wychodzi poza linię. Tylko, że efektem jest świeża i ciekawa proza. Polecam.
Rewelacja. Judy Budnitz wybiera jakiś niepozorny, banalny motyw i buduje wokół niego historię. Niby nic nadzwyczajnego. Tylko, że nie idzie w przewidywalnym kierunku i jakoś tak nie mieści się w ramach rzeczywistości. Tu mniej, tam więcej, ale zawsze coś wystaje. Trochę jak obrazek dziecka, które kolorując używa niewłaściwych kredek i wychodzi poza linię. Tylko, że efektem...
Wyobraźnia Judy Budnitz nie zna granic. Każde z opowiadań jest równie fascynujące i dziwaczne. Marzę, by każde z nich zostało sfilmowane i powstała seria, coś pomiędzy "Twilight Zone "a" Black Mirror ".
Bardzo odpowiada mi ta formuła realizmu magicznego - u Budnitz te światy i problemy są bardzo realne, choć osadzone w nierealnych scenariuszach. Dla mnie, bardzo przekonująca proza napisana świetnym językiem
Zachwyciła mnie inteligentna, rozbuchana, ale jakoś precyzyjna i konsekwentna wyobraźnia Autorki. Punktem wyjścia dla opowiadań są często codzienne sytuacje, w które wkrada się zadziorny element, burzący porządek dobrze nam znanej rzeczywistości i powodujący, że nagle przeglądamy się w krzywym zwierciadle groteski. Nie uświadczymy tu spiekładuchów, ale opis codzienności przekształca się stopniowo i niepokojąco tak jakby tuż za ścianą kryła się inna, przerażająca rzeczywistość. Opowiadania pozbawione są szerszego kontekstu, jesteśmy wrzucani od razu w sam środek jakiejś sytuacji i sami musimy sobie radzić ze zrozumieniem kto-komu-co. No i wypełnić tło. Tak jest np. w „Okazjach”, gdzie świat przedstawiony ograniczony jest do jednego domostwa a świat w tle zastajemy po jakieś totalnej katastrofie. To co opowiada nam Autorka jest ze wszech miar niepokojące, groteskowe, ocierające się o senny koszmar. Działa niepokojąco na wyobraźnię, drażni ją. Poczucie niepokoju i narastającej grozy towarzyszyło mi w większości opowiadań. Świetne, nietuzinkowe opowiadania, zdecydowanie dla otwartych głów.
Zachwyciła mnie inteligentna, rozbuchana, ale jakoś precyzyjna i konsekwentna wyobraźnia Autorki. Punktem wyjścia dla opowiadań są często codzienne sytuacje, w które wkrada się zadziorny element, burzący porządek dobrze nam znanej rzeczywistości i powodujący, że nagle przeglądamy się w krzywym zwierciadle groteski. Nie uświadczymy tu spiekładuchów, ale opis codzienności...
Dość specyficzne w klimacie opowiadania. Trochę dziwaczne, trochę upiorne, niektóre budowane na bardzo absurdalnych, ale i ciekawych pomysłach. Nie wszystkie wciągają, niektóre się dłużą, brakuje im zwartości. "Dziwna" to chyba najlepsze określenie dla tej, bądź co bądź, całkiem pokaźnej książki.
Na okładce książki Judy Budnitz widnieje dopisek: "Perwersyjna gra z wyobraźnią" i jak to z perwersjami bywa, jeden lubi taką, drugi inną.Ogólnie rzecz ujmując, jak dla mnie, ten zbiór opowiadań jest nierówny. Może to rzecz gustu, ale, o ile jedne z nich są faktycznie intrygujące, mają "to coś", o tyle inne są zwyczajnie nudne i chyba nieco przekombinowane. Z pewnością należy się Budnitz etykieta "oryginała", tzn. kogoś, o kim warto wyrobić sobie zdanie samemu. Podejrzewam nawet autorkę o to, że po prostu opisała swoje pokręcone mary senne, a może jestem złośliwy ? Oceńcie sami ;)
Na okładce książki Judy Budnitz widnieje dopisek: "Perwersyjna gra z wyobraźnią" i jak to z perwersjami bywa, jeden lubi taką, drugi inną.Ogólnie rzecz ujmując, jak dla mnie, ten zbiór opowiadań jest nierówny. Może to rzecz gustu, ale, o ile jedne z nich są faktycznie intrygujące, mają "to coś", o tyle inne są zwyczajnie nudne i chyba nieco przekombinowane. Z pewnością...
Świetna proza kreacyjna. Autorka nie wyrosła z nieskrępowanej niczym dziecięcej wyobraźni. Otwiera przed nami dziwną rzeczywistość opartą na zasadach, z którymi oswajamy się dopiero w trakcie czytania. Potrafi też narzucić czytelnikowi perspektywę bohatera: oglądamy razem z nim dobrze nam znane rzeczy, ale rozpoznamy je dopiero, kiedy bohater dowie się, czym są. Chociaż nie wszystkie z 12 opowiadań zachwycają, to i tak książka jest warta polecenia.
Świetna proza kreacyjna. Autorka nie wyrosła z nieskrępowanej niczym dziecięcej wyobraźni. Otwiera przed nami dziwną rzeczywistość opartą na zasadach, z którymi oswajamy się dopiero w trakcie czytania. Potrafi też narzucić czytelnikowi perspektywę bohatera: oglądamy razem z nim dobrze nam znane rzeczy, ale rozpoznamy je dopiero, kiedy bohater dowie się, czym są. Chociaż nie...
magiczne, wciągające opowiadania. nie mogłam się oderwać!
Niezwykły talent Judy Budnitz poznałam w jej powieści z 2007r „Gdybym ci kiedyś powiedziała” . Już wtedy urzekła mnie realizmem magicznym, i sposobem, w jaki posługuje się elementami fantastycznymi i abstrakcją. Biorąc do ręki zbiór opowiadań „ładne duże amerykańskie dziecko”, może nie tyle, nie wiedziałam czego się spodziewać, ile bałam się, że treść mnie przerośnie – sugestia po przeczytaniu opisu z tyłu książki. Nic bardziej mylnego. Budnitz wciągnęła mnie w swój świat, świat groteski i satyry, czarnego humoru i ironii, który daje doskonały obraz rzeczywistości, choć opisywanym faktom daleko do realności. Budnitz ucieka od zwykłego opisu rzeczywistości i realności, jej metody odzwierciedlania rzeczywistości odbiegają od tych powszechnie znanych i ustalonych. Na tym polega oryginalność jej twórczości. Dlatego właśnie każde z tych opowiadań czaruje, nie daje o sobie zapomnieć. Ameryka ukazana w krzywym zwierciadle, z jej problemami, konfliktami, systemem władzy, kompleksami i nie zagojonymi ranami to ogólny wydźwięk opowiadań. Już pierwsze opowiadanie „Skąd przychodzimy” pokazuje jak obalany jest mit Ameryki. Pod wieloma tematami: rodzina (relacje w rodzinie - „Goście”),społeczeństwo ( widoczny podział na bogatych i biednych, czarnych i białych – „Cud”, „Zanurzenie” ),tematyka międzynarodowa (zestawienie Ameryki z innymi cywilizacjami - „Nadia”, „Słoń i chłopiec”),polityka (krytyka amerykańskiej państwowości „Gotowość”, tyrania „Kształtowanie twarzy”) kryje się dużo emocji i ukrytych znaczeń, nie widocznych na pierwszy rzut oka. Czytając te surrealistyczne opowiadania, gdzie tylko pozornie nic nie wydaje się normalne i przyporządkowane do znanego nam świata, możemy jednak znaleźć odzwierciedlenie tych problemów, wydarzeń w naszym świecie. Niby abstrakcyjne, dziejące się na granicy snu i jawy to jednak… Wszystkie wydarzenia przemykają przed oczami czytelnika, są wyraźne i zrozumiałe, dynamiczne i wciągające. Tego świata nie da się sklasyfikować, nie ma konwencjonalnych prawideł i reguł, najważniejsza jest wyobraźnia. Połączenie magii i realizmu, prawdy i iluzji, abstrakcji i konkretu. Autorka manipuluje czytelnikiem, gra z nim w grę, która ma pobudzić jego wyobraźnię, ma wyjść poza ramy zwykłej powieści, poza ramy standardowego opowiadania. Budnitz zadaje wiele pytań i na żadne nie udziela odpowiedzi, celowo pozostawiając z tym czytelnika i prowadząc go od realności do niespodziewanych rozwiązań.
Niezwykły talent Judy Budnitz poznałam w jej powieści z 2007r „Gdybym ci kiedyś powiedziała” . Już wtedy urzekła mnie realizmem magicznym, i sposobem, w jaki posługuje się elementami fantastycznymi i abstrakcją. Biorąc do ręki zbiór opowiadań „ładne duże amerykańskie dziecko”, może nie tyle, nie wiedziałam czego się spodziewać, ile bałam się, że treść mnie przerośnie –...
Dodaj cytat z książki Ładne duże amerykańskie dziecko