Twórz swoją biblioteczkę, inspiruj się półkami innych osób, dodawaj oceny i opinie do książek
Katalog
Aktualności
Społeczność
Delia Owens
Maciej Pisuk
Stephanie Garber
Elżbieta Cherezińska
Marek Sekielski
John Scalzi
Marcin Kozioł
Magdalena Kubasiewicz
Nele Neuhaus
Nadia Szagdaj
Wybitna i kontrowersyjna powieść o partnerstwie, miłości i pożądaniu. Updike przedstawia rok z życia zaprzyjaźnionej grupy dziesięciu małżeństw z niewielkiego miasteczka. Razem bawią się i pomagają sobie przy dzieciach, oceniają się, porównują i - zdradzają. Pojawienie się nowej pary elektryzuje największego z cudzołożników, Pieta Hanemę. Skutki jego romansu z ciężarną Foxy powodują, że na światło dzienne wychodzą tajemnice, które zmieniają życie całej grupy...Brutalnie szczere, poruszające arcydzieło psychologiczno-obyczajowe, osadzone w Ameryce roku 1963.
Książkę czytałem kilkanaście lat temu i tym samym opinia raczej lakoniczna. Z tego co pozostało mi w pamięci po lekturze to nieustanne roszady w konfiguracjach damsko-męskich, co w USA w momencie publikacji książki wywołało pewne poruszenie. Ogólnie książka bardzo dobra, dla wszystkich i na każdą okazję, chociaż czytelnik powinien wiedzieć, że była pisana w latach 60-tych, a w USA się wtedy trochę działo. Jedno zdanie z recenzji Timesa:"Dla par uwięzionych w swoich przytulnych grobowcach seks był kolejną zabawą, czynnikiem scalającym, bolesnym doświadczeniem, terapią, nadzieją, źródłem frustracji, zemstą, narkotykiem, główną metodą komunikowania się, oraz jedynym, żałosnym sposobem na oddalenie widma śmierci."Czyli, "memento mori", a i książka w ramach pokuty - jak najbardziej.
Książkę czytałem kilkanaście lat temu i tym samym opinia raczej lakoniczna. Z tego co pozostało mi w pamięci po lekturze to nieustanne roszady w konfiguracjach damsko-męskich, co w USA w momencie publikacji książki wywołało pewne poruszenie. Ogólnie książka bardzo dobra, dla wszystkich i na każdą okazję, chociaż czytelnik powinien wiedzieć, że była pisana w latach 60-tych,...
Arcydzieło literatury amerykańskiej w kongenialnym tłumaczeniu Katarzyny Komorowskiej. Lata 1962-1965 - malownicze i modne okolice Bostonu - a tak bardzo przypomina to wszystko realia życia polskiej wyższej klasy średniej w 2024 roku. Eh, 60 lat minęło, a u nas pewne procesy społeczne i obyczajowe dopiero się rozpoczęły.Updike to solidna dawka realizmu, a zarazem poezji, filozofii. Wiele fragmentów tej książki mogłabym sobie powiesić nad łóżkiem, na lodówce, w kiblu i w łazience :) Aby się delektować, aby się opamiętać, aby się zachwycać i brutalnie odzierać ze złudzeń. Styl Updike'a porywający. Wiedza o życiu momentami porażająca. Eros i Thanatos. Los człowieka. Absurd i sens. Brak Boga i obecność Boga.
Arcydzieło literatury amerykańskiej w kongenialnym tłumaczeniu Katarzyny Komorowskiej. Lata 1962-1965 - malownicze i modne okolice Bostonu - a tak bardzo przypomina to wszystko realia życia polskiej wyższej klasy średniej w 2024 roku. Eh, 60 lat minęło, a u nas pewne procesy społeczne i obyczajowe dopiero się rozpoczęły.Updike to solidna dawka realizmu, a zarazem poezji,...
Początkowo byłam tą książką zachwycona. Wprawdzie została napisana w latach 60. ubiegłego wieku, ale wszystko wydaje się takie znajome... Tytułowe Pary mają swoje problemy, marzenia, dylematy, oczekiwania i frustracje. Narracja jest prowadzona z punktu widzenia różnych osób, więc dowiadujemy się również jak bohaterowie widzą siebie nawzajem. Pary spędzają wspólnie czas na rozrywkach, niekończących się dyskusjach, grach i zabawach oraz intrygach i romansach. Atmosfera jest skondensowana, przesycona erotyzmem, w powietrzu unoszą się plotki, pomówienia, domysły. Seksualna swoboda i małżeńskie zdrady urozmaicają codzienność naszych bohaterów. W tle sytuacja społeczno-polityczna oraz obyczajowość ówczesnej Ameryki.Nie dałam rady doczytać książki do końca, w pewnym momencie strasznie mnie znużyły pijackie wywody egzystencjonalne bohaterów podczas kolejnej zakrapianej imprezy. Nie mniej jednak na pewno jeszcze do niej wrócę, gdyż jest to książka uniwersalna i zawsze aktualna.
Początkowo byłam tą książką zachwycona. Wprawdzie została napisana w latach 60. ubiegłego wieku, ale wszystko wydaje się takie znajome... Tytułowe Pary mają swoje problemy, marzenia, dylematy, oczekiwania i frustracje. Narracja jest prowadzona z punktu widzenia różnych osób, więc dowiadujemy się również jak bohaterowie widzą siebie nawzajem. Pary spędzają wspólnie czas na...
W „Parach” John Updike odsłania życie (i uchyla drzwi sypialni) dziesięciu par zamożnych Amerykanów. I ach, jaka to miła odmiana! Jaki powiew świeżości poczytać w końcu o majętnych bohaterach, których zainteresowania nie ograniczają się wyłącznie do kartkowania Vogue’a i popołudniowych partyjkek golfa, a wolny czas wolą spędzać na stymulujących intelektualnie rozmowach i grach towarzyskich. Kreacja postaci wyszła Updike’owi doskonale, to jeden z najmocniejszych punktów powieści. 10 par daje nam 20 bohaterów - jakże różnorodnych! Jedni są irytujący, inni wzbudzają sympatię czy współczucie, a jeszcze inni zażenowanie. Plejada indywidualności i każdy na swój sposób fascynujący.Updike w „Parach” porusza problemy polityczne, ekonomiczne, kwestie moralne i etyczne. A różnorodność i odmienność postaci sprytnie pozwoliła autorowi na uniknięcie pułapki moralizatorstwa i narzucenia jednego tylko punktu widzenia, a zamiast tego - zaprezentowania wielu różnych.Wydana w latach 60 powieść zgorszyła ówczesne społeczeństwo lekkim, jawnym i otwartym podejściem do seksu pozamałżeńskiego, drobiazgowymi, skrzącymi się od wymyślnych metafor i kwiecistych epitetów opisów narządów rozrodczych. Dziś już nie szokuje, ale nadal czyta się rewelacyjnie!https://romy-czyta.blogspot.comhttps://www.instagram.com/romyczytahttps://www.facebook.com/romyczyta
W „Parach” John Updike odsłania życie (i uchyla drzwi sypialni) dziesięciu par zamożnych Amerykanów. I ach, jaka to miła odmiana! Jaki powiew świeżości poczytać w końcu o majętnych bohaterach, których zainteresowania nie ograniczają się wyłącznie do kartkowania Vogue’a i popołudniowych partyjkek golfa, a wolny czas wolą spędzać na stymulujących intelektualnie rozmowach i...
Książkę tę wynalazł i kupił mój mąż... staram się nie doszukiwać podtekstów zwłaszcza, że jej nie przeczytał.A ja ..uff... przebrnęłam i nie polecam chyba, że ktoś jest zdeterminowany (koleżanka z pracy pożyczyła, chociaż ją przestrzegałam). Jest to historia dziesięciu par mieszkających w prowincjonalnym Tarbox w Nowej Anglii. Głównym bohaterem jest Piet, który czuje się samotny, żona go nie rozumie i chyba się trochę nudzi... więc cóż zdradza wielokrotnie żonę, wszyscy o tym wiedzą poza nią. Klasyka. Inne pary też się nudzą... i zdradzają.... Przebrnęłam i być może nie zrozumiałam jej głębi lub nie chciałam się jej doszukiwać (ponoć ta głębia jest, gdyż książka ta znalazła się w 10 najbardziej znaczących książek XX wieku). Podejrzewam, że ranking ten wymyślił jakiś znudzony facet ;)PS. Koleżanka przeczytała i oddała twierdząc, że to bardzo prawdziwa książka i mężczyźni tacy są (sic!)… Nie wiem jakich ona zna mężczyzn, być może to ja jestem naiwna ale mam nadzieję, że nigdy takowych nie poznam.
Książkę tę wynalazł i kupił mój mąż... staram się nie doszukiwać podtekstów zwłaszcza, że jej nie przeczytał.A ja ..uff... przebrnęłam i nie polecam chyba, że ktoś jest zdeterminowany (koleżanka z pracy pożyczyła, chociaż ją przestrzegałam). Jest to historia dziesięciu par mieszkających w prowincjonalnym Tarbox w Nowej Anglii. Głównym bohaterem jest Piet, który czuje się...
Jak dla mnie za bardzo skomplikowana. Nie dokończyłam, nie mam siły na takie książki.
Ciekawa fabuła, specyficzny język i stylistyka. Historie par uwikłanych we wzajemne relacje w miasteczku Tarbox.
oj ciężko było przebrnąć, ciężko.
Styl Updike'a świetny, gdyby nie on ciężko byłoby przebrnąć przez całą książkę.Sama fabuła już tak nie szokuje w dzisiejszych czasach. Właściwie to na koniec nie mogę oprzeć się wrażeniu, że to wersja Kopciuszka dla dorosłych mężczyzn.Główny bohater nieszczęśliwy z żoną - aniołem o wielkim cycu, poznaje młodą blondynkę, w tle romanse, żeby nam się przyjemniej czytało. Styl autora podnosi ten banał do rangi bardzo dobrej lektury. Polecam.
Styl Updike'a świetny, gdyby nie on ciężko byłoby przebrnąć przez całą książkę.Sama fabuła już tak nie szokuje w dzisiejszych czasach. Właściwie to na koniec nie mogę oprzeć się wrażeniu, że to wersja Kopciuszka dla dorosłych mężczyzn.Główny bohater nieszczęśliwy z żoną - aniołem o wielkim cycu, poznaje młodą blondynkę, w tle romanse, żeby nam się przyjemniej czytało....
narracja... momentami wręcz ordynarna!
Z reguły jest tak, że każde małżeństwo składa się z arystokraty i wieśniaka. Z nauczyciela i ucznia.
Wszyscy zostaniemy ukarani, bez względu na to, jak potoczą się sprawy. Takie zasady rządzą światem. Ludzie ponoszą karę za bycie dobrym i za bycie złym. Jeden facet u nas w biurze przez całe życie łykał witaminy, a dwa tygodnie temu przewrócił się w windzie i umarł. Otaczali go zdrowi pijacy. Ludzie ponoszą karę, nawet jeśli nie robią zupełnie nic. Zakonnice chorują na raka macicy, bo się nie pieprzą
Wszyscy zostaniemy ukarani, bez względu na to, jak potoczą się sprawy. Takie zasady rządzą światem. Ludzie ponoszą karę za bycie dobrym i za...
Każda miłość jest zdradą, ponieważ schlebia życiu. Człowiek, który nie kocha, jest najlepiej uzbrojony przeciwko światu