Zrobiłam dzisiaj naszyjnik z brązowej linki woskowanej 1 mm, w który wplotłam kokosowy koralik (ten duży) i drewniane, lakierowane koraliki w kształcie walca. Wyplatam dopóki ręka tak mocno nie boli. Trzeba wykorzystać ten moment :) Pozdrawiam gorąco i dziękuję za wpisy- są największym wyróżnieniem .
Jest PRZEUROCZY!!!Jestem oczarowana....Słoneczko czy ja mogłabym kupić takie cudeńko? Miałabym piękną ozdobę i świadomość,że wykonała go taka wspaniała osóbka jak TY:-)Przesyłam garść buziaków!!!Milutkiego wieczoru...
OdpowiedzUsuńPiękny. Podoba mi się zwłaszcza wykorzystanie tego dużego kokosowego "koralika".
OdpowiedzUsuńMazmika dziękuję ,ale gdzie mi tam do Ciebie...Matyldo nie godnam tych pochwał,haha...oczywiście naszyjnik mogę zrobić ale podobny,bo na ten czeka pewna Kasia. Pozdrawiam Was gorąco :)
OdpowiedzUsuńJestem po wrażeniem naszyjnika, jest piękny!
OdpowiedzUsuńBUZIACZKI KOCHANA!!!Zdolniacha z Ciebie i w dodatku skromna...Jesteś mistrzynią w makramie i klimatach podobnych:-)
OdpowiedzUsuńten jest naprawdę piękny
OdpowiedzUsuńDorotko,,Ewciu jak miło,dziękuję bardzo :))
OdpowiedzUsuńCo za zmiany :-D ŚLICZNIE TU U CIEBIE:-)Pozdrawiam serdecznie!
OdpowiedzUsuńTwoje wisiory sa "rasowe",nietuzinkowe,oryginalne ,zwyczajnie piekne.
OdpowiedzUsuń