Tłumaczenie z francuskiego: Barbara Grzegorzewska
Liczba stron: 63
"Kiedy mały Momo podkrada smakołyki w sklepie pana Ibrahima, nawet nie
podejrzewa, że stary Arab, który tak naprawdę nie jest Arabem, stanie
się wkrótce jego przyjacielem i duchowym przewodnikiem.
Siła przypowieści Schmitta tkwi w prostym, choć nie dla wszystkich oczywistym przesłaniu: nie jesteś skazany na swój los, możesz świadomie wpływać na swoje życie. To, czy jesteś szczęśliwy, zależy przede wszystkim od ciebie."
Zawsze można zacząć od początku, zostawić za sobą cienie przeszłości i zacząć żyć nowym dniem, pełnym nadziei i słońca. Nadziei i słońca odnalezionych w szczerze śmiejących się oczach drugiej osoby - nieznajomego, przyjaciela. Czasem potrzeba tak niewiele. Czasem zagubione, zbuntowane dziecko, które powoli staje się młodym człowiekiem potrzebuje tylko wyciągnięcia czyjejś ręki, drogowskazu pośród wielu dróg życia, nie zawsze dobrych i właściwych.
Krótka przypowieść o sile, jaka tkwi w każdym z nas. O mocy uśmiechu, przyjaźni, zaufania. O odnajdywaniu - siebie, świata, drugiego człowieka, życiowych prawd. Krótka, a jakże pełna treści. Wartościowej treści. Polecam.
Moja ocena: +4/6
To chyba moja ulubiona z książek Schmitta - pogodna i mądra, taka uśmiechajka :)
OdpowiedzUsuńTego pisarza przeczytałam "Trucicielkę" i "Oskar i pani Róża". Podobały mi się, ale napiszę szczerze nie zachwyciły aż tak jak się po czytanych recenzjach spodziewałam. :)
OdpowiedzUsuńMnie ze wszystkich przeczytanych książek Schmitta (a było ich trzy) najbardziej podobało się Dziecko Noego. To co mi się w niej podobało to właśnie prostota przekazu prawd ważnych i ważkich. Recenzowanej książki nie czytałam :(
OdpowiedzUsuńlubię takie książki wypełnione mądrością ;))
OdpowiedzUsuńBardzo lubię tego autora, ponieważ pisze z wyjątkową szczerością i prostotą o naprawdę trudnych i ważnych problemach. Ostatnio czytałam "Trucicielki", naprawdę warto przeczytać.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Lubię twórczość Schmitta. Czytałam "Pana Ibrahima i kwiaty Koranu", ale ta opowieść nie przypadła mi za bardzo do gustu...
OdpowiedzUsuńBardzo tęsknię do tej książki - czytam ją przynajmniej raz do roku,a w tym jeszcze tego nie zrobiłam;)
OdpowiedzUsuńczytałam tylko jedną książkę tego autora, ale na pewno skuszę się na kolejne :)
OdpowiedzUsuńJestem wielką fanką powieści "Oskar i Pani Róża", więc na pewno i przeczytam "Pana Ibrahima i kwiaty Koranu" :)
OdpowiedzUsuńWidziałam przed laty film, książki nie czytałam. Przeuroczy, idealny na chłodne wieczory, z dobrą wolą Omara Sharifa, niestety wiele z niego nie zapamiętałam. Pamiętam jednak, że przyjaźń chłopca ze starszym mężczyzną pokazana została w bardzo wrażliwy i wzruszający sposób.
OdpowiedzUsuńJeszcze nie czytałam. Mam nadzieję ,że niedługo to się zmieni ;)
OdpowiedzUsuńCzytałam tę książkę i baardzo mnie urzekła :-) planuję obejrzeć także film, nawet już go nagrałam, bo któraś z telewizji jakiś czas temu go puszczała. Koniecznie muszę w końcu znaleźć trochę czasu, żeby go oglądnąć.
OdpowiedzUsuń