Kolejne zdobienie z hybrydą SPN Nails w tle. Dziś przyjrzyjmy się bliżej nowemu kolorkowi który trafił do mojej kolekcji. Przecudny łososiowy kolorek o przesłodkiej nazwie Ginger Sushi.
czwartek, 28 maja 2015
Czas na sushi
Etykiety:
503 black tulip,
527 ginger sushi,
hybryda,
hybrydy,
nailart,
nails,
paznokcie,
SPN,
SPN Nails,
uv gel,
UV Laq,
Wibo,
zakładanie hybrydy krok po kroku
wtorek, 26 maja 2015
Okiem Klau
Nie mam ostatnio weny na malunki, ale gdy mamy weekend często miewam przyjemność korzystania z życia w formie różnorakiej więc robię sobie tą małą przyjemność i skuszę się mimo braku weny na pełniejszy makijaż. Obowiązkowo z kreską.
Ostatnio też coraz milej wspominam noszenie sztucznych rzęs, bo znalazłam genialnie wygodny odpowiednik Demi Wispies od Ardel z Salon Perfect- absolutnie identyczne lecz dostępne stacjonarnie.
Chcę wymusić na sobie na nowo rutynę cotygodniowego malowania dla was jakiegoś tam bohomaza na twarzy. Cykl Okiem Klau jest chyba najbliższy memu sercu, więc szkoda spocząć na laurach.
Etykiety:
KOBO,
makeup,
makeup geek,
makeup revolution,
Makijaż wieczorowy,
My Secret,
The Balm
poniedziałek, 25 maja 2015
Makeup Revolution Iconic Pro 2 Palette
Dziś na wokandzie paleta Iconic Pro od Makeup Revolution. Bardzo lubię jakość cieni MUR, co jak co ale zaskoczyli niskimi cenami, rozsądnie dobraną kolorystyką i jakością cieni. Paletka z serii Iconic Pro to zbiór 16 cieni - w kolorystyce day to night o różnych wykończeniach.
Makijażowemu świrowi cieni nigdy za wiele więc jeśli ciekawi was pigmentacja oraz to co kryje się w paletce zapraszam na dalszy ciąg tego postu.
Etykiety:
Iconic pro 2,
makeup,
makeup revolution,
makijaż,
swatche
środa, 20 maja 2015
Lakiery Salon Perfect - miłość od pierwszego pociągnięcia pędzlem [WYNIKI KONKURSU Z LEE STAFFORD]
Dziś nieco o mojej nowej miłości. Od niedawna w moje ręce wpadły lakiery Salon Perfect które ostatnimi czasy podbijają rynek lakierowy. Salon Perfect to młodsza siostra China Glaze i nie dość że jest tańsza to o wiele bardziej dostępna. A co z jakością? Tego dowiecie się czytając dalej.
czwartek, 14 maja 2015
Brzoskwiniowe love
Kolejne wariacje paznokciowe ze stempelkami w roli głównej, Tym razem pastelowe kolory które idealnie nadają się na wiosenne dni nie tylko na imprezę ale również do pracy. Obiecuję z ręką na sercu że wezmę się za post o stempelkowaniu ale ostatnio brak mi czasu i przyznaję się bez bicia weny do pisania. Nie przedłużając mojego wywodu zapraszam Was do oglądania.
Etykiety:
born pretty store,
BP L005,
Eveline,
Lemax,
manicure,
nailart,
nails,
paznokcie,
Sally Hansen,
seche vite,
Sinsay,
stamping nails,
stamping plate,
wzorki na paznokciach
poniedziałek, 11 maja 2015
Zachcianki, bardzo nie kosmetyczne
Dziś tak dla czystej higieny psychicznej oraz relaksu postanowiłam napisać post o czymś zupełnie innym niż kosmetyki. Powoli nudzi mnie ta tematyka więc raz na jakiś czas pokazuję wam co wpadło mi w oko lub co planuję nabyć w najbliższym czasie. W poprzednim miesiącu pobiłam rekordy w zakupach ubraniowych. Uzupełniłam i całkowicie wymieniłam swoją garderobę. Niestety przy takiej ilości przedmiotów brakło mi sił by sfocić dla was nabytki. Myślę, że póki dopisuje nam pogoda postaram się też dla czystego relaksu przygotować dla was co jakiś czas post z strojem dnia- by zasypać was przy okazji wieściami co tam ciekawego się u mnie dzieje. Znając życie będę wiecznie jęczeć jak to mi się nic nie chce i jak strasznie radzę sobie z przygniatającymi mnie obowiązkami. Niestety w najbliższym czasie czeka mnie dodanie do listy obowiązków zadań związanych z prowadzeniem własnej firmy. Na szczęście nie tyczy się branży o której przyszło mi pisać niekończące się eseje na tym blogu. Więc kto wie może pisanie o kosmetykach, wizażu na nowo przysporzy mi wiele radości i stanie się tym małym sanktuarium mnie. Póki co po 4 latach dzielnej walki o regularne treści na blogu i utrzymanie relacji z wami przeradza się w lekką monotonię.
Powodem jest sprecyzowany content bloga i to, że tematyka siłą rzeczy jest bardzo ograniczona.
Obie stoimy przed poważnymi zmianami w naszym życiu, dlatego częstotliwość treści na blogu jest nieco ograniczona. Pamiętam czasy gdy z niesamowitą radością na twarzy każdego dnia pisałam dla was co najmniej dwa posty w przód. Teraz ograniczenia czasowe umożliwiają nam obu przygotowanie znacznie mniejszej ilości treści. Poza tym mamy sezon ślubny, czas który mogłabym poświęcić na przygotowanie zdjęć jest ograniczony również przez klientki którymi muszę się zająć.
Dlatego uprzejmie informuję, że postaramy się każdego tygodnia mieć dla was 5 postów, jeśli ich ilość się zmniejszy oznacza to tylko jedno- porwali nas kosmici, albo cierpimy na pracoholizm.
piątek, 8 maja 2015
Murier: Demakijaż
Demakijaż oczyszczanie skóry to podstawa. Nie jestem fanką mleczek do zmywania makijażu, zakochałam się w płynach micelarnych tuż po wypuszczeniu ich na rynek kosmetyczny, jednak przy okazji zawsze biorę sprawę w swoje ręce i testuję inne środki usuwające makijaż. Regularnie tonizuję skórę, głównie z powodu nadwrażliwości na wodę i pojawiających się na twarzy pomyciu wypieków. Toniki genialnie łagodzą wariującą skórę i wspomagają nawilżanie skóry. W tym miesiącu przeprowadzam was przez moje zabaweczki marki Murier, nie zabrakło więc środków do demakijażu.
czwartek, 7 maja 2015
Gdy nic ci się nie chce popadasz w rutynę.
Nie wiem, czy ten długi weekend wyssał ze mnie całą energię życiową, czy też coś wisi w powietrzu. Jestem na zaawansowanym trybie nie chciejstwa. Nie chce mi się absolutnie nic, a podstawowe obowiązki wykonuję z takim trudem jakbym postarzała się co najmniej o 40 lat w ciągu paru dni.
Tyczy się to też mojego zestawu do dziennego makijażu- makijażu wykonywanego w 15 minut w biegu bez szczególnego wysiłku, czy też polotu.
I co najlepsze doskonale czuję się w takiej minimalistycznej opcji. Dziś pokażę wam kosmetyki po które sięgam najczęściej.
środa, 6 maja 2015
Murier: Skin Repair M-SRC, Night Peel AHA- silikon i kwas, po co mi to?
Istnieją na rynku kosmetycznym produkty do których podchodzicie sceptycznie. Nie każda z nas połknęła encyklopedię, nie każda z nas zdaje sobie sprawę z tego do czego służą niektóre produkty. Znamy podstawowe składniki kosmetyków, wiemy, że oleje i masła nawilżają a niektóre kwasy- takie jak kwas hialuronowy poprawiają elastyczność skóry. Obiło nam się o uszy, że kwasy owocowe złuszczają, a o silikonie w kosmetykach słyszymy same straszne rzeczy.
Na półkach drogeryjnych aż tętni od nowych nieznanych produktów opatrzonych napisami o składnikach czyniących cuda. Nie wiem jak wy, ale nawet ja gubię się w drogeriach.
Ile to razy wracam z zakupów bez tego po co poszłam, lub szukając podstawowego produktu nie jestem w stanie na nic się zdecydować.
wtorek, 5 maja 2015
Zrobiło się żywiej, zrobiło się różowo
Neony to kolory które ostatnio królują bez względu na porę roku. Jest jedno ale, neony nie lubią bladej cery, kochają opalone brzuszki, rączki i nóżki. Dlatego też uwielbiamy je nosić wtedy, gdy jest ciepło. W związku z tym, że pierwsze promienie słońca i temperatura troszkę (tylko troszkę) podskoczyły można juz po woli szaleć z neonami. I takie właśnie jest moje dzisiejsze mani. Lekko szalone z pazurem a jednak to tylko róż.
Etykiety:
born pretty store,
manicure,
nails,
paznokcie,
seche vite,
Sephora,
stamping plate,
stempelki,
Wibo Extreme Nails
poniedziałek, 4 maja 2015
Caviar Impact pławiąc się w luksusie
Obiecywałam i jest. Posty dla grupy wiekowej 40+ na stałe pojawią się na blogu. Moje króliczki doświadczalne zacierają łapki na myśl o nowych cudeńkach do pielęgnacji. Wiem, że tego typu posty są bardzo potrzebne i muszę w jakiś sposób uzupełnić tą lukę na naszym blogu.
Zatem do dzieła dziś porozmawiamy o kawiorowej serii kosmetyków do pielęgnacji MURIER.
Królikiem doświadczalnym w tym iście kosmetycznym eksperymencie była moja osobista i prywatna mama, cóż 4 lata blogowania sprawiły, że udało mi się ją zarazić pielęgnacyjnym bzikiem.
W dalszym ciągu tego postu przeczytacie jej osobistą opinię zredagowaną na podstawie krótkiego wywiadu.
Subskrybuj:
Posty (Atom)