poniedziałek, 17 sierpnia 2015

dywan bobbinowy

Zabawy bobbinowe są stałym elementem w życiu mohera. Jest sporo kursów, które dotyczą wykorzystania tego materiału i z radością muszę przyznać, że i Wam się one podobają :)
Kolorów mam sporo ale i tak regularnie pojawia się coś nowego :) Urok takiej włóczki polega na bogatym wyborze kolorystycznym, różnicach w fakturze i grubości bawełny z jakiej jest wykonany, jak i w mnogości zastosowania. 
I chyba właśnie ta skala zastosowania jest dla Was i dla mnie najfajniejsza :))))
Na FB pojawia się wiele zdjęć bobbinowych "urobków" i Waszych i moich a na blogu dzisiaj chciałam Wam pokazać najnowsze swoje dzieło czyli dywanik :)

Bardzo prosty do wykonania, bo to same oczka łańcuszka i słupki, ale w zupełności wystarczyły żeby stworzyć satysfakcjonujący mnie efekt :)))). 
Choć muszę przyznać, że obciążenie w trakcie roboty jest niezłe - gotowy dywan waży ponad 3 kg - jest co trzymać :). 










dane techniczne:
włóczka: Bobbiny w kolorze asfaltowym (3 szt) i miodowym (2 szt)
szydełko: 12 oczywiście też bobbinowe, bo drewniane, dobrze leży w dłoni i daje radę takim grubym sznurkom :)
wzór: zainspirowałam się wzorem dywanu z encyklopedii crochetowej, którą kupiłam jakiś czas temu w TKMaxie :) z pewnymi przeróbkami bo bobbiny asfaltowe miały różną grubość i musiałam trochę mniej słupków wstawiać, żeby się nie falowało 
tą i inne książki można sobie oczywiście w moherze przy kawce obejrzeć :))))
wymiary: średnica 120 cm, waga 3,2 kg


a Wy jakie macie przygody z bobbinami ????? :))))



poniedziałek, 10 sierpnia 2015

stara znajoma

kto podgląda mohera na FB, ten ją też dobrze zna :) chusta Kaihola autorstwa Heidi Alander :) spodobała mi się bardzo, zrobiłam sobie piękna w jeszcze piękniejszym kolorze arbuzowym i co i zaraz zniknęła a na dodatek wraz ze zniknięciem pojawiły się głosy ja też chcę, ja też - tak to się kończy gdy ma się duże grono znajomych niedziergających ;)

więc publicznie chciałam oświadczyć, że powstanie jeszcze tylko jedna sztuka DLA MNIE o.
reszcie mogę zaproponować, że nauczę jak wykonać owe cudo samemu
ciekawe kto się zgłosi hihihi;

na zdjęciach Kaihola w kolorze nieba jakie mogłoby się pojawić nad Poznaniem, bo tęsknię za chmurami i chłodnym wiatrem i deszczem bym też nie pogardziła
dziergacie coś w takie upały ???? ja mam na drutach m.in. merynosa w wersji cieńszej i grubej i to nie będą ekspresowe projekty, chociaż skomplikowane nie są wcale to ciepło jakie generują w połączeniu w upałem kończy się tym, że przerabiam po 4 rzędy dziennie :((((  a  czas nagli......







 dane techniczne:
wzór: Kaihola by Heidi Alander dostępna tutaj
włóczka: bamboo fine Alize, 1,5 motka
druty: 3

udanego tygodnia ;)