W przerwie pomiędzy kartkami wielkanocnymi przyszło mi zrobić pierwsze w mojej "karierze" zaproszenia. Na chrzest dla małegoLeonka.W sumie tylko 7 szt. więc nie było aż tak źle i o dziwo- monotonia mnie nie zabiła... :)
A oto efekt:
Zaproszenia są robione na podwyższeniach z gąbeczki-by były bardziej trójwymiarowe (przestrzenne) niż płaskie.
A oto efekt:
Zaproszenia są robione na podwyższeniach z gąbeczki-by były bardziej trójwymiarowe (przestrzenne) niż płaskie.