Misio musiał odczekać swoje, żeby trafić wreszcie na pierwszą stronę bloga. Czekał w częściach, ale dziś przeszedł porządną operację, którą mogę uznać za udaną ;-)
Miś jest... hmmmm specyficzny :D
Od pierwszych chwil swojego życia zyskał aprobatę Matyldy - mam nadzieję, że zostanie jest najlepszym przyjacielem - ahhhhhhh pękłabym z dumy!
Miś wykonany został z włóczki akrylowej, szydełkiem 3,5 mm. Wypełnienie misia stanowi ovata. Miś dorobił się także dwóch łatek - na brzuszku i na głowie - łatki to nic innego jak resztki bawełny w groszki.
Powitajmy misia miłymi komentarzami ;-)
Miś jest niezwykle wysportowany!
Czy te oczy mogą kłamać....?
PS Inspiracją do wykonania misia w pierwszej kolejności była moja córka. Następnie zainspirowała mnie książeczka "Animal Amigurumi to crochet", w której można znaleźć wzory na takie cudeńka. Po trzecie i ostatnie inspiracją był Miś zwany Przekliniakiem z serialu "Włatcy Móch" :-)