Pokazywanie postów oznaczonych etykietą RECENZJA. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą RECENZJA. Pokaż wszystkie posty

marca 07, 2018

Jak wzniecić jedzeniem ogień pożądania, czyli Love & Food Pairing



Sztuka łączenia smaków, które rozbudzają zmysły i wpływają na namiętność w związkach - myślicie, że to ma sens?

W ostatni poniedziałek miałam niezwykłą przyjemność poprowadzić spotkanie inauguracyjne grupy Morning Glory czyli warszawskich blogerek i wspólnie z nimi zgłębiać tajniki pożywienia na bardzo ciekawych warsztatach Food&Love Pairing: o sztuce łączenia smaków, które wpływać mają na namiętność w związku.

Na warsztaty, które poprowadziłam zaprosiliśmy Patrycję Wonatowską – seksuologa z Instytutu Pozytywnej Seksualności, ponieważ chcieliśmy dowiedzieć się jak to jest z tymi afrodyzjakami?


Patrycja przytoczyła naukowe badania dotyczące składu produktów nazywanych afrodyzjakami, pamiętacie które to są?
Za najsilniejsze afrodyzjaki uważa się:


Brzoskwinie

Figi

Truskawki

Gruszki

Jabłka

Ananasy
Banany

Marchewki
Seler
Pomidory
Szparagi
Bakłażany
Fasola
Ogórki

Szafran
Lubczyk
Chili
Wanilię

Kawę

Czekoladę
Orzechy
i
Owoce morza

Większość afrodyzjaków ma w składzie mikroelementy wpływające na ukrwienie, więc pobudziające witalność i to chyba w tym tkwi ich sekret. 
Poza tym dowiedziałam się kilku ciekawostek:
1. Najsilniej działającym erotycznie na kobietę aromatem jest aromat świeżego ogórka
2. To samo u mężczyzny dzieje się na aromat wanilii
3. Dawniej za afrodyzjaki uważano również zwierzęce genitalia
4. Najdziwniejszym afrodyzjakiem są według mnie mrówcze nóżki! :P
Patrycja na spotkaniu raczyła nas też przeróżnymi sposobami na wzniecanie pożądania w partnerze, z których najbardziej spodobały mi się:


  • Zastosowanie w kuchni afrodyzjaków oraz
  • Wysyłanie do partnera subtelnych sygnałów (czyli sposób poza kulinarny), polegający na tworzeniu wspólnego kodu poza słownego – gdzie umówionymi przedmiotami sygnalizujemy partnerowi aktualne pożądanie.
Pewnie sami chcielibyście uczestniczyć kiedyś w takich warsztatach?? To możliwe - napiszcie o tym w komentarzu :)



Dowiedziałam się również, że to wcale nieprawda, że „mężczyźni myślą tylko o seksie”. Udowodniono naukowo, że pobudzony erotycznie mężczyzna, myśli o seksie jeszcze przez 4 godziny od momentu pierwszego pobudzenia…kobieta zaś, spędza na myśleniu o seksie 8 godzin od pierwszego pobudzenia! :)

Naszą grupę blogerów Morning Glory tworzą pasjonaci zdrowego odżywiania i zdrowego stylu życia, którzy wspierają, inspirują i edukują


Wśród nas jest:
oraz 

Spotkałyśmy się w warszawskiej restauracji Lawendowy Dom i razem z szefową tej kuchni przygotowywałyśmy sałatkę Afrodyty, czyli azjatycką sałatkę której podstawą jest zielona papaja oraz ostre, słodko-kwaśne sosy na bazie sosu rybnego. Okazało się że łączenie tak wielu różnorodnych smaków jest bardzo interesujące. Kolory produktów mają duże znaczenie, bo barwy na talerzu łączą smaki. Istotny jest oczywiście też aromat, a wydobywanie zapachów z potraw jest czymś magicznym. 






















Teoria połączeń smakowych, które rozbudzają zmysły – love & food pairing – jest ważna. 






Razem rozbudziliśmy przede wszystkim kubki smakowe, więc dołączyliśmy do menu dwa rodzaje smoothies przygotowane sprzętem Blaupunkta, który dostarczył blendery - świetnie się sprawdziły zwłaszcza te osobiste z butelką, w której można przygotować koktajl. 


Nasze smoothies też były pełne afrodyzjaków: bananowy shake ze szpinakiem i pomarańczowo-imbirowy koktajl z truskawkami. Było wyjątkowo aromatycznie i smacznie.






Jeden z koktajli doprawiliśmy synbiotykiem Joy Day, czyli naturalnie sfermentowanymi otrębami, które obfitują w bakterie probiotyczne. Pewnie niedługo napiszę o tym oddzielny tekst, bo jest to interesujący temat.









Finałem warsztatów była wspólna degustacja przygotowanych smakołyków i rozmowa dotycząca gąszczu możliwości kulinarnych, w którym staramy się na co dzień stosować swój sprytny klucz: wzór, który ułatwia nam codzienne gotowanie. Ale czy istnieje przepis na smak namiętności? Wspólnie doszliśmy do wniosku, że to wiedza dostępna tylko kochankom :)

Niemniej polecam Wam skusić się na sałatkę Afrodyty aby celebrować dzisiejszy Dzień Kobiet razem z ukochanym :) nawet jeśli trzeba będzie czekać aż dzieci pójdą spać :)


Organizatorzy i partnerzy Food&Love Pairing

Morning Glory - miejsce stworzone przez profesjonalistów, pasjonatów zdrowego odżywiania i specjalistów od organizacji ciekawych wydarzeń.

Instytut Pozytywnej Seksualności – Miejsce, w którym grupa ekspertów rozwija ruch Pozytywnej Seksualności.

Lawendowy Dom Grażyny Winkowskiej – niewielkie bistro na warszawskim Mokotowie kipiące dobrą, tradycyjną kuchnią Polski i Francji.
Food Forum

grudnia 08, 2017

MUSISZ TO WIEDZIEĆ! SUPERŻYWNOŚĆ - jedzenie i medycyna przyszłości.



Spośród ostatnio otrzymanych książek wybrałam tę, ponieważ podczas prowadzonych ostatnio warsztatów wiele Pań nie do końca wiedziało czym jest super żywność oraz czy można ją spożywać bezpiecznie. Zanim poleciłabym odpowiednią literaturę, chciałam zapoznać się ze wszystkim co znajduje się na rynku i książka "Superżywność. Jedzenie i medycyna przyszłości" Davida Wolfe`go jest z pewnością dobrym początkiem drogi do zrozumienia mocy roślin.

Jest dobrym początkiem - więc jak się domyślacie jest kilka innych książek na ten temat, które będę Wam podpowiadać. Jednak zacznę od tej. Dlaczego?
Cóż, w każdej książce o superfoodzie znajdziecie wiele argumentów uzasadniających stosowanie roślin w diecie. W wielu odnajdziecie rozpisane wartości odżywcze i przepisy. W niewielu książkach znajdziecie historię i tradycję wykorzystania superzdrowych roślin, a tylko w tej odnalazłam dodatkowo (do wszystkiego co powyżej) również opis reakcji biochemicznych jakie zachodzą w organizmie podczas spożywania danych roślin oraz, jak wisienka na torcie, wiele legend dotyczących superfoodu :)

Chciałabym Was zachęcić do zakupu tej książki i zastanawiałam się jak to zrobić, abyście nie pomyśleli że Was namawiam, lub że (co jeszcze gorsze!) ktoś mi zapłacił za to, że polecam tę książkę.

Jak mogłabym Was najlepiej zachęcić do zakupu tej pozycji na Święta? - to moje dzisiejsze wyzwanie, gdyż wiecie, że propagowanie zdrowego stylu życia jest moją misją!

Dlatego wrócę do moich warsztatów o Superfoodzie.
Większość osób nie wie, że sklepowe półki uginają się od super zdrowej żywności, a są to półki z pożywieniem roślinnym: owoce, warzywa, orzechy, rośliny strączkowe. No dobrze - wszyscy wiemy, że to jest zdrowe ALE - nie wiemy JAK BARDZO!

Każdy od małego ma wbite w głowę, że owoce i warzywa są zdrowe, niestety w dzisiejszych czasach ta wiedza to za mało, a ten argument jest zupełnie bezwartościowy. Zwłaszcza jeśli chodzi o dzieci. Dlatego przede wszystkim tę książkę powinna mieć 
każda młoda kobieta spodziewająca się dziecka,
każda młoda matka,
każda matka w ogóle
oraz każda osoba, która zajmuje się karmieniem siebie i innych osób 
- czyli jest odpowiedzialna za zdrowie swoje i innych osób.

Dlaczego?  

Ponieważ ilość argumentów popartych badaniami, ilość wiedzy i informacji jakie niesie ze sobą ta lektura sprawi, że nie będziecie mogli zignorować faktów. A skoro nie będziecie mogli tego zrobić - to po prostu wcielicie w życie nowe kierunki w odżywianiu.

Na przykład.
Od kilku lat czyta się i słyszy o dobroczynnym oleju kokosowym. Nawet u mnie na blogu pojawił się (ponad rok temu) bardzo wartościowy i chwalony przez środowisko artykuł na temat kokosa. Jednak w książce Davida Wolfe`go i tylko w niej odnalazłam genialnie wyjaśniony biochemiczny proces działania oleju kokosowego (znów poparty badaniami naukowymi), który nie pozostawia żadnych wątpliwości co do wyższości i zasadności stosowania nierafinowanego oleju kokosowego w kuchni, oraz dostarczaniu go w sposób regularny, a także używania go jako kosmetyk.

Nie chcę rzucać słów na wiatr, dlatego poniżej znajdziecie fragment rozdziału dotyczącego orzecha kokosowego (wybaczcie jakość zdjęć - program graficzny bardzo dziś zawiódł :( )





W tej książce znajdziecie produkty, które rekomenduję na moich warsztatach "Superfood - Super odżywianie na super okazję" tj: kakaowiec, produkty pszczele czy orzechy kokosa, ale znajdziecie też dużo więcej, bardziej niszowych i mniej znanych produktów, co do których możecie mieć sporo wątpliwości i pytań, tj: jagody goji, spirulina, aloes, algi, chlorella czy jeszcze mniej znane: jagody inkaskie, siemię konopne czy makę - afrodyzjak z Andów.

Może pomyślicie teraz, że będzie to wiedza zbędna, ponieważ tych produktów nie stosuje się przecież na co dzień. I właśnie o to chodzi, abyśmy powoli to zmieniali. Dlatego właśnie uważam, że
ta książka jest idealna dla tych, którzy z powodu stanu zdrowia (choroby przewlekłe lub stale powracające dolegliwości) lub podeszłego wieku są zmuszeni do wprowadzenia zmian do swojej dotychczasowej diety. 
Jeśli robić zmiany - to na najlepsze, prawda?

Dlatego polecam tę książkę również na prezent świąteczny dla naszych najbliższych. Jeśli macie pewność, że Wasza mama czy tata pochylą się nad taką lekturą, to gwarantuję, że nie będą w stanie zignorować wiedzy jaką otrzymają i na pewno dokona się zmiana w ich sposobie patrzenia na pożywienie. Atutem tej książki jest to, że jest ciekawa graficznie - nie czyta się jej jak nudny podręcznik do dietetyki (hehe ;) ). Tekst ma wiele kolorów, są wyodrębnione nagłówki i śródtytuły, są punktowane listy, są ramki z ciekawostkami oraz bardzo dużo ciekawych ilustracji i fotografii które ukazują naturalne środowisko opisywanych roślin oraz produkty, jakie można z nich uzyskać. Acha! Zapomniałabym o tym, że każdy rozdział kończy się spisem przepisów, w których można używać opisanych produktów - więc dowiadujemy się od razu, w jaki sposób możemy wprowadzić do naszej diety dany superfood!

https://goo.gl/JbRdsg


W sieci znajdziecie kilka recenzji tej książki, bo nie jest to najnowsza pozycja na rynku, ale zdecydowanie cały czas bardzo aktualna oraz zdecydowanie wiarygodna.
Jeszcze chciałabym dodać, że autor książki, David Wolfe jest absolutnym, światowym autorytetem w diecie roślinnej - to człowiek, który przemierza świat w poszukiwaniu przygody i zdrowia. Współpracuje na stałe ze środowiskami opiniotwórczymi odnośnie zdrowego żywienia. Prowadzi wykłady dotyczące super zdrowego jedzenia, żywności organicznej i surowej. Występuje z takimi sławami jak Brian Tracy (uwielbiam!). Zajrzyjcie do niego na Instagram! I kupcie tę książkę na Święta - dla siebie, dla przyjaciółki, dla bliskiej osoby. Warto warto warto. Polecam z serducha! Książkę możecie kupić w świątecznej cenie TUTAJ (i nie mam z tego profitów!...tak dla podkreślenia)
Dużo zdrowia :)
Ania

listopada 14, 2017

FENOMENALNA KURACJA dr Wahls. Plan leczenia stwardnienia rozsianego i innych chorób autoimmunologicznych.

https://goo.gl/KaWQhf


Wpiszcie w wyszukiwarkę: "Fenomenalna kuracja dr Wahls", a otrzymacie odpowiedź na pytanie czego dotyczy książka.

Pod tym linkiem możecie przeczytać jej fragment: http://bit.ly/2hACHQ7
 
Na Youtube koniecznie zobaczcie krótkie wystąpienie autorki:



U mnie znajdziecie subiektywną opinię o tym, dla kogo jest ta książka, ale przede wszystkim dowiecie się na czym najogólniej polega dieta Wahls. Takiej recenzji nie ma jeszcze w sieci! Zapraszam :)

https://goo.gl/KaWQhf
DLA KOGO JEST TA KSIĄŻKA?

1. Obowiązkowa lektura dla osób zajmujących się zawodowo dietetyką i żywieniem.
2. Dla chorych na stwardnienie rozsiane i chorych na choroby autoimmunologiczne.
3. Dla chorych na inne choroby przewlekłe, nowotwory oraz mających powtarzające się dolegliwości.
4. Dla osób karmiących osoby chore na stwardnienie rozsiane i chorych na choroby autoimmunologiczne.
5. Dla bliskich osób chorych na stwardnienie rozsiane i chorych na choroby autoimmunologiczne.
6. Dla osób zainteresowanych tematem roli odżywiania w zdrowiu oraz leczeniem za pomocą diety.

Dr Terry Wahls

Już w podtytule można odnaleźć zapowiedź tego co znajdziecie w środku książki i faktycznie - po kilku rozdziałach wstępnych, w których autorka wprowadza nas w tajniki funkcjonowania organizmu ludzkiego (wszystko poparte badaniami oraz opisane w sposób przyczynowo-skutkowy, co jest świetnym zabiegiem skierowanym do laika), Terry Wahls przedstawia system odżywiania, jaki sama zastosowała i jaki przyniósł wspaniałe wyniki u osób, które miała szansę tym systemem leczyć.

JAK WYGLĄDA DIETA WAHLS

To pewnie głównie Was ciekawi: co ona jadła, że wyzdrowiała. Dla przypomnienia: u Wahls zdiagnozowano stwardnienie rozsiane, które przykuło ją do łóżka w ciągu 2 lat. Opracowała metodę leczenia, w której dieta odgrywa jeden z najistotniejszych składników kuracji. Wspomnę jeszcze, co na pewno znajdziecie czytając opis książki w innych miejscach sieci, że dieta Dr Wahls jest nakierowana na odżywianie komórek a w szczególności odżywianie mitochondriów. O tym ważnym aspekcie przeczytacie w pierwszej części książki. Polecam.

Wahls podzieliła dietę na etapy zaawansowania:

1. Dieta Wahls - poziom podstawowy, na którym obudzisz swoje ciało dostarczając mu substancji odżywczych i usuwając pożywienie, które przyczyniło się do utraty zdrowia.

Na tym etapie dieta jest bezglutenowa i bezmleczna ponieważ zarówno gluten jak i produkty nabiałowe sieją wyjątkowe spustoszenie w organizmach osób chorych na choroby autoimmunologiczne.
Dodatkowo dieta jest szczególnie bogata w wartości odżywcze, przez dostarczanie warzyw i owoców w określonej ilości i w określony sposób. O tym dowiecie się z powyższego filmu.

W tym miejscu muszę wtrącić słówko dotyczące postu warzywno-owocowego, czyli postu Daniela. Dr Wahls jeszcze wnikliwiej i jeszcze jaśniej niż Dr Dąbrowska argumentuje fakt, jak z odpowiedniej ilości warzyw i owoców płynie do organizmu wystarczająca ilość substancji odżywczych, by zaspokoić nasze potrzeby. To kolejny dowód na to, że post warzywno-owocowy jest bezpieczny i jego zasady są jak najbardziej słuszne jeśli zmierzamy do zmian w odżywianiu mających na celu obudzenie w organizmie mocy samoleczenia. Bo o tych mocach jest zarówno książka Dr Wahls jak i książki Dr Dąbrowskiej.

Na tym etapie kluczowym elementem w diecie jest też wysokiej jakości białko, które według Dr Wahls pochodzi z dzikich ryb oraz zwierząt karmionych trawą. Oczywiście podaje również rozwiązania dla wegetarian i wegan, ale przedstawia również szereg faktów, które stanowią o wyższości białka zwierzęcego nad roślinnym. Co jest bardzo pouczającą lekturą - bardzo polecam.

2. Dieta Wahls Paleo - wyższy poziom, na którym większość pacjentów decyduje się zostać. Dodatkowe elementy ułatwiają wyeliminowanie z diety pokarmów, które zagrażają zdrowiu jelit.

Ten etap według Dr Wahls to dobry punkt wyjścia dla osób cierpiących na choroby autoimmunologiczne lub problemy natury neurologicznej, psychologicznej lub przewlekłej. Chorym zaleca się przejście na ten etap z marszu lub jak najszybciej po zaadoptowaniu się w etapie pierwszym.

Na tym etapie w diecie dochodzi do ostrzejszego wykluczenia z diety bezglutenowych produktów zbożowych, ziemniaków i roślin strączkowych do dwóch porcji tygodniowo, a najlepiej całkowicie.

Pojawiają się również niezwykle ważne dla pracy mózgu i mitochondriów wodorosty oraz podroby, sfermentowane warzywa, moczone ziarna - kiełki i kiełkowane orzechy. O dwóch ostatnich ostatnio dużo mówiłam na warsztatach dla kobiet w ciąży w kontekście odżywczego jedzenia. I jest to fakt udowodniony naukowo - kiełki zawierają 30 razy więcej wartości odżywczych niż ich dorosłe rośliny!

Kierunek tego etapu można nazwać dietą Ketogenną, czyli dietą o niskiej zawartości węglowodanów. (Ten etap diety niezwykle przypomina mi pierwszą fazę diety South Beach, która jako dieta odchudzająca eliminuje dodatkowo tłuszcze. Niemniej zawsze uważałam dietę South Beach za wyjątkowo dobry i zdrowy system odchudzania - znajduję poparcie dla tych sądów :))

3. Dieta Wahls Paleo Plus - największe wyzwanie, a jednocześnie najlepsza terapia dla pacjentów cierpiących na choroby autoimmunologiczne, szczególnie pomocna osobom z problemami neurologicznymi lub psychologicznymi, również tym, które borykają się z nowotworem.

Na tym etapie Dr Wahls wprowadza częściowy post tak jak przy Intermittent Fasting IF, czyli okna żywieniowe. Do tego wprowadza eliminację ostatnich węglowodanów, wyrzuca owoce pozostawiając jedynie te jagodowe, ogranicza mięso oraz wprowadza jeszcze więcej zdrowego tłuszczu.
 
Nie mogę się oprzeć wrażeniu jak bardzo ta dieta (Wahls Paleo Plus) przypomina drugi etap postu Dr Dąbrowskiej. Widzę też podobieństwa wszystkich trzech etapów diety dr Wahls do różnych innych systemów odżywiania, które mają na celu obudzenie w organizmie mocy samouzdrawiania, które skierowane są na oczyszczanie organizmu z toksyn i wspomaganie go zagęszczonym odżywczo pożywieniem: South Beach, post Daniela, post warzywno-owocowy, IF, terapia Gersona. Wszystkie mają na celu eliminację pożywienia, które szkodzi i przeszkadza w byciu zdrowym (jak np eliminację glutenu i nabiału przy chorobach autoimmunologicznych) lub wprowadzenie takiego pożywienia.

Widzę tak niewiele różnic i myślę sobie, że jest właśnie tak jak pisze Dr Wahls: To jest mój system. Ja próbowałam i mi po mogło właśnie to. "Staram się edukować rodziców, tłumacząc im związek między dietą, zdrowiem i trzema rodzajami diet, które proponuję swoim pacjentom. (...) Większość z nas - w tym ja sama - zmiany musi wprowadzać stopniowo." Whals mówi, że należy to robić tak aby nie prowokować stresu. Z resztą w książce znajduje się również świetny rozdział dotyczący eliminacji i panowania nad stresem. Polecam.

Ale wrócę do mojego wrażenia, któremu nie mogę się oprzeć, jak bardzo te systemy są podobne. Nasuwa mi to stwierdzenie, że nie ma diety idealnej dla każdego: należy słuchać siebie, obserwować ciało i ...ELIMINOWAĆ oraz WZBOGACAĆ dietę. "Jeśli dieta nie przyniesie efektów, wejdź na poziom wyżej" - zachęca Dr Wahls. Widzę również że dr Wahls nie wciska nam jakiejś swojej wydumanej diety. Pomijając badania i wnioski jakie mogła czynić po kuracjach swoich pacjentów, dr Wahls brała i korzystała z tego, co już stworzono, po to, aby dopasować do siebie dietę i stworzyć system najbardziej spersonalizowany.

Tym samym musimy z tego wyciągnąć jasny wniosek - poszukujmy! Poszukujmy diety najbardziej dla nas optymalnej, przy założeniu że czerpiemy z każdego systemu to co najlepsze dla naszego zdrowia.

Ta fenomenalna kuracja pomogła autorce oraz innym osobom. Uważam, że każdy może skorzystać na dietach Dr Wahls, niezależnie od tego który poziom wdroży w życie.

W książce znajdziecie szczegółowo opisaną każdą z tych diet - po co, dlaczego i jak ją robić. Są również przepisy, ciekawostki, odpowiedzi na pytania, historie pacjentów. Jest to wspaniała, pouczająca, napisana łatwym, niemedycznym językiem lektura o tym, co każdy z nas może zrobić aby żyło mu się lepiej i zdrowiej. Serdecznie polecam.
Jeśli macie jakieś pytania co do książki lub inne - czekam na komentarze :)

https://goo.gl/KaWQhf

października 23, 2017

Dieta Roślinna FAKTY I MITY - czemu robi taką furrorę na świecie? Czy odchudza?





Dieta roślinna jak tornado zbiera żniwo nowych wyznawców. Dlaczego coraz więcej osób przerzuca się z tradycyjnego w zachodniej europie stylu odżywiania, na dietę opartą wyłącznie o warzywa i owoce?

Przygotowałam dla Was zbiór faktów i mitów. Nie postawię kropki po tym artykule i myślę, że w temacie roślinnego odżywiania mam jeszcze wiele do powiedzenia. To taki wstęp aby przybliżyć Wam sytuację:

Produkty mięsne nie mają monopolu na zawartość białka. Pół szklanki niektórych strączków dostarczy tego składnika odżywczego tyle co 30g dowolnego mięsa drobiowego.

Dieta roślinna zaspokaja potrzeby na żelazo, witaminy z grupy B oraz kwas foliowy - jeśli więc Twoja dieta jest bogata w te produkty nie musisz obawiać się anemii.

Soja nie jest niejadalna. Wręcz przeciwnie - jest bardzo zdrowa i wybierając produkty niemodyfikowane genetycznie otrzymamy bardzo bogate źródło, łatwo przyswajalnego białka (wchłanianie porównywalne do mięsa), a poza tym:
  • Ma wystarczającą ilość niezbędnych aminokwasów, by być pełnowartościowym białkiem. Przyswajalność białka z soi jest porównywalna z przyswajalnością białka zwierzęcego.
  • Przeprowadzone badania wykazują, że kobiety spożywające soję miały o 25% mniejsze ryzyko nawrotu raka. American Institude of Cancer jasno stwierdza, że soja nie promuje raka.
  • Badania wykazały, że mężczyźni będący na diecie wegańskiej mają o 13% wyższy poziom testosteronu od mięsożerców oraz o 30% mniejsze ryzyko zachorowania na raka prostaty.
Weganizm nie jest ani drogi ani pracochłonny. Dla większości ludzi jest to po prostu nowość - zmiana w życiu, a jak każda nowa ziana wymaga czasu aby się do niej przyzwyczaić. Gdy częściej gotujemy w oparciu o wyłącznie warzywno-owocowe składniki, tym lepiej poznajemy rodzaj tej kuchni i tym łatwiej nam się przyrządza potrawy.

Weganizm to nie jest dieta odchudzająca. Jedząc wyłącznie produkty pochodzenia roślinnego można przeholować nie tylko z tłuszczami, ale również z żywnością przetworzoną, np. białą mąką, słodyczami i węglowodanami.

Choć warzywa i owoce są pryskane oraz nawożone, to jednak nie ma co przesadzać. Kierujmy się zasadą, że kupujemy produkty sezonowe dla danego kraju, w którym mieszkamy. Pilnujemy tego, aby produkty pochodziły właśnie z tego kraju oraz myjemy wszystko przed spożyciem.

Zachodnia dieta ma fundamentalny wpływ na zachorowalność na choroby cywilizacyjne: choroby serca, wysokie ciśnienie, zbyt wysoki zły cholesterol, cukrzycę typu II, osteoporozę, otyłość i raka.



No dobrze - dam już spokój tej wyliczance. Chodzi mi przede wszystkim o to, że osoby "wszystkożerne" mają mylne pojęcie co do diety roślinnej. Uważają, że jest to wyniszczająca, prowadząca do niedoborów, dieta oparta na sałacie. Media również niestety nie pomagają pchając na nasze stoły żywność pochodzenia zwierzęcego - ale niestety jak świat szeroki, tylko w kulturze zachodniej spożywamy tyle mięsa i produktów odzwierzęcych. 70% świata odżywia się dietą roślinną - niewiarygodne co? :) Niemniej kryzys zdrowia obserwuje się głównie w krajach zachodnioeuropejskich i Ameryce Północnej, a to już zabawne nie jest - bo tutaj mieszkamy my i nasze dzieci, dlatego warto się zainteresować tematem.

Aby poszerzyć swoją wiedzę z zakresu wpływu produkcji mięsa na ekologię można sięgnąć po książkę Marco Borgesa "22-dniowa rewolucja. Roślinny program totalnej odnowy ciała i życia."
Znajdziemy też tutaj w bardzo przystępny sposób napisane to, dlaczego dieta roślinna jest lepsza niż inne oraz z czego właściwie się składa, a na sam koniec odnajdziemy zbiór przepisów na śniadania, obiady i kolacje - w sumie 66 kolorowych, zdrowych i smacznych przepisów z produktów ogólnie dostępnych w sklepach w Polsce.

Jeśli więc jesteś laikiem w temacie diety roślinnej - ta książka jest dla Ciebie.
Dodatkowo zachęci Cię ona do zastosowania tytułowej rewolucji, którą spróbowały współpracujące z autorem gwiazdy i celebryci - dlaczego więc miałabyś Ty jej nie spróbować?

Ta rewolucja polega na zrezygnowaniu na 22 dni z produktów odzwierzęcych i mięsa. Autor dzień po dniu przeprowadza czytelnika przez trudności i podpowiada jak sobie z nimi radzić, a także motywuje do pozytywnych zmian argumentując co i rusz wyższość diety roślinnej nad innymi.

Książkę otrzymałam do recenzji od wydawnictwa Illuminatio. Dla mnie ta książka jest ciekawą pozycją kulinarnych przepisów opartych na roślinach. Ale również zbiorem ciekawostek, cennych wskazówek i dobrej energii - bo tak ją odczytuję :)

Zachęcam Was do obejrzenia kilku przykładowych stron: TUTAJ

Czy Wy tak samo jak i ja skłaniacie się coraz bardziej do diety roślinnej? Czy znacie recenzowaną pozycję?
Copyright © 2014 Blog Dietetycznie Siostro! , Blogger