27.7.17

Tanie nie znaczy gorsze, czyli niedrogie kosmetyki godne polecenia #1

Tanie nie znaczy gorsze, czyli niedrogie kosmetyki godne polecenia #1

Cześć.!
Dziś przygotowałam dla Was post z propozycjami niedrogich kosmetyków, które moim zdaniem są warte zakupu. Jest to pierwszy tego typu post z serii "Tanie i dobre" więc jeśli postanowiłyście troszeczkę oszczędzić na kosmetykach, ale pomimo tego nadal mieć świetne produkty czytajcie dalej.



Maybelline Affionitone
Podkład, który jest ze mną już od bardzo dawna. Wygląda bardzo naturalnie, nie tworzy efektu maski ani nie zatyka. Daje naprawdę ładne wykończenie - bardzo ładnie rozświetla i ujednolica kolor skóry. Cena ok 20zł.



Lovely Gold/Silver Highlighter
Lovely przygotowało dla nas dwa odcienie do wyboru. Oba tak samo łatwo się nakładają izostawiają delikatny efekt glow, bez brokatowej tafli tandenty. Pozycja, która większości przypadnie do gustu.  Cena ok. 10zł



Catrice Liquid Camouflage
Jeden z lepszych kosmetyków do ukrywania niedoskonałości. Muszę przyznać, że przykryje dosłownie wszystko.  Korektor ładnie rozjasnia obszar pod oczami, dobrze stapia się z cerą, nieźle kryje, a co najważniejsze nie ściera się. Po nałożeniu na skórę nie utlenia się i nadal wygląda naturalnie. Cena ok. 15zł.




Maybelline Baby Lips Balm
Pomadki nie są typowo pielęgnacyjne. Po nałożeniu dają ładny kolor i lekki połysk.
Łatwa w aplikacji dzięki swojej konsystencji, która nie jest ani za miękka, ani za twarda. Bez problemu rozprowadza się na ustach, nadając połysk i kolor. Cena ok. 10zł.



Lovely Glossy eyeliner
Aplikator, jest w formie cienkiego pędzelka, i muszę przyznać że jest naprawdę precyzyjny i wygodny. Nabierając produkt , opakowanie pozwala nam dozować odpowiednią ilość . Zupełnie nic się nie wylewa i nie ocieka. Konsystencja też jest dobra. Cena ok 8zł.


Czekam na Wasze opinie czy znacie któryś z tych kosmetyków.
A może znacie jeszcze inne, które są tanie i dobre?


Jeśli chcecie być na bieżąco zapraszam Was na:




25.7.17

Makeup Revolution | Pierwsze wrażenie palety Ultra Eyeshadows Flawless

Makeup Revolution | Pierwsze wrażenie palety Ultra Eyeshadows Flawless


Cześć Dziewczyny.!
Dziś pokażę Wam paletkę, która od pierwszego użycia skradła moje serducho. Mowa o paletce cieni Makeup Revolution Ultra Flawless. Ja większość zakupów robię "oczami", a opakowanie tej paletki zdecydowanie przykuwa uwagę. Pięknie połyskujące ochronne pudełko w kolorze różowego złota, a w środku paleta, która jest przeznaczona dla osób zaawansowanych w makijażu oraz dla tych początkujących.






Makeup Revolution oferuje trzy warianty kolorystyczne - Flawless, Flawless Matte i Beyond Flawless. Ja wybrałam model Flawless - moja to Flawless. W paletce mamy 32 cienie mocno napigmentowanych cieni, w skład której wchodzą cienie matowe, perłowe, satynowe i z brokatem. Znajdziemy tu cienie od jasnych beży, po brązy, szarości, róże, miedzie, cienie złote, zielone i fioletowe. Według mnie cienie są bardzo przyzwoitej jakości, a każda z Was przy jej pomocy wykona makijaż zarówno dzienny jak i wieczorowy. Cienie są mięciutkie i aksamitne w konsystencji.


Pigmentacja większości cieni jest bardzo mocna, tak, że już mała ilość na pędzlu wystarczy aby przenieść kolor na naszą powiekę. Jednak w połączeniu z bazą pod cienie tworzą niezwykły efekt - maty idealnie się  rozprowadzają, a cienie błyszczące przepięknie się mienią. Wszystkie cienie ładnie ze sobą współgrają i rozcierają się jeden w drugi, więc praca z nimi jest naprawdę łatwa i przyjemna. Dużym plusem jest to, że blendując cienie prawie w ogóle nie nie tracą przy tym na intensywności koloru. 


Jeśli chodzi o trwałość tutaj dosłownie się kłaniam tej paletce. Kosztuje mało, a ja przetańczyłam już kilka wesel nią wykonanych - bez żadnych poprawek.

Cienie schowane są w plastikowej paletce, która po każdym użyciu jest dosłownie cała umazana. Jednak plastik z którego jest wykonana wygląda na dość masywny. Po otwarciu opakowania paletki pierwsze co rzuca nam się w oczy jest duże lusterko, które z łatwością posłuży nam do wykonania makijażu. Dodatkowo na cieniach nałożona jest ochronna folia, która informuje o nazwie poszczególnych odcieni oraz zabezpiecza przed zabrudzeniami. Waga paletki to 16 g i jej data przydatności mija po 12 miesiącach od otwarcia.


Podsumowując, paletka, według mnie jest warta zakupu. Może dlatego, że za tak niską cenę dostajemy świetny produkt. W skrócie cienie mają mega pigmentację, świetnie się rozcierają i mieszają, a praca z nimi jest naprawdę przyjemna. 


 A jakie są Wasze opinie na jej temat? Miałyście okazje je wypróbować?
Jeśli chcecie być na bieżąco zapraszam Was na:

19.7.17

Ślub cz.4 - Kolory przewodnie wesela | Navy blue i pudrowy róż

Ślub cz.4 - Kolory przewodnie wesela | Navy blue i pudrowy róż


Cześć Dziewczyny.!
Z góry przepraszam, że tak długo mnie nie było, ale wiadomo jak to ślub i wesele na głowie, że nawet nie ma czasu, żeby cokolwiek innego zrobić, ale niedługo mam urlop i w końcu wrócę z systematycznym pisaniem.:)
Ale wracając do posta, którego Wam dziś pokażę - otóż jest to kolor przewodni wesela, który wybraliśmy razem z Narzeczonym.
Pudrowy róż jest niewątpliwie jednym z najczęściej wybieranych odcieni w motywie przewodnim wesela. Ten pastelowy kolor idealnie komponuje się z bielą, błękitem, granatem, czerwienią czy też szarością. Ostatecznie zdecydowaliśmy się na połączenie tego koloru z granatem. Dzisiaj przygotowałam dla Was tablicę inspiracji z tymi właśnie kolorami.





Koloru przewodniego wesela możecie użyć podczas wyboru zaproszeń, winietek, zawieszek na alkohol, dekoracji kościoła, dekoracji sali etc.

Dekoracje kościoła


Dekoracje sali i stołów


Zaproszenia ślubne


Bukiet ślubny



Dodatki weselne



Tort weselny


Jestem ciekawa czy Wy miałyście wybrany kolor przewodni?  
Czy może jednak z niego zrezygnowałyście?

Copyright © 2016 D a s h i a a , Blogger