niedziela, 25 marca 2018

"Przedsmak zła" Alex Kava.

Dzień dobry!
Kolejny raz pojawiam się, by poopowiadać o książce Alex Kavy! Tym razem jest to pełna recenzja - nie tylko kilku rozdziałów, ale całości! :) Przed wami "Przedsmak zła"


"-Nie odkryłeś mojego sekretu, ale może ja poznam twój."


Autor: Alex Kava.
Wydawnictwo: Harper Collins Polska.
Strony: 336.


Ciało zwisało z sufitu. Ręce i nogi były związane kablem, a ściany pokrywały rozbryzgi krwi. W kuchni stało otwarte pudełko na jedzenie na wynos, nad którym unosiła się chmara much. W środku znajdowała się ludzka śledziona, a może wątroba, trudno powiedzieć.Taki widok zasta ła agentka Maggie O’Dell na miejscu zbrodni. Pierwszym, które oglądała na własne oczy, a nie na zdjęciach policyjnych techników. Dotąd próbowała przeniknąć umysły zabójców zza biurka, jednak przy tworzeniu profilu tego mordercy ma jej pomóc praca w terenie.  Giną kolejne ofiary, sprawca działa według określonego wzorca, ale do czasu. Nieoczekiwanie skupia uwagę na Maggie O’Dell i zmienia zasady gry. Prowokuje i zaprasza do okrutnej zabawy, w której zwycięży ten, kto pierwszy dopadnie przeciwnika. (Źródło: lc.pl)


Przed lekturą 'Przedsmaku zła' starałam się nie wyszukiwać recenzji, opinii. Chciałam podejść do niej bez wcześniejszych oczekiwań czy uprzedzeń. Po przeczytaniu pierwszych sześciu rozdziałów bardzo wkręciłam się w historię. Czym prędzej zabrałam się za dokończenie książki. I teraz, już po jej skończeniu, mogę powiedzieć, że mnie bardzo pozytywnie zaskoczyła. 
Opis mógł zwiastować jedną z wielu podobnych do siebie i schematycznych historii, które już wszyscy czytaliśmy. Jednak wnętrze książki stanowczo zaprzecza tej tezie. Historia, mimo kilku powtarzających się w innych powieściach wątków - z resztą poprowadzonych niestandardowo - jest bardzo oryginalna. Budzi sporo zainteresowanie, niemal od pierwszych stron wciąga i nie pozwala się oderwać. Fabuła mimo, że łączy w sobie sporo wątków nawzajem się przeplatających, jest bardzo spójna. Akcja nie niesie za sobą dziur fabularnych, przy tym jest zrozumiała i przedstawiona czytelnikowi bardzo przystępnie. Autorka czasem próbowała w dialogi wtrącić małą dawkę humoru. Nie było go za wiele, ale prawie w każdym przypadku działał. Jednym z największych minusów jest niedomknięcie jednego z wątków. Wprawdzie nie pełni on tutaj głównej roli w historii, ale jest dosyć istotnym szczegółem, powtarzającym się często.
Stopniowo, wraz z każdym następnym rozdziałem, akcja nabiera tempa. Przy tej książce nie można się nudzić. Wszystkie rozdziały wprowadzają do historii nowe, ciekawe, szokujące i zastanawiające fakty. Często nie można oderwać się od czytania, a kiedy już się uda, powieść przez jeszcze długi czas pozostaje w głowie. Pojawia się tu sporo mylących tropów i intryg, które jeszcze bardziej zachęcają do czytania. Ogromnym plusem tej powieści jest narracja, która nie jest ograniczona do opisu wydarzeń z perspektywy głównej bohaterki, ale również głównego antagonisty i kilku innych postaci. 
Skoro wspomniałam już o antagoniście to od razu przejdę do postaci. Ogromnie wyróżniającym się bohaterem jest oczywiście sam morderca, którego możemy bardzo dobrze poznać. Niektóre rozdziały przedstawiają nam wydarzenia z jego perspektywy. Jest to możliwość zrozumienia celów, dążeń jak i poznania go. To sposobność dla autorki, by w pełni wykorzystała tę postać. I to właśnie zrobiła. Tak jak główna bohaterka zajmuje się sporządzaniem profilów psychologicznych morderców, tak samo autorka stworzyła pełnowymiarową postać. Jeśli chodzi o samą Maggie O'Dell - im dalej w historię, tym bardziej mnie do siebie przekonywała. Z początku trudno było mi uwierzyć w jej prawdziwość. Jednak, tak jak wspomniałam, im dłużej się czyta, tym lepiej można ją poznać i polubić. Mam skłonność do lubowania się w postaciach drugoplanowych i tak samo było tym razem. Mimo, że Keitha Gonzy było bardzo mało, to jego charakter, zachowanie i uszczypliwe uwagi sprawiły, że stał się moim ulubionym bohaterem. 
Mimo, że samo zakończenie jest jakby napisane na szybko i  skrócone, to jest dość satysfakcjonujące. Powieść przynosi sporo przyjemności przy odkrywaniu kolejnych tajemnic i intryg. Ja bawiłam się przy niej świetnie. Często byłam przerażona lub zdziwiona i rzadko odrywałam się od lektury. Prequel zachęcił mnie do zaczęcia całej serii z Maggie O'Dell. Tych którzy już ją przeczytali, myślę, że przekona do niecierpliwego oczekiwania na kolejną powieść pani  Kavy. 

Moja ocena: 7/10. 

______________


Za możliwość przeczytania książki serdecznie dziękuję wydawnictwu Harper Collins Polska!

______________

Do następnego, Marta! :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz