Coś co jednego sezonu jest rozchwytywane, innego wrzucane jest do woru „kiczu i obciachu”. Niektórzy za modą i panującymi standardami nie nadążają i zatrzymują się w np. w latach 90 z ortalionową kurtką w ręku. Ale ponoć o gustach się nie dyskutuje :). Zgadzam się z tym stwierdzeniem! Niech każdy z nas decyduje...