Skoro dziś Sylwester to oczywiście następne błyskotki tym razem połączenie brązu ze złotem. Takie spokojne ale zarazem bardzo eleganckie połączenie. A skoro koniec roku to może podsumowując nie będę narzekać, ale mijający rok był taki troszkę niespokojny więc może następny mógłby być lepszy?
✨
czyli pora na Sylwestra i karnawał. A jak karnawał to oczywiście błyskotki, przynajmniej ja mam takie skojarzenie😀. Chociaż sama bardziej niż błyskotki wolę naturę, to jednak są takie chwile, że sięgam po błyszczącą niteczkę. A tym razem oprócz niteczki jeszcze całkiem sporo koralików, co pozwala się domyślić jaki będzie efekt końcowy. Wzór oczywiście od niezawodnej moderatorki grupy frywolitkowej @FrywolAGA, tym razem na przepiękne kolczyki. Live troszkę mnie zaskoczył, bo jak to bywa przed świętami czasu zawsze za mało, więc złapałam pierwsze z brzegu czółenko z piękną cieniowaną nitką, a to tego koraliki, które są prawie nie widoczne (a jest ich na jeden kolczyk ponad sto). Jednak to przypadkowe połączenie okazało się całkiem trafione, bo po dodaniu jeszcze innych koralików okazało się, że efekt końcowy jest całkiem ciekawy. oczywiście jak to bywa przy błyszczących nitkach i koralikach, najgorzej jest uchwycić jakie są piękne. Co sądzicie? Można w nich świętować nadejście Nowego Roku?
Dziś cofniemy się troszkę w czasie, tak mniej więcej prawie o rok. Otóż na początku stycznia tego roku zobaczyłam ogłoszenie o projekcie i tak trochę przypadkiem kliknęłam, że chcę wziąć w nim udział. Ale po wejściu w link zobaczyłam, że to projekt sutaszowy, więc się wycofałam nie odpowiadając na pytania zawarte w ankiecie. Wtedy otrzymałam wiadomość , żebym jeszcze raz odpowiedziała na pytania, bo coś nie poszło, na co odpisałam, że niestety to pomyłka, że kliknęłam troszkę przypadkiem, bo ja sutaszem się nie zajmuję, że jestem bardziej frywolitkowa i że żałuję, ale niestety to nie dla mnie. A tu niespodzianka, bo okazało się, że frywolitka też ma swoje miejsce w tym projekcje i jeśli jestem chętna to jak najbardziej mogę dołączyć. O rajunciu!!! Jaka radość😊 I tak oto zostałam jedną ze 133 osób, które wykonały elementy do tego pięknego projektu, którego tematem jest Królewna Śnieżka. Mój wkład jest wprawdzie niewielki, bo to tylko 150 cm koronki frywolitkowej ze złotych metalizowanych nici, ale i tak cieszę się , że mogę być częścią tego projektu. Koronka zaczęła powstawać prawie rok temu, ale aż do wczoraj była tajemnicą, bo dopiero po oficjalnej premierze projektu (wczoraj) mogę się nią pochwalić. Koroneczka wygląda tak (jak widać na poniższych zdjęciach) i jeśli ktoś chce to może się pobawić i poszukać jej w gotowym projekcie.
 |
| moje ulubione |
A jest co oglądać, zapewniam
tutaj link do zdjęć:👇
,,Lustereczko, powiedz przecie...w naszej wersji Śnieżki lustro to książę, na którego zła królowa rzuciła czar, by obdarzał ją komplementami na wieki. I tak było, dopóki prawdomówne lustro nie pokochało bardziej Śnieżki. Wtedy zazdrosna królowa namówiła niczego nieświadome lustro, by podarowało Śnieżce prezent - zatrute jabłko. Kiedy trucizna zaczyna działać a lustro orientuje się, że zostało oszukane przez królową, dociera do niego, jak długo było pod jej czarem. Uwalnia się z ram, które go więziły i na powrót zmienia się w tego, kim zawsze było - księciem, który niezwłocznie ratuje Śnieżkę z obezwładniającej mocy jabłka. Lustro, by pomóc Śnieżce, najpierw musiało pomóc sobie i przywrócić swoje prawdziwe ja. Bo bycie sobą to stan, który daje nam moc czynić cuda."
A oto szczegóły projektu:⬇️
SOUTACHE FAIRYTALES EDYCJA IV, 2024
Królewna Śnieżka
Pomysł projektu i autorka kostiumów: Urszula Łęczycka Jeziorska
Fotografie: Jolania Borisevič fotografia
MakeUp Artist: Julia Karol
Modele: Śnieżka - Aleksandra Radwan
Królowa - Ania Terpiłowska
Lustro - Maciek Radel
Organizacja i koordynacja projektu:
Zuzanna Pieńkowska, Monika Puchrowicz, Ursula Twarowskaa
Asysta na planie:
Jakub Jeziorski, Monika Puchrowicz
Wsparcie merytoryczne:
Ewa Michalska
Strona www: Martyna Jeziorska
www.soutachefairytales.pl
Bo jakże by mogło być inaczej w ten piękny świąteczny czas. Świątecznie, magicznie, baśniowo, rodzinnie... Dzisiaj tak mi się troszkę zebrało na przemyślenia, więc się z wami nimi podzielę. Dla mnie święta to także związek z tradycją i naturą, od dziecka uwielbiam naturę, rzeczy nie tyle piękne co z duszą. Święta od zawsze kojarzą mi się z rodziną, odrobiną zamieszania, wyścigiem z czasem, żeby ze wszystkim zdążyć, z tym, żeby dzieci mogły poczuć również tą magię, którą zawsze czułam ja. Być może to kwestia dużej rodziny, ale chyba jednak przede wszystkim tego, ile każdy daje z siebie, żeby ten czas był niezapomniany. Jako osoba bardzo przywiazana do tradycji staram się najpierw sama, a potem próbuję też wciągnąć do tej krainy dzieci, oczywiście nic na siłę , bo każdy ma prawo do swojej własnego przeżywania tych chwil. Myślę, że troszkę mi się udaje. Wspólne dekorowanie domu, choinki, samodzielne robienie ozdób to coś co sprawia, że dzieci mogą być dumne z siebie, z tego, czego się nauczyły, a ozdoby zrobione samodzienie napewno cieszą bardziej niż te kupione, bo dodatkowo przywołują piękne wspomnienia. Warto cieszyć się takimi chwilami, bo zdecydowanie za szybko mijają. Kiedyś choinkowe ozdoby robiłam sama, ale potem dołączyły córki i z roku na rok mamy coraz więcej ozdób i pomysłów. Są to w większośći robótki frywolitkowe, ale szydełko i inne techniki też się pojawiają. To bardzo cieszy, bo tradycja chyba jednak przetrwa. Wszystkim życzę zdrowia, spokoju i tej magii, którą możemy wyczarować tylko my sami, jeśli się tylko postaramy, bo zdecydowanie bardziej warto dawać coś z siebie, to cieszy bardziej niż otrzymywanie.A dawać można na różne sposoby, niekoniecznie rzeczy, ale przede wszystkim czas, serce, pasję, szacunek, miłość...
 |
| Wzór @FrywolAga |
