kulki w kolorze melanżu bordowo-czarnego.
Następna torebka, tym razem kolorystyka dobrana pod ten piękny marmur, na specjalne życzenie znajomej.
Pokazała mi swoje kolczyki, a ja przypomniałam sobie, że przecież zrobiłam kiedyś z tego marmuru naszyjnik. Połączyłam w nim kulki marmurowe z onyksem i elementami posrebrzanymi.
Torebka nie mogła być czarna, dlatego wybrałam ciemno-szary melanż. Kwiatek jest z trochę jaśniejszej czesanki. Dodałam jedwabne nitki jak również czerwone wełniane loki aby całość nabrała niejednolitej faktury.
Torebka jest wykonana na flizelinie, wydaje mi się że jest wtedy bardziej wytrzymała.
Dorobiłam też etui na dokumenty, które doszyłam na cienkim dredzie. Długość dreda na ramię można regulować, lub przeciągnąć pojedynczo i na końcach fantazyjnie związać.
Miałam szczęście widzieć to cudo w minioną sobotę - mięciutka i śliczna!
OdpowiedzUsuńTwoje torebki są przepiękne. Chciałabym nauczyć się kiedyś robić takie cudeńka. Czy chodziłaś na jakieś zajęcia, czy uczyłaś się sama?
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuje za słowa uznania.
OdpowiedzUsuńFilcowania nauczyłam się sama, czytając różne strony i fora.
Pierwsza torebka sfilcowała mi się prawie na kamień ;-)
Filc jest o tyle ciekawy, że każdy rodzaj czesanki zachowuje się inaczej.
Na razie zbieram doświadczenie, aby w końcu zmierzyć się z szalami z nanofilcu.