Róża kwitnąca zimą

Widzieliście takie cuda? Róża zakwitła zimą i przykryła ją śnieżna czapeczka. Oczywiście nie będę ściemniał, że to w moim ogrodzie, ale w mojej rodzinie takie rzeczy się dzieją ;)

6 komentarzy "Róża kwitnąca zimą"

Deni pisze:

11 grudzień, 2010 o 4:12 pm

Pięknie :) połączenie róży i śniegu to dość rzadki obrazek.
Jacek Krywult pisze:

11 grudzień, 2010 o 6:21 pm

i jeszcze słoneczko do tego. Trochę się spóźniłem, bo już tego dnia przemarzała.
Maciej pisze:

11 styczeń, 2011 o 2:41 pm

Róże to nader wytrzymałe rośliny, spokojnie kwitną jeszcze po pierwszych przymrozkach.
Jacek Krywult pisze:

11 styczeń, 2011 o 6:47 pm

A z drugiej strony każą obkładać róże na zimę słomą i usypywać nad korzeniami kopczyk. To gdzie jest prawda?
Maciej pisze:

12 styczeń, 2011 o 8:24 am

Róże to krzewy, naturalnym miejscem dla nich są zwarte zarośla, tymczasem te najpiękniejsze są w ogródkach eksponowane bez towarzystwa. Zimą oznacza to wystawienie na bardzo niekorzystne warunki. Do tego dodajmy “szlachetność rasy” co często wiąże się ze zmniejszoną odpornością.
Jacek Krywult pisze:

12 styczeń, 2011 o 8:45 am

no i już wszystko jasne :)
faktycznie róże spotykane w naturze, to gęste, nieprzebyte krzaki. Takie same miałem także za płotem i wykopanie tego stanowiło nie lada wyzwanie (rozrosły się tak, że już nie stanowiły ozdoby, tylko dziką dzicz. Co do tych “szlachetnych” róż, to obkładam je na zimę czym mogę, a i tak często nie przeżywają.

Comments are closed.