Lokówka stożkowa była na mojej włosowej liście marzeń od kilku lat, a wszystko dzięki pozytywnym recenzjom, które czytałam co rusz w Internecie. Choć oglądałam na zdjęciach piękne loki po jej użyciu, fenomen stożka zrozumiałam dopiero wtedy, gdy przetestowałam go na swoich włosach. Ostatecznie wybrałam model ConiSmooth, który składa się z lokówki stożkowej i prostownicy w jednym (KLIK) - pomyślałam, że będzie to idealny sprzęt do użytku domowego, jak i podczas wyjazdów. :) Pokazałam go w poście z włosowymi zakupami i wzbudził w Was zainteresowanie, dlatego dzisiaj napiszę o nim kilka słów.
Loki na zdjęciu zostały wykonane w 15 minut, właśnie za pomocą lokówki stożkowej Babyliss Pro ConiSmooth (KLIK).
Paramerty Babyliss Pro ConiSmooth
♦ Posiada turmalinowo-tytanową powłokę.
♦ Nagrzewa się w 30 sekund.
♦ Aby uruchomić prostownicę, wystarczy zwolnić blokadę tuż przy kablu. Z kolei aby użyć lokówki, wystarczy zablokować płytki.
♦ Do wyboru mamy 3 poziomy temperatury: 170*C (włosy cienkie), 200*C (włosy normalne) i 230*C (włosy grube).
♦ Średnica lokówki zwęża się od 32 do 12 mm - dzięki stożkowi włosy u nasady kręcą się delikatnie i nie powstają odkształcenia, a na końcach silniej, co daje naturalny efekt.
♦ Kabel jest obrotowy i ma 2,7 m długości.
♦ Urządzenie wyłącza się automatycznie po 60 minutach.
♦ Do lokówki nie dołączono rękawicy termoochronnej. Co prawda nie oparzyłam się podczas stylizacji, ale wolałabym, aby była w zestawie.
♦ Na jednej z płytek znajdują się silikonowe wypustki, które mają chronić włosy przed zsuwaniem się. Moje włosy niestety wciąż się trochę zsuwają i podczas uwalniania loków haczą o wypustki, ale nie jest to bardzo uciążliwe. ;)
♦ Do urządzenia dołączona jest płyta z filmem instruktażowym, ale nie zaglądałam do niego.
♦ Kod produktu: 2225TTE.
Moje włosy są za długie, nie mogłam nawinąć całego pasma na lokówkę. Aby to zrobić, musiałabym wydzielać naprawdę cienkie pasma, ale nie miałam na to czasu. Wybrałam więc wersję fal od połowy. Podczas kręcenia włosów znaczenie miał kierunek nawijania pasm - gdy owijałam je "do tyłu", efekt wychodził koszmarny (włosy nie były pofalowane, lecz pogniecione). Dopiero, gdy nawijałam pasma "do przodu" (od góry do dołu), efekt mnie satysfakcjonował.
Przed stylizacją umyłam włosy szamponem Seboradin przeciw wypadaniu włosów (KLIK) i nałożyłam na końce maskę z tej samej serii (KLIK). Po wysuszeniu wtarłam we włosy pół pompki serum Kerastase (KLIK) i rozpyliłam odrobinę lakieru Infinium (KLIK). Chwilę po zakręceniu włosów roztrzepałam loki palcami.
Zdjęcia tego nie odzwierciedlają, ale to chyba najładniejsze loki, które sama zrobiłam. :) Ja jestem oczarowana lokówką stożkową, a jak Wam się podoba efekt?
Ja chyba zdecyduję się na prostownice bo oszaleje za niedługo. Dbam o włosy od jakiś 3 lat jak nie dłużej. Mam włosy średnioporowate, bardzo bardzo grube i sztywne, suche z natury i skłonne do obciążenia. Wiem że najlepiej by wyglądały jakby były krótkie jednak ja kocham mieć długie włosy bo jestem brzydka i przynajmniej te włosy do tyłka mi pasują. Są ścięte prawie na prosto. Prawie ponieważ od dziecka były cieniowane i jeszcze różnią się o 8 cm od przedniego pasma które zawsze nie wiedzieć czemu się faluje, jak ja tego nie lubię... Po deszczu gdy mam związane włosy lub na nartach pod kaskiem jestm lwem. Wczoraj byłam na basenie umyłam je szamponem który nie był jakiś mocy ale zawieral sls ale i tak rano obudziłam się jak miotła z przetluszczonymi włosami, przynajmniej głowa była świeża to sobie kłosa zaplotlam i wyszlo pięknie ale co z tego skoro jak je rozpuściłam to nie mogłam na siebie patrzeć. Masz jakieś rady? Polecilabys jakąś fajną tanią prostownicę która miałaby regulowaną temperature? Może jakbym tylko raz dziennie przyciągała taką nagrzaną na 170 stopni to nie niszczyłabym ich jakoś bardzo. Co myślisz?
OdpowiedzUsuńMoże brakuje włosom emolientow? A prostownica to może Rowenta Respectissim? I trochę więcej wiary w siebie! :)
UsuńMoże keratynowe prostowanie rozwiązałoby problem?
UsuńMiałam podobne włosy do Twoich! Teraz używam szczotki obrotowej ( suszącej) o jest to strzeał w 10! Są wygładzone do kolejnego mycia i nie falują się ani nie puszą!! Polecam na prawdę! Kochana na pewno nie jesteś brzydka , może brakuje Ci pewności siebie lub jesteś bardzo młodą osobą! Tez kiedyś myślałam tak o sobie :) pozdrawia
UsuńNiestety osobie która postrzega siebie jako brzydką takie komentarze nie pomogą. Wiadomo że macie dobre intencje, ale to niestety nie o to chodzi. Wiem z własnego doświadczenia
Usuńbardzo podoba mi się efekt! :)
OdpowiedzUsuńBardziej podobał mi się efekt po falownicy... ale może to kwestia tego, że loki zaczynały się wyżej.
OdpowiedzUsuńOgólnie to jestem zwolenniczką zwykłych lokówek(nie stożkowych:D ) i naturalniejszego skrętu. Chociaż trzeba przyznać, że Twoim włosom we wszystkim ładnie:)
A pod postem z falownicą prawie nikomu się efekt nie podobał. :D
UsuńOj tam, ludzie się nie znają:) haha:)
UsuńWłaśnie mi się najabrdziej podobało to, że fale zaczynały się prawie u samej nasady:P
Bardziej podobał mi się efekt po innej lokowce,chyba automatycznej. Jak dla mnie to trochę jakby po rozpuszczeniu warkocza.
OdpowiedzUsuńPo warkoczu mam zawsze pogniecione włosy. ;) Chyba że po linie, wtedy są ładniejsze. :)
UsuńMnie też jakoś nie przekonuje efekt po tej lokówce, nie mogę teraz znaqleźć tamtego wpisu ale właśnie po iunnej lokówce miałaś ładniejsze fale
UsuńA mi się baaardzo podobają, zwłaszcza na żywo <3
UsuńW takich włosach ci najładniej!
OdpowiedzUsuńMi taki efekt bardzo się podoba sam bym chciała takie to do połowy loki no może trochę więcej niż połowa. Ale jak na razie moje włosy odmawiają mi posłuszeństw strasznie się puszą co na nie nie położę i do tego na co dwa dni muszę je myć;(
OdpowiedzUsuńJa Cie chyba trochę nie rozumiem. Rozjaśniasz włosy, kręcisz, stylizujesz, nakładasz lakier (jeszcze na dodatek przed kręceniem na gorąco, o zgrozo!) przy tym ciągle podkreślasz, że Twoje włosy są cienkie i delikatne, a później mówisz, że masz włosowy kryzys i że długie włosy nie są dla Ciebie. Ujmę to tak, moje włosy są najprawdopodobniej jeszcze cieńsze niż Twoje, dużo z nimi przeszłam, jak prawie każdy dużo eksperymentowałam. Zanim zaczęłam włosomaniactwo, używałam codziennie przez chyba 2 lata szamponu i odżywki syoss repair therapy. Proteiny w nich zawarte sprawiły, że włosy były wyblakłe, rozdwojone na końcach i kruszyły się przy czesaniu. Natomiast olejki i silikony doprowadziły do tego, że włosy były przeciążone i po 6-7 godzinach były tłuste i posklejane. Kiedy już obcięłam włosy i zmieniłam pielęgnacje, włosy nabrały mięsistości, przestały się kruszyć i zdecydowanie ściemniały to wpadłam na świetny pomysł i zaczęłam używać henny. Jakoś ze trzy razy użyłam jej mieszając z wodą, po tym włosy stały się baaardzo lśniące, ale straciły objętość i zaczęły się elektryzować. Powinnam była już wtedy wpaść na to, że moje włosy nie dają sobie rady z taką ilością protein, ale tak się nie stało i farbując ostatni raz dodałam do henny sok z cytryny dla wzmocnienia koloru. Włosy zyskały intensywnie rudy odcień i.....zaczęły się znów rozdwajać, mocno strączkować, a czasem nawet łamać. Emolientowa pielęgnacja dość szybko poprawiła ich stan, ale struktura była jednak już naruszona i chociaż na pozór nie było to dostrzegalne to jednak czuję teraz naprawdę sporą różnicę, kiedy włosy odrosły (jak byś chciała to mogę przesłać zdjęcia). Gdybym je rozjaśniła jak Ty, do tego lakierowała i stylizowała na gorąco to wyglądały by zapewne gorzej niż po tej nieszczęsnej hennie. Dlatego nie uwierzę, że nie naruszyłaś tym wszystkim struktury swoich włosów, to może być ledwo zauważalne, prawie wcale, ale jednak włosy będą się w pewnych warunkach zachowywać niesfornie. Nie myślałaś o zapuszczeniu całkiem naturalnych włosów? Bardzo na to liczyłam i nie ukrywam, że nadal marzę o tym, żeby zobaczyć Twoje piękne włosy o długości do pasa w całości w naturalnym kolorze. Na pewno miały by niesamowity odcień, bo ten Twój wielowymiarowy blond jest cudowny.
OdpowiedzUsuńHehe możliwe, że to dziwnie wygląda. :D Przed wizytą u fryzjera chciałam przetestować lokowkę, następnego dnia zostały podcięte i kryzys zazegnany. :) Dzięki emolientom i rezygnacji z regularnego farbowania trzymam włosy w ryzach, mimo że są cienkie. Jeśli chodzi o kolor, chyba opcja sombre póki co najbardziej mi odpowiada. :)
UsuńCzekam na zdjęcia :))) Może masz włosy typu "wata"? Ja stylizuję włosy naprawdę sporadycznie (wszystko dokumentuję na blogu albo insta), także niszczenie na pewno jest, ale kontrolowane. :)
UsuńNatalia pomocy! moje cienkie i lamliwe wlosy dostaly jesiennego szalu wypadaja garsciami i niemilosiernie sie elektyrzuja, jakas sprawdzona rada :(?
OdpowiedzUsuńNa elektryzowanie pomoże nawilżenie włosów, a na wypadanie dieta + wcierka. :)
UsuńOj emolientow to im na pewno nie brakuje. Włosy olejuje przed każdym myciem w połączeniu z żelem lnianym choć wiadomo że nie zawsze jest czas i czasem też mi się nie chce. Jeżeli już to brakuje mi protein bo nie mam aktualnie w zbiorach nic proteinowego a zamówienie na stronie z półproduktami zamierzam zrobić dopiero na gwiazdkę. Myślę że mam aż za dużo tej wiary...
OdpowiedzUsuńA silikony albo inne tego typu wygładzacze? Ja też polecam tak jak anonimowy wyżej keratynowe prostowanie, włosy przynajmniej przez jakiś czas nie będą się puszyć. Co do prostownicy polecam Babyliss ST27E Wet Dry, mam ją od 4 lat i jest niezawodna, ma też możłiwość prostowania na mokro. Temp też regulowana. Teraz pewnie kupisz ją niedrogo :)
UsuńNo właśnie, olej i żel lniany to może być za mało, brakuje mi porządnej maski z olejami i silikonami.
UsuńCo do prostownicy to trochę za droga, chciałabym kupić tak do 100 zł
OdpowiedzUsuńJest teraz w promocji w Media Expercie. Ze 150 na akurat 100 :)
Usuńhttp://www.mediaexpert.pl/karbownice-i-prostownice/prostownica-babyliss-st227e-pro-200-wet-and-dry-slim,id-16239
Ja już nie używam, ale miałam dwie prostownice: droższą Remingtona i tańszą Philipsa. Remington schrzanił się dość szybko (przestał grzać), a Philips (właśnie ok. 100 zl) działał bez zarzutów. Polecam Philipsa, naprawdę.
UsuńNie wiem czemu odpowiada mi ogólnie a nie do mojej wypowiedzi
OdpowiedzUsuńFajny efekt, ale najbardziej zachwycają mnie Twoje włosy. Obserwuję blog od lat i nie mogę nadziwić się, jak z roku na rok pięknieją. Gratuluję Kochana! Jesteś motywacją dla mnie i wielu innych dziewczyn.
OdpowiedzUsuńDziękuję :*
UsuńPiękne włosy! :)
OdpowiedzUsuńhttps://naturabazar.pl/White-Agafia-Szampon-brzozowy-nawilzenie-i-rownowaga-280ml-p21420
OdpowiedzUsuńCzy taki szampon do codziennego stosowania będzie odpowiedni?
Tak ,ewentualnie czasami trzeba będzie umyć mocniejszym szamponem, ale niekoniecznie :)
UsuńMasz naprawdę piękne włosy :) Nie wiem, czy wiesz, ale ponownie zmienili skład Garnier awokado i masło shea, w mojej obecnej jest dodatkowo olej słonecznikowy, ekstrakt z liści rozmarynu, witamina E, glicerna jest na 5 miejscu itp. Ogólnie proporcje są zmienione, zmieniono kolejność składników. Też wygląd się zmienił: https://drogeria.pl/product-pol-1096-Garnier-Ultra-Doux-Olejek-z-awokado-i-maslo-karite-odzywka-do-wlosow-200-ml.html (na stronie jest nieadekwatny skład do odżywki, którą mam). W internecie nie mogę znaleźć tego składu, odżywka kupiona jakiś czas temu w rossmannie. Wysłałabym zdjęcie mojej na Twojego maila, ale niestety nie posiadam go :P Wstawiam w takim razie zdjęcie na stronę, z której będzie można je pobrać: https://www.sendspace.com/file/ngbpzx
OdpowiedzUsuńhttps://www.sendspace.com/file/zercpz
Pozdrawiam,
Fiokel
Loki piękne, lecz ja się zachwycam Twoimi włosami w wersji wyprostowanej ! Niestety obawiam się, że taka gęstość to tylko marzenie :( Jaką objętość ma Twój kucyk ?
OdpowiedzUsuńAnia S.
Cudne masz te włosy Natalio! Chociaż bardziej mi się podobają proste niż krecone ;)
OdpowiedzUsuńBardzo fajny efekt :) Widać, że ta lokówka to nie byle co. Dzięki za recenzję, pozdrawiam ciepło :)
OdpowiedzUsuńBardzo piękny efekt ! #epicko :)
OdpowiedzUsuńNatalio możesz mi polecić jakiś fajny, delikatny szampon do włosów?
OdpowiedzUsuńKiedyś używałam zwykłych drogeryjnych, które powodowały łupież kosmetyczny. Później stosowałam Alterre, który świetnie sprawdził się do skóry głowy, ale z włosów zrobił susz. Teraz używam Facelle, który również nie podrażnia skalpu, ale i włosy są nadal suche.
Olejuje włosy, używam maski Absolut Repair Lipidum a włosy są nadal siankowate :(
nie jestem Natlią, ale mialam podobne problemy (glownie ze skora glowy) i serdecznie polecam szampon kerium lrp :) nie zrazaj sie slesem bo to najlagodniejszy szampon jaki kiedykolwiek stosowalam
UsuńDzięki za odzew :))
UsuńA który rodzaj tego szamponu stosujesz? Ten ekstremalnie delikatny?
A jak stosunek ceny do wydajności?
Maska ARL jest z chyba proteinowa? Może to właśnie ona jest przyczyną tego sianka? Przy okaxzji polecam szampn aloesowy Equilibra
UsuńTak, to jest ten ekstremalnie delikatny :)
UsuńStosuje od miesiąca codziennie i jestem w 1/3 dużej butelki
Natalia co mam zrobić, aby nadać kształt włosom cienkim do ramion. Z natury są raczej falowane, ale zamiast fal jest puszące się siano. dziękuje :)
OdpowiedzUsuńTakie włosy to skarb <3 Ja długo zbierałam się z zamysłem kupienia lokówki, ale miałam wrażenie, że niszczy włosy. Raz miałam okazje sprawdzić u koleżanki i byłam zachwycona efektem. W zeszłym tygodniu kupiłam sobie Remingtona i przyznam, że to jeden z moich najlepszych zakupów. Znajoma pomogła mi sie zdecydować na serię PROluxe własnie dlatego, że jest taka stożkowa i ma regulacje temperatury. Nie ma mowy o zniszczeniu, więc ja jestem zachwycona.
OdpowiedzUsuńBardzo ładny efekt
OdpowiedzUsuńAle uliz przy skalpie
OdpowiedzUsuńBardzo lady efekt, moje wlosy nie nadaja sie do falowania z jednego powodu, sa zniszczone. Nie wiem dlaczego, bo przeciez o nie dbam, nie prostuje, nie susze suszarka, ani nie farbuje. Ostatnio obcielam chyba 10 cm i przez jakis czas wygladaly bardzo dobrze, ale po jakims czasie na nowo zaczely sie rozdwajac i niestety pojawily sie te biale kropki. Cos okropnego, psuje to wizualnie kazda fryzure, a sama czuje sie gorzej kiedy widze te wszystkie piekne fryzury ze zdrowymi wlosami. Nie wiem jak mam z tym sobie poradzic :( wlosy krusza sie na calej dlugosci. Moze brakuje mi jakis witamin?
OdpowiedzUsuńŚwietny efekt:)
OdpowiedzUsuńUwielbiam Twoje włosy! Proste, kręcone, falowane.. Kocham ich długość, kolor, kondycję <3
OdpowiedzUsuń