Zanim zaczęłam stosować Philips Lumea, niechciane włoski przez wiele lat usuwałam za pomocą jednorazowej maszynki i sporadycznie za pomocą wosku. Odkąd zamieniłam krem do golenia na naturalny olej, nigdy więcej nie miałam problemu z podrażnieniami, wrastającymi włoskami, zacięciami czy suchą skórą i dlatego postanowiłam napisać o tym więcej. :)
Zalety olejowania skóry przed depilacją
Olej to krem do depilacji i po depilacji w jednym. Nie dość, że zmiękcza włoski i pozostawia skórę miękką, elastyczną, nawilżoną i zapobiega podrażnieniom po goleniu, to jeszcze jest wygodny w użyciu i zawsze znajduje się w zasięgu ręki. Tłusta warstwa zapewnia golarce poślizg i tym samym zmniejsza ryzyko zacięcia. :)
Jaki olej nadaje się do golenia?
Do depilacji można wykorzystać ten najprostszy, kuchenny olej rzepakowy lub słonecznikowy. Ciekawie sprawdza się też olej kokosowy, który ma delikatną konsystencję i przyjemny zapach. Można też tworzyć mieszanki olejów, maseł i olejków eterycznych. Mi w zupełności wystarcza olej rzepakowy, kokosowy albo oliwa z oliwek.
Nie polecam stosowania olejów z dodatkiem parafiny, np. oliwki dla dzieci, gdyż może zatykać ujścia mieszków włosowych.
Jak używać oleju zamiast kremu/pianki do golenia?
Wystarczy zmoczyć skórę w ciepłej wodzie, rozprowadzić na niej olej (w taki sposób, aby była widocznie tłusta) i gotowe - skóra jest gotowa do użycia jednorazowej maszynki. Po depilacji wystarczy opłukać skórę pod bieżącą wodą i wytrzeć ręcznikiem. Naolejowana w ten sposób skóra ciała jest napięta, nawilżona i jędrna, wygląda dużo lepiej niż po użyciu niejednego balsamu.
Innym sposobem jest kąpiel w wannie z dodatkiem porcji oleju. Wówczas skóra i włoski zmiękczają się pod wpływem kontaktu z ciepłą wodą, ciało pokryte jest cienką tłustą warstewką, a skóra gotowa do depilacji. Ten sposób wykorzystuję najczęściej. :)
Minusy olejowania skóry przed depilacją
Na początku metoda może się wydawać bardziej czasochłonna niż np. depilacja z pianką, ale ja już nabrałam takiej wprawy, że nie widzę większej różnicy. :) Minusem może być tłusta od oleju wanna lub prysznic, nie wszyscy lubią też delikatnie tłustą powłokę na skórze.
Znacie metodę depilacji na olej? Stosujecie?
Podzielcie się swoją opinią. :)
PS Stosuję tę metodę z powodzeniem do depilacji łydek, nie wiem jak sprawdziłaby się np. do golenia męskiego zarostu na twarzy. Wolałabym nie ryzykować. ;)
Super wpis a ja nie wiedziałam jak zużyć oleje, które nie sprawdziły się do włosów;) Pozdrawiam i Wesołych Świąt życzę kochana!;)
OdpowiedzUsuńPowtórzę się, bo zależy mi na odpowiedzi - mam mega suche włosy a jest sezon grzewczy, więc nie wiem, czy nawilżacze to dobry pomysł... odnoszę się do punktu w zakładce Dla Początkujących "Zainwestuj w dobrą maseczkę nawilżającą, ponieważ odpowiedni poziom nawilżenia to podstawa dla zdrowych włosów. Próba odżywienia przesuszonych włosów skończy się fiaskiem. ". Czy jest jakiś sposób na nawilżanie zimą i przy nieodpowiednim punkcie rosy?
OdpowiedzUsuńOlejowanie na glicerynę. Albo najpierw maska humektantowa, a potem mocno emolientowa. :) U mnie się sprawdza. Pozdrawiam.
UsuńDokładnie-złożona pielęgnacja wskazana, w tym wypadku emolienty na humektanty jak wyżej.
Usuńdzięki za odpowiedzi :) ostatnio zaryzykowałam właśnie kładąc maski z gliceryną a potem zabezpieczając końcówki olejem i byłam zadowolona :) a wczoraj olejowałam "na rosołek" z wodą różaną i są boskie :O :O :O
UsuńHeej ;) bardzo lubię czytać Twojego bloga!;)
OdpowiedzUsuńMam ogromny problem z włosami.. Włosy mam dość długie,10 cm brakuje mi do pasa, troche proste, troche falowane.Końcówki strasznie przerzedzone.:/ Nie wiem jak je nazwać! ;) też nie wiem do końca jaką mam porowatość. Zniszczyłam je farbowaniem i prostowaniem. Od dwoch lat dbam o nie bardzo, nie prostuje, nie farbuje. Oleju uzywam lnianego lub sezamowego, zawsze. Maski biovax te nowe i saszetki, kallos bluebery oraz maske glorie. Raz w tyg. maseczke z siemienia lnianego. Szampon facelle lub biovax. Zabezpieczam koncowki serum silikonowym lub jedwabiem.Nie susze. Pije siemienie lniane;) uwielbiam! Ostatnio mam miotłe na głowie, puszą się, są suche. Poradzisz coś? Z góry dziękuję;))
Okres grzewczy nic nie poradzisz. Stosuj na suche włosy odrobine serum silikonowego i zawiń w kaczek slimaczek. Ja w tym okresie praktycznie cały czas chodzę w koczku. Jak zależy mi na rozpuszczeniu to sie nie pusza bo zawsze do koczka stosuje serum:)
UsuńNie znam tej metody depilacji na olej, zawsze mam w domu piankę i jakoś najlepiej mi podchodzi :) no chyba że zapomnę kupić piankę, a stara się skończy wtedy na jakąś odżywkę do włosów ;)Mam w domu olej kokosowy więc chyba spróbuję :)
OdpowiedzUsuńmy z kumpelą goliłyśmy na oliwkę i jejku jakie ma się potem wspaniałe nogi ;D a swoją drogą kupiłam ostatnio pianke i jedyna jaka sie u mnie prawdza to gilette a ta aktualnie to do wywalenia jest
OdpowiedzUsuńJa od zawsze gole sie na olej :) Uzywam olejku Babydream z Rossmana, sprawdza sie super, a gole sie tym sposobem we wrazliwych miejscach :) Nigdy nie mam tlustej warstwy na skorze, gdyz od razu po goleniu kąpie sie, na wannie również nie zostaja tłuste slady:) Polecam wszystkim, metoda tania i bardzo skuteczna i naturalna :)
OdpowiedzUsuńja używam mydełka, które robię samodzielnie specjalnie do golenia. Składniki obliczam tak, żeby zostało sporo niezmydlonego tłuszczu i takie mydełko sprawdza się fantastycznie:)
OdpowiedzUsuńGoliłam kiedyś nogi olejem kokosowym i poza tym, że cała wanna tłusta była to wszystko poszło super :D
OdpowiedzUsuńZnam, próbowałam raz, ale u mnie się nie sprawdziło. Wolę męską piankę do golenia z Nivei - też zmiękcza włoski, a do tego pięknie pachnie, ma idealną konsystencję i nie osadza się na wannie i maszynce. I nawet jeśli nie stosuję nic po depilacji, moja skóra nie jest sucha.
OdpowiedzUsuńZastanawiam sie czy fakt ,iż olej lniany nagle zaczął bardzo obciążać mi włosy pomimo stosowania mniejszych porcji , oznacza ze zmieniły one porowatość? Czy to raczej inna kwestia?:)
OdpowiedzUsuńTez kilka razy golilam nogi za pomoca oleju:)
OdpowiedzUsuńRównież stosuję, wprawdzie muszę potem i tak zdezynfekować i czymś posmarować np. masłem shea, bo mi się skóra łatwo podrażnia, ale ogółem lepsze to od pianki!
OdpowiedzUsuńmoże tak wykorzystam olej kokosowy który nie sprawdził się na moich włosach ;d
OdpowiedzUsuńUwielbiam tą metodę i też stosuję. Używam oliwki do masażu Ziaji - niby zawiera parafinę, a bardzo fajnie się u mnie sprawdza. Jest duża, wygodna w stosowaniu i dość wydajna.
OdpowiedzUsuńSwoją drogą jakiś czas temu po raz pierwszy przeczytałam o goleniu na olej właśnie u Ciebie i bardzo dziękuję Ci za ten wpis bo niesamowicie mi pomógł :)
Cześć, tego bloga pokazała mi niedawno kuzynka i zaczęłam bardziej interesować się stanem moich włosów. Chciałam się zapytać skąd dowiedziałaś się o tym jakie masz włosy (nisko porowate,średnio,wysoko)? Mam 13 lat więc nie chce zbytnio eksperymentować. Obecnie używam szczotki TT, Szamponu ziołowego RADICAL szałwia i odżywki Gloria. Mój kolor włosów to mysi blond. Czy mogę olejować włosy w tym wieku?
OdpowiedzUsuńJaką masz poworowatosc włosów możesz się dowiedzieć wpisując w Google. A co do olejowania to czemu miałabyś nie móc ;]
UsuńWszystko fajnie, tylko musisz wiedzieć że termin depilacja odnosi się do wyrywania włosków - czy to depilatorem, czy woskiem - wtedy jest depilacja. Jeśli włoski są golone - to jest to golenie! Pisząc wtedy depilacja wprowadzasz ludzi w błąd, ktoś może pomyśleć, że ma posmarować olejem nogi i nakładać wosk - na pewno nie zadziała.
OdpowiedzUsuńMnie olej kokosowy uczula :( tzn jak posmaruje nim ciało czy włosy nie ma problemu. Kiedy tylko użyje go do depilacji (fakt że nie moczyłam nigdy najpierw nóg) to szczypie,swędzi itp.
OdpowiedzUsuńgenialne w swojej prostocie! wypróbuję na pewno! u mnie powinno się sprawdzić na udach, bo są dużo bardziej wrażliwe niż łydki i zawsze wyskakują mi takie drobne krostki, myślę, że nawilżając skórę przed w trakcie i po goleniu nie powinno nic takiego wystąpić :-)
OdpowiedzUsuńO tak! Olej do depilacji to dla mnie rozwiązanie idealne! Chociaż...lubię też odżywkę do włosów :)
OdpowiedzUsuńU mnie odzywka niestety sie nie sprwadzila, gdyz nie byla wystarczajaco tlusta/nawilzajaca i maszynka miala problem gladko sunac po powierzchni skory. Ale olejek zdecydowanie sprobuje... czy uzywacie ten, ktory ma twarda konsystencje, jak maselko? :D
UsuńTłusta wanna i zapychająca się maszynka - to największe wady tej metody. Pianek nigdy nie używałam, zawsze goliłam się "na mydło", a później często "na odżywkę". I chyba mimo tych wad, to metoda "na olej" wygrywa :)
OdpowiedzUsuńJest jeszcze jeden minus jeśli chodzi o golenie. Olej kokosowy świetnie odżywia włosy więc po goleniu wyrastają grubsze i grubsze :(
OdpowiedzUsuńŚwietny wpis, spróbuję olejku, z reguły zawsze używałam pianki do golenia i nawet się nie zastanawiałam nad innymi formami, które zmiękczają skórę przed goleniem.
OdpowiedzUsuńJakoś nie sprawdza się u mnie olej... Strasznie zapycha maszynkę. Za to niechciane odżywki do włosów sprawiają się super jako balsam do golenia :)
OdpowiedzUsuń