Academia.eduAcademia.edu

Młodość i socjalizm, czyli pokusy biografa

Recenzja książki: Kamil Piskała. 2014. Mieczysław Niedziałkowski – początki politycznej działalności i kształtowanie światopoglądu. Warszawa: Wydawnictwo Naukowe Semper, opublikowana w cyklu krótkich recenzji czasopisma akademickiego "Praktyka Teoretyczna".

Kuligowski – Młodość i socjalizm, czyli pokusy biografa Kamil Piskała. 2014. Mieczysław Niedziałkowski – początki politycznej działalności i kształtowanie światopoglądu. Warszawa: Wydawnictwo Naukowe Semper. Młodość wa nych postaci historycznych, a zwłaszcza rewolucjonistów, jest czymś, co nieodmiennie przyciąga i fascynuje. Penetrując ich yciorysy, poszukujemy ródeł inspiracji, rozglądamy się za genezą światopoglądu, pytamy o moment powstawania myśli w danym kontekście. Znaną próbę ukazania formowania się politycznych przekonań na tle młodzieńczych prze yć stanowią m.in. Dzienniki motocyklowe w re yserii Waltera Sallesa. Pamiętam, e oglądając ten film jeszcze jako nastolatek, poczułem spory niedosyt – zamiast symbolicznych obrazów ukazujących przemyślenia młodego źrnesta żuevary, otrzymałem w zasadzie relację z przygody ycia dwójki chłopaków. Zabieg ukazywania istotnych postaci przez pryzmat ich młodości znany jest tak e w biografistyce akademickiej – dość wspomnieć szeroko komentowaną pracę o młodym Romanie Dmowskim autorstwa Grzegorza Krzywca. Do eseistycznej klasyki gatunku w tej materii nale ą za to Rodowody niepokornych Bohdana Cywińskiego. Ksią ka ta jest próbą spojrzenia na całość pokolenia kulturowego politycznych i społecznych innowatorów z lewa i z prawa przez pryzmat kształtowania się ich systemów przekonań w podobnym czasie i w zbli onych okolicznościach. Niedawno w analogiczny sposób Kamil Piskała ukazał sylwetkę Mieczysława Niedziałkowskiego (ps. „Mek”), koncentrując się na pierwszych dwudziestu pięciu latach ycia socjalistycznego działacza. Postać to nader istotna – bez pochylenia się nad jego yciorysem i światopoglądem trudno wyobrazić sobie refleksję nad polskim ruchem socjalistycznym okresu międzywojnia. ył dość krótko (1893–1940), zginął – jak wielu polskich socjalistów – zamordowany przez hitlerowców. Jak podkreśla Piskała, przez połowę swojego ycia był członkiem ścisłego kierownictwa Polskiej Partii Socjalistycznej. Nic więc dziwnego, e jego poglądy odcisnęły piętno na charakterze ideowym tej formacji. We wstępie autor deklaruje, e praca stanowić ma „niewielki wkład w podejmowaną dziś na nowo próbę namysłu nad fenomenem polskiej lewicy i jej historyczną rolą” (s. 7). Zgodzić się mo na ze wskazaniem, i badania nad tym obszarem polskiej myśli politycznej po 1989 roku cechuje wielokroć przyczynkarstwo i odtwórstwo. Starsze natomiast opracowania z dzisiejszej perspektywy są ju anachroniczne metodologicznie i nie naświetlają szeregu kwestii, które wcią czekają na swojego historyka. Nadto, istniejące prace na temat polskiej myśli socjalistycznej są naznaczone bąd to resentymentem wynikającym z osobistych sympatii badaczy (np. sympatyzującej z endecją Heleny Łuczakówny czy PRL-owskiego historyka Mariana ychowskiego), bąd – dla odmiany – apologetyką, w której hagiografia zastępuje krytyczną narrację (np. u Bolesława Limanowskiego czy Adama Ciołkosza). W tym kontekście pojawia się pytanie, dlaczego Piskała zdecydował się akurat na napisanie biografii Niedziałkowskiego? We wstępie brak szerszego uzasadnienia podjęcia tego problemu badawczego i wskazania, z jakiego powodu istniejące prace na temat tej postaci uznał autor za niewystarczające. Pojawia się jedynie informacja o odkryciu ródeł nieznanych dotychczasowym biografom (s. 12). Brak uzasadnienia zajęcia się Niedziałkowskim to nie jedyny mankament ksią ki. Zastanawia bowiem sama koncepcja pracy. We wstępie autor deklaruje się jako biograf, tymczasem – zgodnie zresztą z brzmieniem tytułu – monografia stanowi raczej studium myśli politycznej „Meka”. Zatem poza bardzo interesująco opracowanym dzieciństwem pó niejszego działacza socjalistycznego, po 1914 roku narracja w zasadzie sprowadza się do deskryptywnej analizy jego publicystyki na tle działalności PPS w Warszawie. Praca składa się z siedmiu rozdziałów podzielonych chronologicznie. Pierwszy z nich – „Mek” – omawia środowisko rodzinne i początkowe lata ycia Niedziałkowskiego. Dwa kolejne – „Żilareta” i „Student” – dotyczą czasów licealnych i studiów w Petersburgu oraz ukazują pierwsze kroki bohatera ksią ki w organizacjach młodzie owych. Dalsze części są poświęcone warszawskiemu okresowi działalności „Meka”, a ich periodyzacja przebiega najczęściej zgodnie z wydarzeniami historii politycznej. „Konspirator” to rekonstrukcja pierwszych kilku miesięcy aktywności, skupionej przede wszystkim na odbudowie PPS. Rozdział piąty, „Radykał”, ukazuje dalsze formowanie się koncepcji Niedziałkowskiego w czasie okupacji niemieckiej. Dwa ostatnie – „Cekaerowiec” i „Teoretyk” – słu ą omówieniu rozwoju kariery polityka i publicysty. Narracja kończy się na 18 listopada 1918 roku, kiedy to Niedziałkowski objął funkcję Naczelnika Wydziału Sejmowego w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych. Skupienie się na analizie publicystyki mo e wynikać z faktu, e badanie historyka uzale nione jest od stanu ródeł, te zaś – jak Piskała niejednokrotnie wskazuje – są skąpe, mało wiarygodne i rozrzucone po ró nych bibliotekach czy archiwach. Autor na szczęście zwraca wielokrotnie uwagę na te trudności, przez co nie składa nazbyt daleko idących obietnic, których nie byłby w stanie spełnić. Trudno jednak czytelnikowi biografii poskromić poznawczy apetyt, gdy sama specyfika gatunku rodzi konkretne oczekiwania. Chciałoby się więc zobaczyć Niedziałkowskiego równie jako człowieka, który wyszedł z redakcji czy biura partii. Wzmianka o yciu uczuciowym socjalisty pojawia się chyba tylko raz (s. 52). Prawie nic nie wiemy o jego osobistych upodobaniach czy przyzwyczajeniach, poza cechującymi go rozsądkiem, statecznością i koncyliacyjnością nie poznajemy go jako bohatera ycia codziennego. Czy jednak sam zestaw tych cech nie rodzi ju pewnych pytań? Czy mo na uznać je za typowy rys charakterologiczny socjalistycznego konspiratora, czy mo e przystają bardziej do konkurencyjnych opcji stańczykowskich i konserwatywnych? Szkoda, e Piskała nie podjął tych arcyciekawych wątków. Innymi słowy, jeśli ze wspomnianych powodów oparty na podstawie ródłowej opis ycia Niedziałkowskiego nie byłby mo liwy, to ałować wypada, e autor nie podjął się szerszej, komparatystycznej i kontekstualnej analizy ycia badanej postaci. Chciałoby się więc zobaczyć, na ile drogi Niedziałkowskiego były typowe dla głównych aktorów ycia politycznego II RP, a co je w sposób wyra ny odró niało? Jaka atmosfera panowała na Wileńszczy nie, gdy Niedziałkowski dorastał? W którym miejscu drabiny społecznej sytuował się, zarabiając jako referent w Biurze Pracy Społecznej? Na ile jego orientacja światopoglądowa wynikała z ówczesnych mód, a na ile była cechą wyró niającą „Meka” na tle rówieśników? Jakie warunki ycia codziennego panowały w okupowanej przez Niemców Warszawie? Te i inne pytania rodzą się podczas lektury ksią ki Piskały. Trudno ponadto wyzbyć się wra enia, e ksią ka sporo by zyskała, gdyby nieco ją skrócić. W niektórych momentach postać Niedziałkowskiego zdaje się ginąć w gąszczu ró nych informacji. Przykładem jest tu choćby przytaczanie szeregu niekoniecznie istotnych kwestii dotyczących przyczyn wybuchu I wojny światowej i działalności Legionów Polskich w pierwszych dniach konfliktu (s. 91–92, 96–98). Piskała twierdzi, e „warto w zwięzły sposób opowiedzieć o najwa niejszych […] wydarzeniach pierwszych kilkunastu tygodni wojny”, gdy „prześledzenie ich stanowi konieczny punkt wyjścia” (s. 96). Czy rzeczywiście przywoływanie raczej dość dobrze znanych i łatwych do znalezienia informacji było w tym miejscu konieczne? Czy naświetlenie postaci w szerszym kontekście nie wymagałoby raczej krótkiej rekonstrukcji wileńskich czy warszawskich realiów ycia codziennego w trakcie trwania wojny? Chyba niepotrzebnie rozdęty został tak e podrozdział dotyczący traktatu brzeskiego (s. 229–230). W sumie jednak, mimo mankamentów, ksią kę Piskały nale y uznać za dobrą. Z całą pewnością jej największym atutem jest odnalezienie niewykorzystanych dotąd ródeł, które pozwoliły ukazać dzieciństwo „Meka” z wieloma smakowitymi szczegółami. Uznanie budzić musi tak e drobiazgowa wiedza autora na temat działalności warszawskiej PPS w okresie wojny oraz bardzo dobra orientacja w ródłach prasowych. Na pewno Piskale udało się obronić główną tezę monografii, czyli pokazać, e okres pracy politycznej Niedziałkowskiego z lat 1914–1918 był czasem kształtowania dojrzałego i spójnego systemu przekonań oraz budowania pozycji wewnątrz partii. Jednak jako czytelnik, „proszę o więcej”. Potraktowanie tej pracy jako punktu wyjścia dla opracowania całościowej biografii Niedziałkowskiego, sięgnięcie po niewykorzystane inwentarze i pogłębienie kwerend, być mo e wykorzystanie ródeł epistolarnych – wszystko to z pewnością sprawiłoby, e przez najbli sze 50 lat nie mo na by pisać o Niedziałkowskim bez zacytowania Piskały. To jednak jeszcze melodia przyszłości. Piotr Kuligowski