72. „Harry Potter. Podróż przez historię magii” | Różdżki i rękopisy
Tytuł: Harry Potter. Podróż przez historię magii
Tytuł oryginalny: Harry Potter. A Journey Through a History of Magic
Autor: zbiorowe
Tłumaczenie: Małgorzata Hesko-Kołodzińska i Piotr Budkiewicz
Wydawnictwo: Media Rodzina
Liczba stron: 144
O tym, że Harry Potter doprowadził do powstania jednego z największych fandomów, nie trzeba nikogo przekonywać. Mimo że od wydania pierwszej części minęło już sporo lat, ten cykl nadal cieszy się ogromnym zainteresowaniem: ciągle powstają nowe gadżety, filmy, nawet sztuki teatralne, no i oczywiście kolejne książki. Jedną z nich jest Podróż przez historię magii, która została wydana z okazji wystawy zorganizowanej przez Bibliotekę Brytyjską, której przyczynkiem była 20. rocznica istnienia Harry'ego Pottera na rynku wydawniczym. Książka, którą kupiłam, bo sama będąc jego fanką, nie mogłam tego nie zrobić.
Tutaj dochodzę do najważniejszej sprawy, jaką chciałam poruszyć w tej opinii — to nie jest pozycja do czytania, tylko do oglądania. Zdecydowanie jest na czym zawiesić oko; ilustracje, jak już napisałam, kradną show i sprawiają, że czytelnik czuje się, jakby naprawdę trafił na chwilę znów do magicznego świata. Zastanawiam się tylko, ile z nich zostało po prostu przeniesionych z ilustrowanych wydań podstawowych książek serii. Eksponaty też są dość ciekawe, ale mają głównie lakoniczne opisy nierzadko konstatujące oczywiste rzeczy, więc nie ma tu zgromadzonej żadnej tajemnej wiedzy. Rubryczki z zadaniami do zrobienia zdradzają, że ten dodatek jest skierowany w dużej mierze do dzieci; takie wrażenie daje też wiele ciekawostek. Poza tym niektóre z nich, podobnie jak metryczki nauczycieli, zdają się jedynie przypominać o pewnych faktach z uniwersum... o których będzie wiedział każdy, kto przeczytał Harry'ego Pottera. Mimo wszystko fani na pewno znajdą tu trochę smaczków i pokontemplują fantastyczną oprawę graficzną. Dlatego biorąc to wszystko pod uwagę, mam bardzo duży problem z ocenieniem tej pozycji i ostatecznie ani jej nie polecam, ani nie odradzam.
Można by się zacząć zastanawiać, jakie dodatki do serii w ogóle powinny być wydawane. Zdarzają się takie, które poszerzają perspektywę czytelnika i odkrywają nowe fakty, a inne to jawny skok na kasę. Na szczęście aż tak drastycznie nie jest w przypadku Podróży przez historię magii, choć nie ukrywam, że po pewnych poprawkach mogłaby być lepsza.