Twórz swoją biblioteczkę, inspiruj się półkami innych osób, dodawaj oceny i opinie do książek
Katalog
Aktualności
Społeczność
Radek Rak
Christiane Felscherinow
Elżbieta Cherezińska
Andrzej W. Sawicki
Mary Winifred Beard
Cezary Harasimowicz
Magdalena Kubasiewicz
Jerzy Bralczyk
Rafał Junosza Piotrowski
Leonie Swann
Już w ten weekend, od 13 – 16 sierpnia, miłośnicy książek spotkają się w Budzie Ruskiej podczas festiwalu „Patrząc na wschód”. Nad meandrującą po Suwalszczyźnie Czarną Hańczą będzie można spotkać znamienitych literackich gości.
Festiwal literacki „Patrząc na Wschód” to kameralna impreza rodzinna: na spotkania odbywające się w gospodarstwie agroturystycznym, w którym na co dzień mieszka Piotr Malczewski, uczestnicy przychodzą z dziećmi, przyjeżdżają kamperami i parkują na pobliskiej łące. Tu liczy się słowo, film, obraz i fotografia. W 2019 roku w festiwalowych spotkaniach wzięło udział 1800 osób. Tegoroczny festiwal będzie już 6 spotkaniem miłośników literatury w Budzie Ruskiej.
Wstęp na wszelkie spotkania, pokazy filmów i pokazy slajdów jest bezpłatny. Organizatorzy zaznaczają, że na teren festiwalu będą wpuszczane osoby zaopatrzone w płyny do dezynfekcji i maseczki (gdy ktoś o nich zapomni, będzie możliwość ich nabycia na miejscu).
Festiwalowym wydarzeniom będzie towarzyszył kiermasz książek i rękodzieła oraz produktów lokalnych.
fot. materiały prasowe organizatorów
Odbywający się na Suwalszczyźnie festiwal jest przede wszystkim okazją do rozmów z pisarzami. Gośćmi w Budzie Ruskiej byli już między innymi Paweł Smoleński, Małgorzata Rejmer, Ziemowit Szczerek, Jacek Hugo-Bader, Aneta Prymaka-Oniszk i Wojciech Jagielski. Tegoroczna edycja zapowiada się równie fascynująco.
Goście festiwalu „Patrząc na Wschód”
Czwartkowym wieczorem na opowieść o polskim etnografie i zesłańcu syberyjskim Bronisławie Piłsudskim zaprosi Paweł Goźliński, autor powieści „Akan”. Bronisław Piłsudski, brat marszałka, w wyniku zaplątania się w spisek zmierzający do zgładzenia rosyjskiego cara został skazany na karę śmierci, zmienioną ostatecznie na 15 lat zesłania na Sachalin. Tam, Piłsudski zanurza się w niezwykłym świecie Ajnów – najbardziej tajemniczego ludu na ziemi, otaczającego kultem niedźwiedzie i szamanów, a wystrzegającego się bliźniąt. Bronisław staje się dla Ajnów kimś więcej niż badaczem, który na zawsze ocali ich kulturę od zapomnienia.
Paweł Goźliński to redaktor naczelny Wydawnictwa Agora, były szef „Dużego Formatu”, reporterskiego magazynu „Gazety Wyborczej” oraz „Książek. Magazynu do Czytania”. W 2010 roku wraz z Mariuszem Szczygłem i Wojciechem Tochmanem założył Instytut Reportażu.
W piątek, już o godzinie 14 odbędzie się spotkanie z Jackiem Milewskim wokół książek „Chyba za nami nie traficie” i „Dym się rozwiewa.”
„Chyba za nami nie traficie” to czternaście opowieści ze świata, który na co dzień jest przed nami zamknięty. Milewski jest wiarygodnym przewodnikiem po tym świecie, pracował i żył z Romami, zna ich język, słuchał ich historii, które przy braku romskiego piśmiennictwa są jedynym wiarygodnym źródłem wiedzy na temat przeszłości oraz teraźniejszości tej wspólnoty. Nie idealizuje swoich bohaterów, stara się ich zrozumieć, a co najważniejsze – oddaje im głos.
„Dym się rozwiewa” pokazuje Romów zupełnie inaczej, niż byli zwykle przedstawiani w polskiej literaturze: jako brudnych żebraków, albo uwodzących swoim śpiewem i tańcem przy ogniskach. Milewski ukazuje ich jako uczestników tej samej, „naszej” codzienności – przed telewizorem, ekranem komputera, w szkole i szpitalu. To opowieść o sąsiadach, a nie o obcych.
W świetle zachodzącego piątkowego słońca o życiu w Puszczy Białowieskiej opowie Adam Wajrak. Związany z „Gazetą Wyborczą”, zajmujący się tematyką przyrodniczą dziennikarz i ekolog, autor takich książek jak „Wilki” i „Lolek” przybliży czytelnikom, jak wygląda życie w jego ukochanych Teremiskach. Wajrak opowie, na czym polega życie puszczą i w puszczy.
Sobota to za to wyprawa w Bieszczady. O położonych w południowo-wschodniej Polsce przepięknych górach opowie Adam Robiński. Jego „Kiczery” to opowieść o krainie połonin i wyludnionych wsi, w których wciąż owocują jabłonie. Ziemii dziwaków, wyrzutków, utracjuszy i kowbojów. Kraju wilków i niedźwiedzi. Bieszczady to dzicz, w którą jedzie się – jak głosi slogan przepracowanych – rzuciwszy wszystko inne. Adam Robiński z mapą w ręce, książką Bruce’a Chatwina w plecaku i garścią orzechów w kieszeni przemierza pogranicze Polski, Ukrainy i Słowacji, nie mając żadnego innego celu poza byciem w drodze. Natyka się na ludzi, którzy w tutejszych dolinach zapuścili korzenie, i z każdym kolejnym miesiącem podróży uświadamia sobie, że coś tu nie gra. Bo w Bieszczadach wszystkim się coś wydaje, nie ma jednej pamięci, a pięknego kłamstwa nigdy nie wolno mylić z oszustwem.
Sobotni wieczór to dowód na to, że podczas festiwalu „Patrząc na Wschód” literatura miesza się z obrazem. Gościnią 15 sierpnia będzie Agnieszka Pajączkowska, która swoim Volkswagenem T3 jeździ wzdłuż granic Polski, portretując Polskę i Polaków. Książka „Wędrowny Zakład Fotograficzny” pełni rolę literackiej dokumentacji projektu. Jak zauważa sama autorka: „Fotografia interesuje mnie jako połączenie narzędzia wizualnego, metody badawczej i praktyki społecznej. Używam jej jako przedmiotu na wymianę. Fotografie, które wykonuję są włączane do domowych albumów, wysyłane rodzinie zagranicą, zatykane za ramę lustra lub szybę kredensu. Równie często jednak zdjęcia nie powstają, bo osoby, które spotykam nie potrzebują ich lub nie chcą. Niezrobienie zdjęcia również bywa początkiem długiego spotkania, opowieści i wymiany.”
Pierwsza niedzielna rozmowa to okazja do wysłuchania przyrodniczej opowieści Urszuli Zajączkowskiej. Laureatka Paszportu Polityki i autorka książki „Patyki, badyle” opowie o swojej miłości do przyrody. Odpowie również na pytania: Czym są ekspresje roślinnego życia? Jak je wyrazić w granicach języka? Jak poruszają się pędy mięty i dyni? Czy wpływa na nie Księżyc? Co robi wiatr koronom drzew? W jaki sposób goją się rany i co sprawia, że rośliny się deformują? Skąd w nich ten pęd do przeżycia w każdych warunkach. Kiedy i jak umierają?
Książka Zajączkowskiej „Patyki, badyle” to spotkanie człowieka z wnętrzem ciał roślin, z ich językiem widocznym w budowie liści, łodygach i korzeniach.
Ostatnie spotkanie festiwalu „Patrząc na Wschód” będzie dotyczyło Białorusi. Gośćmi będą autorzy obecni w reporterskiej antologii „Ojczyzna dobrej jakości. Reportaże z Białorusi”: Jędrzej Morawiecki i Aneta Prymaka-Oniszk.
Z czym dzisiaj kojarzy się Białoruś? Niektórym z mityczną krainą nad Niemnem i kresowymi dworkami, wielu z Adamem Mickiewiczem i Świtezianką, ale większości zapewne z Aleksandrem Łukaszenką, którego nazwisko przy każdej wzmiance o Białorusi odmieniane jest przez wszystkie przypadki. Zapewne i tym razem nie uda się, zwłaszcza w kontekście niedawnych wyborów na Białorusi, uciec od tematów politycznych.
Autorzy antologii przestrzegają jednak, aby na geopolitycznych zakrętach nie stracić z oczu Białorusinów i ich codziennego życia, czasem zwykłego, niekiedy wyjątkowego, a jak to bywa – pełnego marzeń i rozczarowań. Z reporterskich opowieści wyłania się obraz kraju, który bywa niepokojący, czasem szokuje, ale bez wątpienia porusza i nie pozostawia obojętnym.
Serwis Lubimyczytać.pl objął nad festiwalem „Patrząc na Wschód” patronat medialny.
Fotografia otwierająca: materiały prasowe organizatorów
[aj]
Jakie lasy,koło Mierzwic piękne.Zaprqszam na Wschód.
Zapraszamy do dyskusji.