Mój syn to prawdziwy łakomczuszek! Nie sposób przy nim ruszyć ustami bo zaraz chce jeść to samo... sam też chętnie wyszukuje sobie smakołyki. Do jabłka dorwał się kiedy podgrzewałam mu mleko. Nie mógł się doczekać i postanowił działać. Naprężył się, wyciągnął rękę wysoko, wysoko i hyc za piękny czerwony owoc stojący w koszyczku na blacie. Aron uwielbia wszystko co można zjeść! Uwielbia próbować nowości. Najbardziej smakuje mu ostatnio jogurt limonkowo-cytrynowy, banan, żurek na domowym zakwasie i duszona na pikantnie dynia.